9 milionów ludzi rocznie umiera z powodu zanieczyszczeń powietrza i wody

Aleksandra Gersz AIP
Zanieczyszczenia środowiska zabiły w 2015 r. aż 9 milionów ludzi. To więcej niż zgony spowodowane przez malarię, gruźlicę i AIDS czy palenie tytoniu. Najgroźniejsze dla ludzi są zanieczyszczenia środowiska, jednak blisko 2 mln ludzi zmarło też z powodu skażenia wody pitnej.

Szokujące wyniki badań opublikował periodyk „The Lancet”. Większość z 9 milionów śmierci w 2015 r. spowodowały niezakaźne choroby z tymi zanieczyszczeniami związane, takie jak: choroby serca, udar mózgu czy rak płuc i przewlekła obturacyjna choroba płuc. Najbardziej podatne na skażenia są z kolei dzieci oraz osoby starsze. Zanieczyszczenia to więc dzisiaj najczęstsza przyczyna zgonów. Według danych Global Health Data Exchange, na których opiera się „The Lancet”, na drugim miejscu jest tytoń (7,17 mln), na trzecim AIDA, malaria i gruźlica (3 mln), a na czwartym alkohol (2,3 mln).

– Zanieczyszczenia to coś o wiele więcej niż tylko ekologiczne wyzwanie. To poważne i wszechobecne zagrożenie, które wpływa na wiele aspektów ludzkiego zdrowia oraz samopoczucia – powiedział autor raportu prof. Philip Landrigan z uczelni Icahn School of Medicine w Nowym Jorku. Według „The Lancet” najgroźniejsze dla ludzi są zanieczyszczenia środowiska – przyczyniły się one aż do 6,5 mln zgonów. Niebezpieczne są tutaj gazy emitowane przez fabryki oraz samochody, ale także związki chemiczne ulatniające się w gospodarstwach domowych podczas palenia drewnem czy węglem. Śmiertelne dla ludzi są również skażenia wody, powodowane m.in. przez dostające się do zbiorników pestycydy czy odpady fabryczne. Spowodowały one w 2015 r. 1,8 mln śmierci.

Czytaj także: Smog to najgorsza zaraza ludzkości. Najbardziej dusi mieszkańców Pekinu

Najwięcej ludzi (blisko 92 proc.) umiera z powodu zanieczyszczeń w krajach rozwijających się i mniej zamożnych. Na czele państw o największej liczbie takich zgonów są: Bangladesz, Somalia, Czad, Niger, Indie i Nepal. Najmniej zaobserwowano ich z kolei w: Brunei, Szwecji, Finlandii, Barbadosie i Nowej Zelandii. Jednak nie wszystkie zamożne państwa rozwinięte są wolne od zanieczyszczeń. W USA w 2015 r. związanych z zanieczyszczeniami było 155 tys. zgonów, a w Wielkiej Brytanii – 50 tys. Stany Zjednoczone i Japonia są w pierwszej dziesiątce państw, w których wiele ludzi zapada na choroby z powodu chemikaliów w powietrzu oraz groźnych związków przedostających się do atmosfery na skutek spalania paliw kopalnianych.

Według „The Lancet” zanieczyszczenia środowiska przez dekady były ignorowane zarówno przez lokalne rządy, jak i międzynarodową społeczność. Jednak kraje rozwinięte robią w kierunku walki z nimi duży postęp (w 2015 r. podpisano paryskie porozumienie klimatyczne, z którego jednak w tym roku wycofało się USA), co pokazuje, że „walkę tę można wygrać, jeśli politycy mają taką chęć”. Jak podkreśla „The Lancet”, brak reakcji może być dla człowieka katastrofalny, np. do 2050 r. liczba śmierci związanych ze skażeniem powietrza w południowo-wschodniej Azji może się podwoić. - Boimy się, że z 9 milionami zgonów rocznie, zbliżamy się do takiej liczby zanieczyszczeń, z którą Ziemia nie będzie mogła sobie poradzić – powiedział prof. Philip Landrigan.

FR M6/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl