Żuk z PiS-em wbijają sobie szpile: o szkołę, o biurowiec, o mandat

Artur Jurkowski
Żuk do PiS: Chodzi o czarny PR i dyskredytowanie mojej osoby
Żuk do PiS: Chodzi o czarny PR i dyskredytowanie mojej osoby Anna Kurkiewicz
Żuk do PiS: Chodzi o czarny PR i dyskredytowanie mojej osoby. Radni PiS do Żuka: Lublin buduje prawdopodobnie najdroższą szkołę w Polsce.

Przedsmak kampanii wyborczej? Patrząc na emocje, które wczoraj towarzyszyły konferencjom prasowym prezydenta Lublina oraz radnych PO i PiS, na pewno tak. Na „tapecie” znalazły się trzy sprawy: afera biurowcowa, wygaszenie mandatu prezydentowi Lublina oraz budowa szkoły przy Berylowej.

Cykl spotkań rozpoczął przed południem Krzysztof Żuk. - Uprzedzając kolejne ataki PiS - tłumaczył prezydent Lublina.

Afera nie ma końca

Sprawa wynajmu biurowca dla ratusza przy ul. Wieniawskiej ciągnie się od listopada 2014 r., czyli od poprzedniej kampanii samorządowej. I końca nie widać. - Otrzymałem właśnie zawiadomienie o kolejnej rozprawie. Odbędzie się 29 marca - poinformował Żuk.

„Afera biurowcowa” zaczęła się od zarzutów ze strony PiS, że prezydent złamał dyscyplinę finansów publicznych. Ostatnio Żuka oraz Andrzeja Wojewódzkiego, sekretarza miasta, uniewinniła Międzyresortowa Komisja Orzekająca działająca przy Ministrze Finansów. Od tej decyzji odwołał się Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych.

- Przy czym odwołanie dotyczy już tylko mojej osoby, o sekretarzu miasta nie ma słowa. I tego nie rozumiem- mówił Żuk. I dodał: - Ile jeszcze orzeczeń potrzeba działaczom PiS, by przyjęli, że nie doszło do naruszenia przepisów? A może wcale nie chodzi o wyjaśnienie tej sprawy, tylko o to, by orzeczenie było niekorzystne dla mnie?

Mandat zagrożony

18 kwietnia odbędzie się rozprawa przed WSA dotycząca „wygaszenia mandatu” prezydenta Lublina. Chodzi o skargę, którą prezydent Żuk złożył na zarządzenie wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka (PiS) w sprawie wygaszenia mu mandatu. Czarnek powołał się na ustalenia CBA, które uznało, że Żuk złamał ustawę antykorupcyjną. - Wierzę, że prawda zwycięży w obu sprawach, że skutecznie obronię miasto przed bezpardonową polityką - podkreślał Żuk.

Najdroższa szkoła w Polsce?

- W Lublinie powstanie prawdopodobnie najdroższa szkoła w Polsce - wytykał Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu radnych PiS. To komentarz do decyzji prezydenta Żuka o podwyższeniu środków na budowę szkoły przy Berylowej. Ratusz przeznaczył na ten cel 54 mln zł. Pula wzrośnie o co najmniej 20 mln zł.

PiS wyliczał, że budowa podobnej wielkości placówki we Wrocławiu kosztuje 30 mln zł, w Warszawie - 32 mln zł. Ratusz ripostuje, że o wzroście kosztów zdecydowały: podwyżki wynagrodzeń, wzrost cen materiałów.

- Bez dodatkowych środków nie zbudujemy tej szkoły. Czy o to chodzi PiS-owi? - pytał Żuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żuk z PiS-em wbijają sobie szpile: o szkołę, o biurowiec, o mandat - Kurier Lubelski

Wróć na i.pl Portal i.pl