Krakowscy duchowni chcą walczyć na łonie komisji wspólnej rządu i Episkopatu o zmianę rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych. Nakazuje ono szkolić się przewodnikom pielgrzymek z kierowania ruchem drogowym za ciężkie pieniądze.
Sęk jednak w tym, że do tej pory nie musieli za to płacić. I byli dostatecznie wyszkoleni. Teraz nie chcą tego robić za pieniądze. Zaplanowane na lato pielgrzymki, m.in. góralska, Skałeczna, krakowska mogą się nie odbyć. Przez te przepisy odwołano już pochody pątników w całej Polsce, m.in. Kalwarii Wejherowskiej.
Księża i policjanci łapią się za głowy. Do tej pory krakowska drogówka szkoliła przewodników z kierowania ruchem za darmo. - Byli dostatecznie przygotowani -tłu- maczy szef drogówki w mieście Krzysztof Burdak. - Sam też szkoliłem niektórych przewodników i wiem, że radzili sobie świetnie - dodaje.
Tłumaczy, że kilkugodzinne zajęcia były wystarczające, bo przewodnicy zajmują się głównie dyscyplinowaniem uczestników. Jak tłumaczy, podczas pielgrzymek wyruszających z Krakowa, nigdy nie było wypadków na drogach. - Poza tym, na głównych trasach i skrzyżowaniach ruchem zawsze kierują policjanci - podkreśla Burdak.
Według rozporządzenia ministra, teraz dwudniowe szkolenia prowadzą wojewódzkie ośrodki kierowania ruchem. W Krakowie to koszt 350 - 500 złotych. Szkolenia kończą się zaś egzaminem, który ważny jest tylko dwa lata.
- To przecież wolontariusze, nie stać ich na takie wydatki! - tłumaczy Andrzej Bac, koordynator pielgrzymki krakowskiej na Jasną Górę, która co roku w sierpniu gromadzi ok. 9 - 10 tys. pątników. - W zeszłym roku żaden z wolontariuszy nie zapisał się na te kursy. Od początku wiedziałem, że będzie z tego afera - mówi nam anonimowo jeden z krakowskich policjantów drogowych.
Organizatorzy pielgrzymki krakowskiej martwią się o swoją imprezę. - Po co ich szkolić dwa razy? Ten przepis będzie martwy, a nam zabraknie przewodników. Nie wiem jak zorganizujemy pielgrzymkę, skoro na każdą potrzeba nam około 100 wolontariuszy - mówi ks. Jan Przybocki, współorganizator.
Podkreśla, że przepisy mogą też zdezorganizować życie parafii - według nich szkoleni mają być też przewodnicy procesji oraz konduktów pogrzebowych.
Kuria postanowiła działać i zmienić przepis, który utrudnia wszystkim życie. - Będziemy rozmawiać z przedstawicielami rządu na komisji wspólnej - zapowiada ks. Robert Nęcek, rzecznik metropolity krakowskiego. W komisji zasiada m.in. krakowski biskup Tadeusz Pieronek. Ks. Nęcek dodaje, że problem został przez naszą kurię już zgłoszony do Sekretariatu Episkopatu Polski. - Na razie nie zarzucamy myśli o organizacji pielgrzymki krakowskiej - zaznacza ks. Jan Przybocki.
Rozporządzenie G. Schetyny
Obowiązuje od lipca 2008 r., ale podziałało jak bomba z opóźnionym zapłonem
Szczegółowe załączniki do niego zostały dołączone już po letnim sezonie pielgrzymkowym.
Według tych przepisów, każdy przewodnik pielgrzymki, procesji czy konduktu musi przejść 18-godzinne szkolenie
Podczas prowadzenia konduktu lub pielgrzymki, musi być ubrany w odblaskową kamizelkę "barwy pomarańczowej z elementami odblaskowymi oraz wyróżnikiem określającym przedsiębiorcę, którego jest pracownikiem".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?