Cztery ofiary śmiertelne wybuchu w Leicester. Służby sprawdzają, czy są wśród nich Polacy

Aleksandra Gersz AIP
RUPTLY/x-news
W Leicester w Wielkiej Brytanii doszło do potężnej eksplozji w dwupiętrowym budynku. Znajdował się w nim sklep, w którym pracowali Polacy. Został on całkowicie zniszczony. Cztery osoby nie żyją, nie wiadomo czy były wśród nich osoby polskiego pochodzenia.

Do groźnego wybuchu w tym jednym z najstarszych angielskich miast doszło w niedzielę po godzinie 20 czasu lokalnego na ulicy Hinckley Road. „Daily Mail” informuje, że w budynku znajdował się prowadzony przez Polaków sklep, a nad nim mieszkanie. - Usłyszałam bardzo głośny, głuchy odgłos, to było jak trzęsienie ziemi. Budynek się zawalił, a ludzie usiłowali pomóc i odgarniali cegły. Ale pożar był coraz większy i większy, więc musieli usunąć się na bok - relacjonowała w rozmowie z dziennikarzem BBC Angel Namaala, która mieszka w domu naprzeciwko.

Jak poinformowała rzeczniczka straży pożarnej w Leicester, budynek „spłaszczył się jak naleśnik”. Unosił się nad nim gęsty dym, który widać było już z daleka. Na miejsce przybyło sześć radiowozów oraz karetki pogotowia. Zabezpieczono teren, dla bezpieczeństwa wyłączono też elektryczność w blisko 60 pobliskich budynkach. Strażakom udało się ugasić pożar i ewakuować znajdujących się w środku ludzi.

Dzień po wybuchu potwierdzono śmierć czterech osób, w tym – jak wyjawił burmistrz Leicester Peter Soulsby – kilkuletni chłopiec. W poniedziałek nie wiadomo było jeszcze czy wśród zabitych są Polacy. Pozostałe cztery osoby są ranne, w tym jedna w stanie ciężkim. Służby w Leicester nie wykluczają jednak, że śmiertelny bilans może wzrosnąć. Komisarz lokalnej policji komisarz Shane O’Neill powiedział dziennikarzom, że pod gruzami mogą bowiem znajdować się jeszcze ciała.

W poniedziałek na miejscu tragicznego wybuchu trwały prace służb. Matt Cane, przedstawiciel straży pożarnej i służb ratunkowych w Leicester, podkreślił, że być może w zgliszczach budynku znajdują się jeszcze żywi ludzie. Nie było bowiem informacji ile osób znajdowało się w budynku w momencie eksplozji. – Kiedy patrzy się na zdjęcia po eksplozji, wydaje się to zupełnie nieprawdopodobne, ale wciąż szukamy. Możliwe, że są tam pęcherze powietrza i przestrzenie, gdzie uwięzieni sa ludzie– mówił Cane.

- Przyczynę wybuchu ustali łączone śledztwo prowadzone przez policję oraz straż pożarną i służby ratunkowe w Leicester - poinformowała policja Leicester Police. Jej rzecznik zapewnił jednak, że na razie nie ma żadnych przesłanek, że mógłby być to atak terrorystyczny, jak początkowo spekulowały niektóre media. Burmistrz Peter Soulsby podkreślił w poniedziałek, że chociaż przyczyna eksplozji wciąż jest nieznana, to „wybuch gazu jest najbardziej prawdopodobny”.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl