18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zyzak: Bardzo chcę się spotkać z Lechem Wałęsą

Edyta Tkacz
Paweł Zyzak
Paweł Zyzak Jakub Kołodziej
Z Pawłem Zyzakiem, historykiem, autorem kontrowersyjnej książki o Lechu Wałęsie, rozmawia Edyta Tkacz.

Co Pan chciał osiągnąć, publikując książkę o Lechu Wałęsie, w której sugeruje Pan, że miał on nieślubne dziecko i sikał do wody święconej?__
Moim zadaniem jako historyka jest odkryć Lecha Wałęsę. Pokazać go, jaki rzeczywiście jest. To prawda, że w latach 80. został zbudowany jego mit, a w IV RP był skutecznie podtrzymywany. I znacznie nie przystaje do tego, kim w rzeczywistości jest Wałęsa, jaką ma osobowość, ambicje i plany.

Kim w rzeczywistości jest Lech Wałęsa?__
Postacią niezwykle skomplikowaną. Staram się go przedstawić na podstawie różnych relacji, dokumentów. A ocenę, na ile idea Wałęsy przystaje do prawdziwego przywódcy Solidarności, pozostawiam czytelnikom mojej książki.

Na ile Pana zdaniem ten mit odpowiada rzeczywistości?__
Rzeczywiście mam swoje poglądy na temat Wałęsy, ale ich nie zdradzę. Zadaniem historyka jest zachęcić ludzi do poznawania Wałęsy, a nie dzielić się swoimi emocjami czy przeżyciami. Gdybym chciał ocenić Wałęsę na podstawie jego wypowiedzi o innych osobach bądź też skierowanych do innych osób, mógłbym sobie wypracować skrajną opinię.

Czyli jaką? __
Na tym zakończę.

Negatywnie skrajną?
To pani powiedziała.
Niedawno został Pan magistrem, ale nie przyjęto Pana na studia doktoranckie. Niektórzy zarzucają Panu brak kompetencji...

To mogą ocenić inni historycy oraz czytelnicy. Starałem się podejść do tematu jak najbardziej rzetelnie, dlatego zgromadziłem ogromną ilość materiałów, źródeł. Objętość książki też świadczy o tym, czy poradziłem sobie z zadaniem.

A Pańskie poglądy polityczne nie przeszkadzają w obiektywnym przedstawianiu faktów? __
Zdecydowanie nie. Zaangażowałem się w działalność publiczną w ramach patriotycznej formacji, jaką była Liga Republikańska. Następnie znalazłem się w szeregach Forum Młodych PiS, którą również uznawałem za patriotyczną. Poza tym moje współdziałanie z tymi środowiskiem politycznym zakończyło się trzy lata temu.

Podczas promocji Pańskiej książki w Krakowie publiczność krzyczała: Wałęsa wyjeżdżaj! Nie czuje się Pan odpowiedzialny za takie reakcje?
Moim celem było opisanie Wałęsy, a nie wymuszenie na nim wyjazdu. Chciałbym, żeby pozostał w kraju.
Jest wciąż nieodkrytym źródłem historycznym i ma wiele rzeczy do powiedzenia.
Wokół książki wybuchła medialna wrzawa. Liczył Pan na taki rezonans?

Może to się wyda trochę śmieszne, ale chciałbym się wytłumaczyć w ten sposób: przez zgoła 10 lat byłem ministrantem i lektorem. Nie odczuwam tremy, skupiając na sobie uwagę sporej liczby osób. Cieszy mnie zainteresowanie książką i ciepłe słowa, które słyszę.

Rozmawiał Pan z Wałęsą po opublikowaniu książki? __
Nie. Nie rozmawiałem z nim też w trakcie pracy nad książką, a bardzo chciałbym się z nim spotkać. Jeśli mnie zaprosi, uzupełnię publikację o jego wspomnienia. Chciałem mu pokazać relacje, które zebrałem w jego rodzinnych stronach, przesłałem listę tematów jego współpracownikom. Nie było żadnej odpowiedzi.

Ministerstwo Nauki zapowiedziało, że skontroluje Pana pracę magisterską. Co Pan na to?__
Nie chciałbym tego komentować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska