Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Skorża oświadcza: z moich ust nie padło takie stwierdzenie

Bartosz Karcz
Maciej Skorża twierdzi, że nie użył słów, które przypisał mu w protokole meczowym sędzia Borski
Maciej Skorża twierdzi, że nie użył słów, które przypisał mu w protokole meczowym sędzia Borski Wojciech Matusik
Choć od meczu Wisły z Lechem Poznań mijają już trzy dni, to ciągle nie milkną echa wyrzucenia na trybuny trenera "Białej Gwiazdy" Macieja Skorży przez sędziego Marcina Borskiego. Szkoleniowiec mistrzów Polski wydał wczoraj w tej sprawie oświadczenie.

Przypomnijmy, że Borski zarzucił Skorży, iż ten sugerował jemu oraz spółce Ekstraklasa ustawienie meczu pod Lecha, by zyskała na tym atrakcyjność rozgrywek. Zapis o takich właśnie słowach znalazł się w protokole meczowym przesłanym do Ekstraklasy SA.

Skorża we wtorek odpowiedział oświadczeniem, zamieszczonym na oficjalnej stronie internetowej Wisły, w którym czytamy: "W związku z pojawiającymi się w mediach wypowiedziami sędziego Borskiego na temat incydentu w trakcie meczu Lech Poznań - Wisła Kraków, chcę poinformować o tym, jak z mojej perspektywy wyglądała ta sytuacja.

Zapewniam, że z moich ust nigdy nie padło stwierdzenie, że Ekstraklasa SA ustawiła wynik tego spotkania - jest to wyłącznie interpretacja sędziego Borskiego. Chcę dodać też, że ani razu nie powiedziałem, że Wisła przegrała ten mecz dlatego, że nie został podyktowany rzut karny. Na pomeczowej konferencji podkreśliłem, że Lech był lepszy o jednego gola i gratulowałem zwycięstwa trenerowi Zielińskiemu i jego piłkarzom.

Szerszych wyjaśnień co do incydentu w trakcie meczu Lech - Wisła udzielę Komisji Ligi. Nie chcę, aby wyrok w tej sprawie był ferowany na podstawie relacji ukazujących się w mediach".
Wydanie oświadczenia to jeden z elementów przygotowania Skorży do jutrzejszego spotkania z Komisją Ligi, na którym może dojść do ostrej polemiki z sędzią Borskim. Trener Wisły miał możliwość przesłania swojego stanowiska na piśmie, nie musiał koniecznie jechać do Warszawy. Postanowił jednak, że stanie przed członkami Komisji Ligi i przedstawi im swoje stanowisko osobiście.

W Wiśle poza oświadczeniem trenera, nie chcą na razie komentować całej sprawy przed posiedzeniem KL. Przy ul. Reymonta nie dopuszczają jednak myśli, że Skorża mógłby zostać ukarany zakazem prowadzenia zespołu w jednym czy większej liczbie meczów.

Swoją nadzieję pokładają w przypadku Ryszarda Tarasiewicza, który bardzo często dyskutuje z sędziami, przekazując im swoje racje. Gdy po jednym ze spotkań sprawa Tarasiewicza trafiła do Komisji Ligi, ta ukarała go zakazem prowadzenia drużyny w dwóch meczach, ale jednocześnie zawiesiła wykonanie kary.
Jeśli jednak KL nie będzie tak łaskawa jak wobec trenera Śląska, pozostanie pytanie, ile meczów kary wymierzy Skorży. Warto przypomnieć, że trzecie z kolei spotkanie mistrzowie Polski zagrają z Legią...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska