Eksperyment zaczął się 5 października. Szefowie MPK wprowadzili wtedy zasadę, w myśl której tramwaje Skody miały nie zatrzymywać się na pętlach dłużej niż na innych przystankach. Motorniczy kończący kurs nie miał już odpoczywać w kabinie, ale w pawilonach stojących przy pętlach lub na świeżym powietrzu. W tym czasie tramwajem miał odjeżdżać inny motorniczy, który już skończył odpoczynek. W MPK sądzili, że dzięki takiemu rozwiązaniu więcej tramwajów Skody będzie w ruchu. Wyliczyli nawet, że osiągną w ten sposób taki efekt, jakby kupili dodatkowo jeden tramwaj.
Na papierze wszystko wyglądało świetnie. Ale w rzeczywistości okazało się, że nie jest to takie proste.
- Nasze wozy miały w ciągu dnia po 50, 60 minut spóźnienia. Tramwaje jeździły spóźnione także w weekendy i o 6 rano, czyli jeszcze przed korkami - przyznaje Patryk Wild, członek zarządu MPK. - Może to oznaczać, że zbyt optymistycznie ustawione są rozkłady jazdy. Może nie uwzględniają one remontu na placu Bema. Teraz nie mogę jeszcze mówić o przyczynach - dodaje.
- Już się przyzwyczaiłem, że rozkład jazdy niczego nie pokazuje. Wychodzę na przystanek i czekam na "szóstkę", aż przyjedzie - mówi Michał Góralczyk, wrocławianin, którego spotkaliśmy wczoraj na przystanku pod Heliosem.
Motorniczy, z którymi rozmawialiśmy, prywatnie twierdzą, że zawinił przede wszystkim nierealny rozkład jazdy. I podają pierwszy z brzegu przykład - na zawrócenie na pętli na Krzykach potrzeba trzech minut. W rozkładach tego czasu nie uwzględniono. Niektórzy niezadowoleni z nowego rozkładu motorniczowie prowadzili nawet nieformalny strajk włoski. Ściśle przestrzegali wszystkich przepisów i nie przekraczali prędkości, by nadrobić czas stracony na pętli na Krzykach. Przez to opóźnienia tylko rosły.
- Od najbliższego poniedziałku rezygnujemy z tego eksperymentu - zapowiada Patryk Wild.
Fiasko rewolucji na liniach 6 i 7 nie oznacza jeszcze całkowitej rezygnacji z pomysłu. W MPK twierdzą, że będą testować i poprawiać system aż do skutku, bo ma być on zastosowany na liniach Tramwaju Plus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?