Za wcześniejsze oddanie drogi firma zażądała 14 mln euro. Liczyła na negocjacje z GDDKiA. Już wiadomo, że pieniędzy nie dostanie; na dodatek prawdopodobnie sama poda dyrekcję dróg do sądu.
Chodzi o odszkodowanie za to, że Strabag musi pracować dłużej niż planował. Jego odcinek A4 miał być gotowy już w grudniu ubiegłego roku. Ale wykonawca dostał dodatkowe kilka miesięcy, bo GDDKiA nie wykupiła na czas gruntów.
GDDKiA przyznaje, że wina leży po jej stronie i gotowa jest zapłacić stosowne odszkodowanie, nie zamierza jednak dać ani grosza za szybsze oddanie inwestycji.
- Nie zapłacimy premii Strabagowi - mówi Robert Radoń, szef dolnośląskiego oddziału GDDKiA. I wyjaśnia, że firma nie zakończyła budowy odcinka autostrady A4.
- Do zrobienia mają jeszcze 150 elementów - mówi. - Między innymi barierki, oznakowanie poziome i pionowe, ekrany akustyczne czy tzw. kocie oczka.
Bez tego nadzór budowlany nie wyda zgody na użytkowanie jezdni. Radoń dodaje, że przyznanie premii jest niemożliwe również dlatego, że w kontrakcie nie zapisano punktu dotyczącego tej kwestii.
Z postanowieniem GDDKiA zgadza się były minister infrastruktury, a obecnie członek sejmowej komisji infrastruktury Jerzy Polaczek.
- Stanowisko generalnej dyrekcji jest racjonalne - mówi. - Wszystkich obowiązują określone terminy.
Jego zdaniem był już aneks wydłużający prace, więc z punktu widzenia dbałości o pieniądze publiczne tego typu oferta nie powinna być przyjęta. Jerzy Polaczek uważa ponadto, że firmy, które nie trzymają się wyznaczonego harmonogramu prac, powinny być wykluczane z kolejnych przetargów.
Strabag twierdzi, że jest w stanie dokończyć drogę już w kwietniu.
- Ale przyspieszenie tempa kosztuje - mówi Damian Kublik, dyrektor finansowy spółki Strabag, współtworzącej konsorcjum budujące odcinek z Krzyżowej do Wykrotów.
Walka o premię za tempo jest o tyle bez sensu, że drugi odcinek drogi z Wykrotów do Zgorzelca będzie gotowy dopiero w lipcu, a cała trasa ma być oddana do użytku we wrześniu 2009 r.
Współpraca: Marcin Torz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?