Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda, co się PO nie kłania

Wojciech Harpula
Zarząd wojewódzki Platformy Obywatelskiej chce, żeby wojewoda Jerzy Miller wytłumaczył się, dlaczego nie rozdaje działaczom partyjnym posad w urzędzie wojewódzkim i podległych sobie służbach. Do spotkania ma dojść w sierpniu.

Lista zarzutów Platformy wobec wojewody jest długa. Zasłużeni działacze PO nie mogą liczyć
na synekury w radach nadzorczych spółek. Przy podejmowaniu decyzji personalnych Jerzy Miller w ogóle nie bierze pod uwagę politycznych rekomendacji.

W kwietniu wojewoda odwołał Iwonę Tworzydło, wojewódzką radną Prawa i Sprawiedliwości,
ze stanowiska w zarządzie Fabryki Wentylatorów "Owent" w Olkuszu. Eksdziałaczka Samoobrony była jedną z osób, które Platforma chciała pozyskać w sejmiku, by podjąć próbę odwołania Marka Nawary
z funkcji marszałka województwa. Część radnych za zmianę klubu obiecywała jej zachowanie posady
w firmie. Miller zupełnie się tym nie przejął i odwołał Tworzydło właśnie dlatego, że prowadzi działalność polityczną.

Głosu polityków wojewoda nie posłuchał także podczas konkursu na małopolskiego kuratora oświaty. Krakowscy działacze PO widzieli na tym stanowisku Jarosława Chodźko, byłego wizytatora kuratorium, obecnie prezesa stowarzyszenia Małopolskie Forum Europejskie. Tarnowska PO popierała zaś kandydaturę Wojciecha Magdonia, byłego wiceprezydenta Tarnowa. W rozstrzygniętym trzy tygodnie temu konkursie przepadł i jeden, i drugi. Wygrał Artur Dzigański, dyrektor prywatnego liceum
z Krakowa, człowiek niezwiązany z żadnym układem partyjnym.

Tego działaczom było już za wiele. Tydzień temu zarząd wojewódzki PO postanowił wezwać Millera na dywanik. Oficjalnie, by porozmawiać o sprawach programowych. Nieoficjalnie, by dać wojewodzie czytelny sygnał, że jego demonstracyjna apolityczność nie jest mile widziana. - Musimy wymienić poglądy na temat zarządzania instytucjami w Małopolsce, skoordynować działania partii i wojewody jako przedstawiciela rządu w terenie - tłumaczy pokrętnie szef PO w Małopolsce, poseł Andrzej Czerwiński.
- Nie mieliśmy z wojewodą konfliktów dotyczących obsady stanowisk, ale są w partii osoby niezadowolone z pewnych jego decyzji - przyznaje.

Krakowska posłanka PO Katarzyna Matusik-Lipiec nie ukrywa, że od przedstawiciela rządu w Małopolsce oczekuje "lojalności politycznej". Na czym miałaby polegać? - Podczas konkursów powinny być premiowane osoby, które mają poparcie PO. Oczywiście nie może to być decydujący argument, ale jeżeli ktoś spełnia wymogi formalne i merytoryczne, to należy wziąć pod uwagę, że posiada
rekomendację partyjną - mówi Matusik-Lipiec.

Wojewoda Miller na razie nie chciał komentować zarzutów działaczy PO pod swoim adresem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska