Francja: Emmanuel Macron zaprzysiężony na prezydenta. Inauguracja w Pałacu Elizejskim [ZDJĘCIA]

Aleksandra Gersz (AIP)
EAST NEWS/AP Photo/Michel Euler, POOL
Emmanuel Macron został w niedzielę zaprzysiężony na prezydenta Francji. Jednocześnie z Pałacem Elizejskim pożegnał się jego poprzednik Francois Hollande. - Przywrócę Francji wiarę w siebie - mówił Macron w swoim pierwszym prezydenckim przemówieniu.

Uroczysta inauguracja prezydentury Macrona w Pałacu Elizejskim miała miejsce w niedzielę przed południem, dokładnie tydzień po zwycięstwie 39-latka w drugiej turze wyborów. Centrowy polityk, szef istniejącej zaledwie od 13 miesięcy partii En Marche! (Naprzód), został proklamowany prezydentem przez przewodniczącego Rady Konstytucyjnej Laurenta Fabiusa. - Z woli narodu jesteś teraz przede wszystkim człowiekiem swojego kraju, prezydentem Republiki - mowił Fabius.

Źródło: AIP/x-news

Po zaprzysiężeniu Macron - najmłodszy prezydent Francji od czasów Napoleona Bonaparte - wygłosił swoją pierwszą przemowę jako francuski przywódca. - Przez dekady Francja w siebie wątpiła. Moja kadencja przywróci Francji wiarę w siebie oraz dumę - mówił Macron w Pałacu Elizejskim, głosząc też potrzebę "wielkich zmian" i dodajac, że Europa i świat potrzebują Francji bardziej niż kiedykolwiek. Centrysta powiedział również, że chce umocnić pozycję kraju na forum międzynarodowym oraz przekonać ludzi, że "potęga Francji wcale się nie zmniejsza, a kraj jest o krok od wielkiego renesansu". Dodał także, że będzie starał się polepszyć stan francuskiej gospodarki. - Francja jest silna tylko wtedy, kiedy jest zamożna - mówił Macron i zaznaczył też, że kraj musi "stanąć na wysokości zadania" i zmierzyć się z "politycznymi, ekonomicznymi i społecznymi problemami".

Nowy prezydent apelował także o zjednoczenie Francuzów, którzy - jak pokazały ostatnie wybory - są wyjątkowo podzieleni. W drugiej turze nie było bowiem przedstawiciela żadnej głównej partii, a szefowa nacjonalistycznego Frontu Narodowego uzyskała aż 33,9 proc. Macron zdobył 66,1 proc., jednak frekwencja wyborcza – 74 proc. - była we Francji najniższa od 50 lat. Od oddania głosu wstrzymało się aż 12 mln ludzi. - Będziemy razem pomimo naszych lęków i niepewności. Razem będziemy przykładem ludzi, którzy szanują swoje wartości i swoje zasady, te demokratyczne i te republikańskie - mówił Emmanuel Macron w niedzielę. Prezydent Francji zapewnił także, że Francja "zawsze będzie po stronie wolności, praw człowieka i pokoju" i oddał hołd wszystkim prezydentom V Republiki od Charlesa de Gaulle'a po Francois Hollande.

Przed uroczystością w Pałacu Elizejskim Emmanuel Macron spotkał się z ustępującym Hollande. Nowy prezydent od 2014 do 2016 r. zasiadał w socjalistycznym rządzie Francois Hollande na stanowisku ministra gospodarki, przemysłu i cyfryzacji, podał się jednak do dymisji, aby założyć własną partię. Reuters poinformował, że podczas trwającej około pół godziny prywatnej rozmowy Hollande przekazał Macronowi kody nuklearne. Według Międzynarodowej Kampanii na rzecz Likwidacji Bomb Nuklearnych Francja posiada blisko 300 głowic atomowych.

Z Francuzami na Twitterze pożegnał się także sam Hollande. - Jestem związany z wami, a we ze mną poprzez naszą wspólną historię. Bez nas nigdy nie mógłbym rządzić Francją - zwrócił się były już prezydent w jednym z tweetów do Francuzów. Hollande dodał również, że rządzenie Francją było "wielką odpowiedzialnością", ponieważ naród francuski powinien być przykładem dla innych narodów. - Zostawiam kraj w o wiele lepszym stanie, niż w jakim go zastałem - napisał również na Twitterze Hollande, podkreślając, że jest dumny m.in. z niedopuszczenia do wyjścia Grecji z Unii Europejskiej czy zawarcia umowy klimatycznej w Paryżu. Hollande zrezygnował z walki o drugą kadencję, ponieważ jego poparcie społeczne było w ostatnim czasie wyjątkowo niskie.

Niedziela będzie pracowitym dniem dla Emmanuela Macrona. Po zaprzysiężeniu na cześć nowego prezydenta oddano salwę honorową z 21 armat na placu przed Pałacem Inwalidów. Sam Macron uda się na Pola Elizejskie i pod Łuk Triumfalny oraz złoży wieniec na grobie nieznanego żołnierza. Potem nowy prezydent spotka się w paryskim ratuszu z burmistrz francuskiej stolicy Anne Hidalgo. Tam ma wygłosić kolejną tego dnia przemowę.

Francuskie media zauważają, że przed Macronem kolejne wyzwanie - nadchodzące wybory parlamentarne. Centrowe ugrupowanie prezydenta-elekta istnieje dopiero od 13 miesięcy i nie ma żadnych reprezentantów w parlamencie, kluczowe jest więc szybkie wybranie kandydatów na posłów przed wyborami planowanymi na 11 i 18 czerwca. Do realizacji swojego programu nowy prezydent będzie potrzebował parlamentarnej większości. Inaczej jego propozycje mogą blokować inne partie.

W czwartek En Marche! ogłosiło listę 428 kandydatów, do których ma dołączyć jeszcze 100. Połowa z nich to kobiety oraz osoby spoza świata polityki, w tym studenci czy emeryci. Sztab Emmanuela Macrona postawił kandydatom pięć warunków: obecność osób spoza świata polityki, parytety płciowe, brak kryminalnej przeszłości, różnorodne poglądy polityczne (kandydaci mogą więc należeć do innych partii, ale nie mogą starać się o mandat z ich list) i zgoda na program partii En Marche!. Swojego premiera Macron ma ogłosił w poniedziałek. Z kolei celem pierwszej podróży zagranicznej prezydenta Francji będzie Berlin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

n
nsz
Gerontofil i wróg Polski. Może czas na bojkot francuskich marketów?
T
Trollo
Piesek Rotszyldów i innych banksterów. Jak nasz Balcerek i Petru! Adieu France, Vive Califat!
777
JAKIE POglandy MO CENtrCYSSta.?
R
Rabe
Zyd jakich wiele , ma obrzezanego
j
jak zawsze
ty idioto, do Kobierzyna pomaszeruj.
s
scierwo ty lewackie
i polskojezyczny platny resortowy bekarcie po tym twoim marszu, zapylaj do nich co tu jeszcze robisz wsrod Polakow.
C
Chichot Losu
Może na jaka brzozę trafi, albo inny zamach
a
als
No to teraz Francuzi nauczą polaczkow jak jeść widelcem :-)
Wróć na i.pl Portal i.pl