Seksskandal w Hollywood: Harvey Weinstein na celowniku FBI. Hillary Clinton odcina się od producenta

Kazimierz Sikorski (AIP)
Pacific Press/Sipa USA/East News
Amerykański departament sprawiedliwości nakazał FBI rozpoczęcie śledztwa przeciwko Harveyowi Weinsteinowi, którego oskarża się o molestowanie młodych aktorek oraz swoich pracownic. Sprawa, jak się okazuje, zatacza coraz szersze kręgi. Badana jest nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także we Francji i Wielkiej Brytanii.

Trzy kobiety, w tym aktorka Asia Argento i Lucia Evans, stwierdziły, iż były wykorzystywane seksualnie przez znanego hollywoodzkiego producenta. Wszczęcie dochodzenia niektórzy odbierają jako polityczne działanie, gdyż Weinstein był przyjacielem rywalki Donalda Trumpa w kampanii wyborczej - Hillary Clinton. Producent przekazywał duże sumy na kampanię Demokratów. Sama Hillary Clinton dopiero po pięciu dniach od pojawienia się sensacyjnych informacji o czynach Weinsteina potępiła jego zachowanie i oświadczyła, że zwróci przekazane przez niego pieniądze. Do sprawy włączyła się także nowojorska policja, która będzie szukała dowodów przeciwko producentowi.

Niektórzy piszą o tej sprawie, że przypomina ono działanie Romana Polańskiego, oskarżonego pod koniec lat 70. ubiegłego wieku o to, że uprawiał seks z trzynastolatką. Do tej pory jego sprawa nie została zamknięta, a sam Polański wciąż nie może bez żadnych konsekwencji pojawić się w Stanach Zjednoczonych.

Jak podają amerykańskie media, Weinstein miał udać się niebawem do Europy na rehabilitację. Zmienił jednak plany i wybrał Arizonę, gdzie będzie z powodu problemów z sercem poddawany badaniom i rehabilitacji w jednym z tamtejszych centrów medycznych.

Agenci FBI będą badali czy znany producent nie dopuścił się przestępstw federalnych w USA, agencja jest też przygotowana do działania w sprawie ekstradycji Weinsteina, gdyby ten wyjechał do Europy. Wśród wątków badanych przez FBI będzie między innymi sprawa, czy Weinstein zmusił w roku 2004 w Nowym Jorku studentkę Lucię Evans do uprawiania z nim seksu oralnego. Szefostwo nowojorskiej policji przyznała, że takie dochodzenie zostało już rozpoczęte.

Śledczy nie wykluczają, że producent, który latami podróżował po świecie, by między innymi promować swoje filmy mógł dopuścić się przestępstw na tle seksualnych również poza granicami Stanów Zjednoczonych. Jak do tej pory pięć osób oskarżyło hollywoodzkiego producenta o takie działania we Francji, na celownik śledczy wzięli też Londyn, gdzie Weinstein miał dopuszczać się podobnych przestępstw. Choć nie jest wiadome czy wszczęcie dochodzenia zlecił FBI sam Jeff Sessions - prokurator generalny USA, człowiek Donalda Trumpa - to jednak nie wyklucza się takiej możliwości. Wkrótce po tym, jak świat dowiedział się o skandalicznym zachowaniu Weinsteina, Trump powiedział: "Znałem go od lat. Nie jestem zdziwiony". Ta ostatnia uwaga odnosiła się do oskarżeń pod adresem producenta z Hollywood.

Weinstein przekazywał duże sumy na kampanię wyborczą rywalki Trumpa Hillary Clinton. Ta ostatnia oświadczyła, że przekazane pieniądze od producenta przekieruje na organizacje charytatywne.

Jak się oczekuje, sam Weinstein nie sprzeda tanio swojej skóry, wynajął już dwóch znanych prawników Blair Berka i Davida Chesnoffa, którzy będą jego obrońcami. Bo nikt nie ma wątpliwości, że sprawa trafi do sądu, zwłaszcza że coraz więcej kobiet oskarża producenta o molestowanie i gwałty.

Berk reprezentował interesy takich znanych osób: Mel Gibsona, Johnny Deppa, Britney Spears, Kiefer Sutherlanda i Lindsay Lohan. Z kolei na liście klientów Chesnoff”abyli m.in.: Vince Neil, Bruno Mars, Paris Hilton, Leonardo DiCaprio oraz rodzina Michaela Jacksona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl