Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druga tragedia w czarnym punkcie w Targowisku

Małgorzata Więcek
Renault talia, którym ofiary wypadku jechały z Rzeszowa na lotnisko w Balicach, zostało kompletnie zniszczone
Renault talia, którym ofiary wypadku jechały z Rzeszowa na lotnisko w Balicach, zostało kompletnie zniszczone Robert Szwedowski
Targowisko koło Wieliczki, poniedziałek, godz. 6 rano. Z Rzeszowa na lotnisko w Balicach renault talią jadą trzej mężczyźni: 52-letni kierowca oraz 29- i 20-letni pasażerowie, oraz 27-letnia kobieta. Nagle w ich prawidłowo jadący samochód czołowo uderza audi A6. Na miejscu ginie trzech mężczyzn z renaulta. Pasażerka przechodzi skomplikowaną operację, walczy o życie w szpitalu. Sprawca, 31-letni kierowca audi z Mszany Dolnej, wychodzi z wypadku bez szwanku.

Do zdarzenia doszło wczoraj, zaledwie kilkaset metrów od miejsca gdzie w sobotę bus wjechał
w sygnalizator świetlny. Zginęły wtedy trzy osoby, a dziesięć zostało rannych.Policja jest powściągliwa
i nie wypowiada się o przyczynach wczorajszej tragedii.

Więcej do powiedzenia mają kierowcy, którzy podróżowali w tym samym czasie "czwórką". Jednym
z nich jest 27-letni Sebastian Szot z Biesiadek koło Brzeska. Jak co dzień o 6 rano jechał do pracy
w Krakowie. W Targowisku minął go kierowca, który jechał poboczem pod prąd w kierunku Tarnowa.
- Urwał lusterko w moim aucie, zgniótł też cały prawy bok. Zabrakło zaledwie dziesięciu centymetrów,
a byłoby po mnie - mówi zdenerwowany Szot.

Kilka sekund później kierujący audi, chcąc wrócić na swój pas, wjechał nagle na drogę i uderzył czołowo w renaulta. Tak mocno, że samochód dachował. Świadkowie wypadku próbowali ratować poszkodowanych z talii, jednak bezskutecznie. - Auto było zupełnie zniszczone. Aby wydobyć ciała, musieliśmy użyć specjalistycznego sprzętu - mówi kpt. Andrzej Kufta ze straży pożarnej w Wieliczce.

Odcinek krajowej "czwórki" w Targowisku cieszy się złą sławą. Wcześniej to miejsce było oznaczone jako czarny punkt. Jednak po zakończonym w tym roku remoncie drogi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się postawić tu fotoradary, twierdząc, że będą skuteczniejsze. - Wczoraj wystąpiliśmy do Dyrekcji o przywrócenie tablic "czarny punkt" - mówi podinsp. Jerzy Groński, zastępca komendanta policji w Wieliczce. - Nie mamy wątpliwości, że są potrzebne w tym miejscu - dodaje. Podobnie myślą kierowcy. - Takie znaki działają na wyobraźnię - uważa Wojciech Fito z Bochni.

Sprawca wypadku został zatrzymany.
Współpr. (po)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska