- Organizujemy dosyć dużo spotkań poza wielkimi miastami, bo mamy poczucie, że to jest kluczowe miejsce, jeśli chodzi o przyszłość polskiej lewicy – mówił lider Partii Razem w Przemyślu. – Znaczna część ludzi, którzy mają demokratyczne poglądy, ale jednocześnie są za państwem, które nie wycofuje się z odpowiedzialności za opiekę społeczną, za transport publiczny, za edukację, za opiekę społeczną, to są właśnie mieszkańcy mniejszych miejscowości - dodał.
Zandberg stwierdził, że polskie państwo nie działa, bo zamyka oczy na problemy, a „500 plus” to nie przełom, ale tylko jeden z elementów państwa opiekuńczego.
– On musi być obudowany instytucjami, które dają poczucie bezpieczeństwa. Realna wolność bierze się z poczucia bezpieczeństwa. Z tego, że nie boimy się działać i eksperymentować, bo wiemy, że jest sieć bezpieczeństwa socjalnego, która nas wesprze, jeżeli się potkniemy - zaznaczył.
Wspomniał, że najbardziej podoba mu się skandynawski model państwa.
– Musimy nie tylko budować demokratyczną lewicę w Polsce, ale musimy też odzyskiwać przestrzeń dla niej, np. walczyć z mitami o niej – stwierdził.
Opowiedział się za świeckim modelem państwa, ale takim, które nie jest rozumiane jako ateizacja.
- Jesteśmy przekonani, że świeckie państwo, w którym prawo nie jest stanowione w oparciu o normę religijną, służy wszystkim, także tym, dla których wartości religijne są ważne. Świeckie państwo nie jest w kontrze do religijności, tylko jest stworzeniem przestrzeni, w której jest miejsce dla wszystkich. Przekonując do świeckości musimy zapewnić wszystkim poczucie bezpieczeństwa.
CZYTAJ TEŻ: Sondaż Nowin: PiS miażdży PO na Podkarpaciu
Adrian Zandberg mówił, że nie jest dobrym pomysłem zawieranie koalicji politycznych z „wrogiem mojego wroga”.
– W konkretnych sprawach umiemy powiedzieć coś dobrego o tych, z którymi konkurujemy. Jeśli chodzi o politykę gospodarczą nas i Ryszard Petru bardzo niewiele łączy. Ale kiedy oni zaproponowali fajne rozwiązania dotyczące praw zwierząt, potrafiliśmy je poprzeć. Patrzymy na rzeczy i mówimy, jak widzimy je z perspektywy wartości, które są nam bliskie. Odmawiamy politologicznych szachów, bo one spowodowały, że to bajorko, którym jest polska polityka wyschło już do poziomu, w którym połowa ludzi patrzy na nie z obrzydzeniem. Musimy zacząć na serio budować politykę wokół pozytywnych programów i zacząć odzyskiwać połowę wyborców, którzy nie chodzą na wybory. Bez nich polska polityka jest słaba – podkreślił lider Partii Razem.
Zandberg zaakcentował konieczność pogłębienia europejskiej integracji, także w sprawie bezpieczeństwa i obronności. Na pytanie o CETA i TTIP powiedział, że cały problem z tymi umowami polega na instytucji arbitrażu.
– Pozwala na wyciskanie z państw, które podejmują decyzje niezgodne z ich interesami, wielomiliardowych odszkodowań – stwierdził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?