Wpadka ministra. Antoni Macierewicz, Piłsudski, Dmowski i... Powstanie Warszawskie

KW
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz Anatol Chomicz
Zabawna wpadka ministra obrony narodowej. Antoni Macierewicz na obchodach rocznicy powstania styczniowego wspomniał o Józefie Piłsudskim i Romanie Dmowskim, którzy mieli się inspirować historią... Powstania Warszawskiego.

Fragment przemówienia wychwycił program „Szkło kontaktowe” w TVN24. Wystąpienie Antoniego Macierewicza szybko stało się tzw. „hitem interentu”. Co dokładnie powiedział szef MON?

- To Józef Piłsudski, dla którego powstanie warszawskie było symbolem i źródłem odbudowy wojska polskiego. To Roman Dmowski, dla którego dziedzictwo powstania warszawskiego było symbolem konieczności odbudowy siły patriotyzmu narodu polskiego – mówił Antoni Macierewicz.

Józef Piłsudski zmarł w 1935, zaś Roman Dmowski w 1939 r. Oczywiste jest też, że Antoni Macierewicz myślał o konsekwencjach Powstania Styczniowego, które było jednym z ostatnich zrywów Polaków przed odzyskaniem niepodległości w 1918 r.

Powstanie Styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863 w Królestwie Polskim, zaś 1 lutego 1863 na Litwie, trwało do jesieni 1864 r. Objęło zasięgiem tereny zaboru rosyjskiego i zostało krwawo stłumione.

Wpadka Antoniego macierewicza była więc zwykłym przejęzyczeniem, ale natychmiast odezwali się jego poprzednicy na stanowisku szefa MON: Radosław Sikorski (pełnił tę funkcję w rządzie PiS) oraz Tomasz Siemoniak (szef MON w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jola
Miałem okazję bardzo dawno temu obserwować dzisiejszego mesjasza sekty smoleńskiej, który wówczas pykając fajeczkę kreował się na "łowcę szpiegów" i komuchów. Ponoć próbował bezskutecznie zainteresować swoją osobą służby dyplomatyczne ambasy amerykańskiej. Niestety opinia wystawiona mu była ponoć druzgocząca, przekreślająca jakąkolwiek współpracę. "Omijać Mesjasza z daleka", bo to osoba niezrównważona o rysie paranoidalnym - prawdopodobnie tak zabrzmiał werdykt.

Kolejnym momentem styku służb amerykańskich i Mesjasza było rozpoczęcie jego działalności na niwie WSI. Jak donoszą wewiórki ponoć powstał nawet zespół w ramach amerykańskch służb wywiadowczych (których nazwy nie pamiętam :)) mający za zadanie określać obecne i przyszłe straty dla bezpieczeństwa NATO i USA spowodowane beztroską zabawą Mesjasza w łowcę szpiegów. Jak można się domyślać to WSI było najszybciej zaakceptowaną i wciągniętą do współpracy na kierunku rosyjskim i ... dalekiego wschodu byłą komunistyczna służbą. Wiele sobie obiecywano po nawiązaniu ścisłej współpracy z polskimi oficerami wyszkolonymi w GRU i KGB. Poznać metody szkolenia, techniki operacyjne i taktykę wywiadu rosyjskiego z pierwszej ręki to rzecz cenna. Nie często nadarza się taka okazja. Niestety nasz Mesjasz człek zafascynowany łapaniem szpiegów tego nie mógł i pojąć i strawić, że jego niedawni wrogowie w WSI moga być bardziej cenni dla bezpieczeństwa Polski i USA niż on, bowjownik o wolność i demokrację. Nie mógł ogarnąć swoim rozumkiem, że wywiad i kontrwywiad to nie gra w czarne i białe lub niebieskie i czerwone grzecznych chłopców jak niektórzy myślą, ale poważna praca analityczno - naukowa, skomplikowane operacje do których niezbędna jest wiedza o przeciwniku, o jego metodach pracy, metodach szkolenia, idt. Jak kiedyś opisał pracę wywiadu Churchill "to komplikacja w komplikacji".
Mesjasz sekty smoleńskiej tego nie mógł ogarnąć. On, prostolinijny człowiek, chciał łapać szpiegów, a nie grać w coś czego nie rozumiał. Jego pojęcie o pracy służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych było takie same jak wiedza widza oglądającego tylko Bonda. Napsuł i sobie poszedł.
Teraz Mesjasz przerzucił się na łapanie sprawców zamachów. Skutek jest jeszcze bardziej tragiczny. Poróżnił naród. Czego się nie dotknie to schrzani. Myśląc o Mesjaszu przypomina mi sie film "Bruce Wszechmogący".
Jednego żałuję. Że inteligentni ludzie, a takich nie brak w PIS nie wywalą szkodnika za polityczną burtę. Za dużo wie o wewnętrznych sprawkach i wypapla wszystko?
....
Cyt: "Raczej miał na myśli powstanie listopadowe, kiedy dzielni podchorążacy, nie mający pojęcia w czyim interesie rujnują Królestwo Polskie, w drodze pod Arsenał zabijali kolejnych napoleońskich generałów, weteranów wojen napoleońskich, którzy odmówili kierowania tą szkodliwą awanturą.".
Jeśli dla ciebie, kałmuku, opór wobec okupantów jest "szkodliwą awanturą", to widocznie jesteś albo z Rosji albo od Hitlera albo innych zbrodniarzy. Normalny polski patriota, gdy widzi jakichś antypolskich zbrodniarzy, ODRUCHOWO chwyta za broń i wali po łbie ile wlezie. Kto tego nie rozumie, ten głupek albo łajdak - trzeciej opcji nie ma.
G
Gabriel
Jeżeli wysokiej rangą funkcjonariusz opowiada bzdury to nazywa się to przejęzyczeniem. Pan Min. ON nie potrafi przeprosić za oczywistą bzdurę ?
j
jankowski
to nie jest śmieszne przejezyczenie to tragedia takie rzwczy może opowiadać kompletny debil pisiwski
q
qaduq
Nie ma co bagatelizować. To kolejny symptom zatrutego miazmatami nienawiści mózgu, szukającego wszędzie historycznych porównań, ilustrujący miernotę wiedzy owego defensora i szkodnika obronności kraju. Raczej miał na myśli powstanie listopadowe, kiedy dzielni podchorążacy, nie mający pojęcia w czyim interesie rujnują Królestwo Polskie, w drodze pod Arsenał zabijali kolejnych napoleońskich generałów, weteranów wojen napoleońskich, którzy odmówili kierowania tą szkodliwą awanturą. Bez żadnych podstaw nawiazuje do postaci Piłsudskiego i Dmowskiego, prowadząc politykę będącą zaprzeczeniem ich mądrości politycznej. Wprawdzie Piłsudski, kresowiec, miał wizje powrotu do Jagiellonów i ich tradycji, w nowoczesnej formie skonfederowanych państw sąsiedzkich narodów, a Dmowski stał na realistycznym gruncie odrodzenia państwa narodowego, nawiązując raczej do Piastów, to łączył ich jeden nadrzędny cel, jakim było służenie Polsce, I nie na kolanach, ani w ukłonach. Warto przypomnieć, jak Dmowski, odrzucając pomoc fałszującego tłumacza, osobiście po francusku i angielsku wyjaśniał przywódcom Ententy zawiłości polskich granic, a jak Piłsudski wizjonersko , odrzucając dyktat Wielkiej Brytanii i linie Curzona, stwierdził, że zachodnia granicę będziemy negocjować w Wersalu, ale wschodnia kształtować na polu bitwy. Tyle, że potrafił znaleźć sojuszników na Węgrzech i w Polonii Amerykańskiej i USA, dzięki wsparciu Paderewskiego. To oni, z Witosem i Daszyńskim, tym od ośmiogodzinnego dnia pracy, tworzyli w pierwszych latach elitę odradzającą Polskę. A co dziś robi ten spec od ekshumacji grobów.? Poruszająca i ponętna wizja oddania życia w walce prowadzonej bez sensu? A niby jakie mamy interesy w Donbasie? Wprawdzie jakiś Ukrainiec kupił przez grzeczność jedną stocznię, ale ilu to polskich biznesmenów poniosło na wschodzie straty? I z tymi, gloryfikującymi ludobójstwo Polaków i innych narodów, zamieszkujących tamte tereny nasz minister buduje sojusze. Za cenę Przemyśla, Hrubieszowa i Chełma w przyszłości. Zatem nie minimalizujmy tych „śmiesznych wpadek”. Czy w kontekście powstania warszawskiego, nawet w Poznaniu, coś się wesołego kojarzy?
F
Fraier
Prostata jebie proszę ciebie,
s
say69mat
Problem polega na tym, że w zdecydowanej większości cywilizowanych krajów o ustabilizowanej formie i formule własności. Dowództwo floty z reguły redaguje założenia techniczne przetargu. Dalej, Ministerstwo ON organizuje przetarg, który jest następnie realizowany przez podmiot gospodarczy, zwycięzcę rzeczonego przetargu. I to w gestii rzeczonego podmiotu leży kwestia zapewnienie infrastruktury przemysłowej, niezbędnej do realizacji przetargu.
W przypadku naszego kraju, kuriozum polega na tym, że to Ministerstwo ON, poprzez instytucję PGZ. Organizuje infrastrukturę przemysłową, w której rzeczony przetarg ma być realizowany. No cóż, można się również drapać w prawe ucho dużym palcem lewej stopy ;)))

Ps. W przypadku naszego kraju formuła PGZ jest realizacją przedwojennej koncepcji państwowej własności przemysłu zbrojeniowego. Koncepcja ta sprawdziła się rewelacyjnie w przypadku produkcji licencyjnej uzbrojenia artyleryjskiego i strzeleckiego. W przypadku przemysłu lotniczego, wymagającego sporej kreatywności okazała się ewidentną klapą. Tak na marginesie, stocznia w Cowes, w której wybudowano dwa niszczyciele ORP Grom i ORP Błyskawica. Była stocznią o kapitale prywatnym, własnością rodziny White
G
Gość
odmówił uczczenia 150-tej rocznicy Powstania Styczniowego- Rok 2013 Rokiem Powstania Styczniowego .
To dopiero była "zabawna wpadka"!
G
Gość
To wielki dzień!

"Zapewniam państwa iż MON jest żywotnie zainteresowany jak najszybszym otwarciem tej stoczni".
I
Igor Wojtczak
To taki cud techniki :-) Nazwa robocza "karakany" albo "salcesoniki".
P
Popierająca
Dlatego już teraz ministrowie i politycy PIS konsekwentnie próbują dawać wyraz prawdziwej historii naszego kraju, zanim pojawi się ona w nowych podręcznikach.
W
Wniebowzięty
Będą przebojem rynkowym na skalę światową, potrzebują tylko odpowiedniej reklamy poprzez służbę w polskiej i ukraińskiej armii. Ukraińcy mogą nimi przepędzić ruskich z Dombasu, o ile zdążą z masową produkcją przed kolejnym agresywnym ruchem ruchem Putina.
G
Gość
Dzięki umowie dotyczącej zakupu Stoczni Szczecińskiej przez Fundusz Inwestycyjny Mars tworzymy największą nad Bałtykiem i jedną z największych w Europie grupę stoczniową - powiedział w poniedziałek w Szczecinie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

To jest symbol, pokazanie, z jakim planem zaczynany odbudowę Stoczni Szczecińskiej, poprzez stworzenie takiej największej grupy stoczniowej na Bałtyku - mówił szef MON.
Mam nadzieję, że w Szczecinie będą budowane nie tylko okręty podwodne – powiedział w Szczecinie szef MON Antoni Macierewicz. Dodał, że zobaczymy, jak będzie wyglądała pierwsza produkcja cywilna. Mam nadzieję, że w ciągu roku ta sprawa się rozstrzygnie - mówił.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Wpadka ministra. Antoni Macierewicz, Piłsudski, Dmowski i... Powstanie Warszawskie
s
sejm PO-PSL
odmówił uczczenia 150-tej rocznicy Powstania Styczniowego- Rok 2013 Rokiem Powstania Styczniowego .
To dopiero była "zabawna wpadka"!
Wróć na i.pl Portal i.pl