Francuskie i niemieckie opowieści o Rosji. Dziś absurdalne

Artur Kiełbasiński
Artur Kiełbasiński
Francuskie i niemieckie opowieści o Rosji. Dziś absurdalne
Francuskie i niemieckie opowieści o Rosji. Dziś absurdalne Polska Press / Adam Jankowski
Czy warto planować współpracę gospodarczą z Rosją, wybiegając myślami w przyszłość? Warto, a nawet trzeba, ale stawiając naprawdę poważne warunki.

Francuskie i niemieckie opowieści o Rosji. Dziś absurdalne

Przez media przetacza się fala oburzenia po wypowiedziach prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Pierwszy z nich mówił o budowaniu przyszłego systemu bezpieczeństwa z udziałem Rosji. Kanclerz Scholz zapowiadał natomiast, że będzie kontynuować rozmowy telefoniczne z rosyjskim satrapą Putinem. W Bundestagu zapowiedział natomiast, że będzie dążył do odbudowy relacji gospodarczych z Rosją w przyszłości.

Oczywiście, trzeba obu polityków za to krytykować. Trzeba jednoznacznie wspierać Ukrainę, wspierając jej siły zbrojne, wspierając ją politycznie, planując przyszłą odbudowę tego kraju. W tej sytuacji wszelkie dyskusje o zasadach współpracy z Rosją wydają się chybione. Ale nie do końca.

CZYTAJ TEŻ: Zakupy uzbrojenia. Na Pomorzu na tym... zyskamy.

Trzeba jasno powiedzieć - docelowo trzeba budować relacje z Rosją. Polityczne, gospodarcze, technologiczne. Trzeba wymyślić te relacje od nowa. Więc w pewnym sensie Macron i Scholz mają rację. Skąd więc takie oburzenie?

Oburzenie jest słuszne, bo zanim relacje z Rosją odbudujemy, trzeba postawić temu państwu trzy fundamentalne warunki.

Po pierwsze, odbudowa Ukrainy. Przywykliśmy już do informacji o codziennych ostrzałach rakietowych Ukrainy. Niszczenie elektrowni, elektrociepłowni, wodociągów, innych strategicznych elementów infrastruktury stały się "normą" w przekazach medialnych. Straty liczone w miliardach Euro niemal stały się codziennością. Ale trzeba jasno powiedzieć - za te straty musi zapłacić Rosja. Więc kanclerz Scholz zanim wypowie się o perspektywach współpracy, niech opracuje zasady transferu środków z Rosji na Ukrainę. Być może za rosyjską ropę w przyszłości płacić np. 40% ceny do budżetu Ukrainy. To warunek konieczny. Jeśli Rosja nie zapłaci, realnie, za swój bandytyzm i zbrodnie wojenne, to nie nauczy się niczego. I żadne polityczne zaklęcia i deklaracje tego nie zmienią.

Po drugie, sąd nad zbrodniarzami wojennymi. Cywilizowany świat nie może zapomnieć o Buczy, Irpieniu i tysiącach innych miejsc kaźni Ukraińców. Za każde zabójstwo, każdy gwałt, każdą kradzież rosyjscy zbrodniarze powinni odpowiedzieć. I tego także nie można odpuścić. Oskarżonym powinien przysługiwać uczciwy proces, gwarantujący ich prawa. Powinni zostać osądzeni w cywilizowany sposób, nawet jeśli oni nie mieli grama litości dla swoich ofiar. Ale cywilizowany sąd musi oznaczać realne kary, realną odpowiedzialność i ukaranie zbrodni.

Po trzecie, gwarancje bezpieczeństwa. Rosja nie zostanie pokonana bezwarunkowo. Będzie po wojnie, mam nadzieję przegranej, nadal wielkim państwem. Oby z wielkimi problemami. Ale zanim ułożymy relacje gospodarcze, musimy narzucić zasady bezpieczeństwa gwarantujące spokój Ukrainie, państwom bałtyckim i wszystkim innym sąsiadom Rosji. Sankcje gospodarcze już uderzyły w rosyjskie zdolności zbrojeniowe, ale trzeba jeszcze gwarancji politycznych.

Te trzy punkty są niezwykle ważne i niezwykle trudne. Nie mam złudzeń, że Rosja będzie protestowała przeciwko każdej ze wskazanych wyżej kwestii. Ale bez załatwienia tych spraw opowieści Macrona i Scholza będą irytującymi dywagacjami oderwanymi od rzeczywistości. Więc tak, myślmy o przyszłych relacjach z Rosją. Ale nie patrząc tylko na potencjalne korzyści. Przede wszystkim, Rosja musi ponieść odpowiedzialność za wywołaną wojnę. Wszystko inne jest wtórne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Francuskie i niemieckie opowieści o Rosji. Dziś absurdalne - Dziennik Bałtycki

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
14 grudnia, 21:50, Gość:

Spokojnie:) Zarówno Niemcy jak i Francuzi zarobią swoje na tej wojnie i to minimalnym kosztem:) Nam zostaną jedynie miliardy bezproduktywnie wpierd.olone w Ukrainę rękami pisowskich imbecyli:)

Coś widzisz złego we wspieraniu Ukrainy POowski mośku?

J
Janusz I
Prezydent niemiec cynamonił, że najbardziej Ukrainie pomagają niemcy i Polska???????
Wróć na i.pl Portal i.pl