Rycerze zbroją się na bitwę pod Grunwaldem

Redakcja
Wykuwanie miecza to trzy, a czasem nawet cztery dni pracy
Wykuwanie miecza to trzy, a czasem nawet cztery dni pracy Janusz Romaniszyn
W tym roku rycerze z całej Polski szykują się do największej w historii inscenizacji bitwy pod Grunwaldem. Trzydniowa impreza ma przyciągnąć setki rycerzy i dziesiątki tysięcy turystów z całego świata. Bo jedni chcą obserwować, inni przeżyć na własnej skórze największą bitwę średniowiecznej Europy.

Trzeba sporo wydać, żeby walczyć. Miecz nie wystarczy, trzeba mieć zbroję wartą nawet 80 tysięcy

W zeszłym roku pod Grunwaldem wybuchł mi w ręce ładunek od bombardy - wspomina Fryderyk Leciej, płatnerz amator i kasztelan Bractwa Rycerskiego Kasztelanii Krzywińskiej herbu Więzy. - To już tak jest, że jak są ładunki wybuchowe, miecze, zbroje i rycerze, to może się coś przytrafić. Na ogół w pojedynku. Kiedy jest się członkiem chorągwi artylerii, to jednak coś może wybuchnąć przy odpalaniu ładunku. Bez odrobiny ryzyka średniowiecznej bitwy jednak być nie może - śmieje się płatnerz.

W tym roku rycerze z całej Polski szykują się do największej w historii inscenizacji bitwy pod Grunwaldem. Trzydniowa impreza ma przyciągnąć setki rycerzy i dziesiątki tysięcy turystów z całego świata. Bo jedni chcą obserwować, inni przeżyć na własnej skórze największą bitwę średniowiecznej Europy. Dla rycerza podstawą jest uzbrojenie. Bo na teren obozu cywil wstępu nie ma. Trzeba się przebrać i trzy dni spędzić w średniowiecznym ubraniu. Bractwa śpią w historycznych namiotach, siedzą na skórach, swoje wyposażenie trzymają w drewnianych kufrach, a nocami wystawiają rycerskie warty. Można się napić piwa czy gorzałki. Ale nawet przy tej prozaicznej z pozoru czynności obowiązują sztywne zasady. Z puszki lub butelki zawartość trzeba przelać do cynowego albo drewnianego kubka. Rozmaitych gadżetów są setki. Nie są tanie. Pasjonaci potrafią na nie wydać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- To nie jest tylko kuźnia, bo my w tym miejscu potrafimy zrobić całkowicie kompletne wyposażenie rycerskie - podkreśla Fryderyk Leciej, wychodząc ze swojego warsztatu płatnerskiego w Bieżyniu koło Kościana w Wielkopolsce. Niewielki budynek, palenisko z cegieł z zamontowaną "dmuchawą" i kowadło. Środek poraża prostotą. Jak scenografia wyjęta z filmu o średniowieczu. Przy odymionych ścianach stoją wykute klingi mieczy. Ile trwa ich zrobienie? Trzeba kilka razy przekuć i wypolerować powierzchnię. To zajmuje jeden dzień. Kolejny to zrobienie rękojeści. Najpierw należy wytoczyć trzon, potem zrobić głowicę i jelec. Oddzielnym elementem jest wykonanie pochwy, która składa się z drewna i skóry. W sumie trzy do czterech dni. Za tak wykonany przedmiot trzeba zapłacić około 800 zł.
- Robimy miecze i zbroje, ale także odkuwamy drobne elementy, całość ozdabiamy odlewami, ze skór szyjemy sakwy i pasy, a nasz stolarz potrafi dorobić łoże do bombardy i zrobić drewniane pochwy do mieczy - wylicza Adam Tomaszewski, członek bractwa rycerskiego i pomocnik płatnerza.

Żeby chodzić po obozie rycerskim pod Grunwaldem, wystarczy wydać około 2 tys. zł. Żeby walczyć - znacznie więcej. Koszty są porażające. Sam kirys (na pierś i na plecy) może kosztować około 5 tys. zł. Cała zbroja to nawet 30 tys. zł. Do tego tarcza i miecz za ponad tysiąc, a także warty kilkaset złotych hełm. Kompletna zbroja dla rycerza, która nie tylko dobrze wygląda, ale także sprawdzi się w boju, to koszt około 60-80 tys. zł! Wszystko zrobione na podstawie średniowiecznych rycin.

Ale żeby pojechać na pola grunwaldzkie, trzeba w czymś spać. O normalnych namiotach nie ma jednak mowy. Specjalne, czyli historyczne, można kupić za kilkaset złotych. Te najdroższe to wydatek rzędu nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Drobne wyposażenie mało kto liczy. Składa się na nie okrycie pod zbroję, kubki, pasy, a nawet lekkie ubrania z naturalnych tkanin noszone po walce. Grunwald nakręca koniunkturę. Płatnerze potwierdzają, że rycerski obłęd to dla nich w tym roku żyła złota. - Specjalnie wziąłem urlop, żeby wykuć jak najwięcej uzbrojenia - tłumaczy Fryderyk Leciej. - Część można sprzedać, część wymienić. Wszystko z pewnością się rozejdzie. Można dorobić do pensji naprawdę niezłe pieniądze - opowiada.

Żeby rycerz mógł się ubrać, potrzebuje giermka. Dzisiaj jest nim najczęściej kolega z bractwa. Kolejność zakładania elementów jest ważna, bo pomyłka oznacza powtarzanie czynności od początku. Pod zbroję zakłada się specjalny kaftan zrobiony z lnu. Na nogi mocowane są bigwanty (elementy chroniące nogi), natomiast korpus ochraniają napierśnik i kolczuga. Do tego dochodzą naramienniki i elementy ochraniające ręce i palce. Wszystko waży kilkadziesiąt kilogramów i jest do siebie przymocowane za pomocą skórzanych pasków.

- Właściwie nie ma możliwości, żeby poradzić sobie samemu z założeniem kompletnej zbroi - tłumaczy Dawid Sworowski, członek bractwa rycerskiego i nauczyciel historii. - Dlatego w średniowieczu rycerze potrzebowali nawet kilku giermków - mówi Sworowski.

Niektórym amatorom wydaje się, że aby stać się rycerzem, wystarczy posiadać miecz. Dlatego na polach bitewnych pojawiali się już "rycerze" w legginsach czy butach oficerskich. Czasem nawet wytwór ludzkiej wyobraźni miesza się z odtwarzaniem historycznej rzeczywistości.

Maciej Roik

Cały tekst przeczytasz w weekendowym wydaniu "Polski" lub na stronie prasa24.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl