Nicolas Sarkozy zatrzymany przez policję. Były prezydent Francji brał pieniądze od Muammara Kaddafiego

Aleksandra Gersz AIP
A. Vafeiadakis/ZUMA/Splash News/EAST NEWS
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy został we wtorek zatrzymany przez policję. Polityk jest przesłuchiwany w sprawie nielegalnego finansowania swojej kampanii wyborczej w 2007 r. Pieniądze miał przekazać mu libijski dyktator.

Informację o zatrzymaniu 63-letniego Sarkozy’ego we francuskim mieście Nanterre i przesłuchaniu byłego prezydenta podało we wtorek źródło sądowe agencji Reuters. Potwierdził ją francuski dziennik "Le Monde". Według tej gazety chodzi o domniemane zaangażowanie władz Libii w kampanię prezydencką Nicolasa Sarkozy'ego sprzed ponad 10 lat, którą polityk wtedy wygrał. To pierwszy raz, kiedy były prezydent jest przesłuchiwany w tej sprawie od 2014 r. (śledztwo otwarto rok wcześniej).

Głośna we Francji sprawa jest nazywana przez Francuzów „aferą Sarkozy-Kaddafi”, a jak podkreśla „The Guardian”, to prawdopodobnie najgłośniejszy skandal dotyczący finansowania kampanii we Francji od dekad. Jak pisał w 2012 r. francuski portal śledczy Mediapart, Sarkozy miał nielegalnie otrzymać od nieżyjącego już dyktatora Libii Muammara Kaddafiego 50 mln euro. Poświadczyły to dwa dokumenty, do których dotarli dziennikarze Mediapartu.

Podczas pierwszego przesłuchania w sprawie Sarkozy-Kaddafi w lipcu 2014 r. polityk odpowiadał na pytania policji przez blisko 14 godzin, stwierdził jednak, że „nie ma nic do powiedzenia”. Sarkozy oficjalnie utrzymywał, że na swoją kampanię wyborczą wydał 20 mln euro, a jego adwokat Thierry Herzog (również przesłuchiwany) twierdził, że oskarżenia są fałszywe i „groteskowe”.

Śledztwo nie zostało jednak umorzone i trwa nadal, a francuskie media twierdzą, że prokuratura zebrała obciążające byłego prezydenta dowody. Od pojawieniu się zarzutów o winie Sarkozy’ego pojawiło się m.in. kilku anonimowych świadków, którzy twierdzili, że pieniądze były w gotówce przewożone partiami z Libii do Francji. Jak twierdzi „Le Monde”, teraz Sarkozy może spędzić na posterunku nawet 48 godzin i grożą mu zarzuty korupcji, oszustwa, nadużywania funduszy publicznych, prania brudnych pieniędzy oraz płatnej protekcji. Przesłuchiwany jest również były minister spraw wewnętrznych i zaufany człowiek Sarkozy’ego, Brice Hortefeux.

To nie pierwsze zarzuty, które usłyszał Nicolas Sarkozy w sprawie finansowania swojej kampanii wyborczej. W 2013 r., rok po zakończeniu swojej prezydenckiej kadencji, politykowi zostały postawione zarzuty dotyczące wykorzystywania cierpiącej na demencję Liliane Bettencourt, najbogatszej Francuzki i właścicieli firmy kosmetycznej L'Oreal. Jego sztab miał wykorzystać stan psychiczny kobiety i wyłudzić od niej 140 tys. euro. Zarzuty te zostały jednak później wycofane.

Nicolas Sarkozy był prezydentem Francji od 2007 do 2012 r. W 2015 r. powołał on własną prawicową partię Republikanie i dwa lata później z jej ramienia ubiegał się ponownie o prezydenturę. Na kandydata na prezydenta członkowie jego partii wybrali jednak Francois Fillona. Ostatecznie wybory we Francji w 2017 r. wygrał Emmanuel Macron. Jak wieszczą francuskie media, to jeszcze nie koniec afer z udziałem Sarkozy’ego.

Sarkozy: Francja powinna położyć grunt pod nowy traktat europejski

RUPTLY/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl