Przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego w Kielcach o wyborach i propozycjach dla rodzin

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Kielcach spotkał się z samorządowcami z powiatu kieleckiego. Oprócz niego na konferencji prasowej pojawił się także między innymi starosta kielecki Michał Godowski i członek zarządu województwa Piotr Żołądek.

Kosiniak-Kamysz przez dziennikarzy został zapytany między innymi o wybory samorządowe w 2018 roku i parlamentarne w roku 2019. – Lubię porównanie do Adama Małysza. – On przed ważnymi zawodami nigdy nie mówił, że zostanie mistrzem świata, tylko powtarzał, że chce oddać dwa dobre skoki. Dla nas pierwszy taki skok, pierwsza seria to wybory samorządowe, a druga seria to wybory parlamentarne. Wybory samorządowe wyznaczą pola startu do wyborów parlamentarnych. My chcemy zająć jak najlepsze pole startowe do wyborów parlamentarnych i oddać dobre dwa skoki. Liczę na kilkanaście procent poparcia w każdych wyborach. Myślę, że jest to realne - mówił Kosiniak- Kamysz.

Kosiniak-Kamysz odniósł się też do zmian w ordynacji wyborczej, które chce wprowadzić rząd Prawa i Sprawiedliwości. Nieoficjalnie wiadomo, że jedną ze zmian ma być zakaz kandydowania do dwóch szczebli samorządu. - Jeśli zmiany w ordynacji wyborczej wejdą w życie, uderzą tylko w jedna formację polityczną - Polskie Stronnictwo Ludowe. Zakaz kandydowania wójta na przykład do sejmiku województwa uderzą najbardziej w PSL. Gdyby te zmiany były niekorzystne dla Prawa i Sprawiedliwości, to by nie zostały wprowadzone.

Lider "ludowców" w kraju został zapytany także o przyszłość marszałka województwa świętokrzyskiego, Adama Jarubasa. - Nie rozmawiałem z Adamem Jarubasem o jego kandydowaniu na prezydenta Kielc. Osobiście uważam, że jest bardzo dobrym marszałkiem województwa i chciałbym, żeby te drogę kontynuował. Jeśli pojawi się jednak taki pomysł, żeby prezes Adam Jarubas startował w wyborach na prezydenta Kielc, będziemy rozmawiać - przyznał Kosiniak-Kamysz.

Szef „ludowców” przedstawił także propozycje PSL poprawiające sytuację młodych rodzin. - Niepokojące dane przedstawił Główny Urząd Statystyczny o wyjazdach Polaków. Padł niechlubny rekord – 2,5 miliona Polaków poza granicami naszego kraju mieszka, pracuje, zabiera swoje rodziny. W samym 2016 roku wyjechało 118 tysięcy osób. To wzrost w porównaniu z ostatnimi latami, kiedy my rządziliśmy – mówił prezes PSL. I przedstawił konkretne pomysły i propozycje dla młodych ludzi. Ludowcy w taki sposób chcą ich zachęcić do powrotu.

Propozycje PSL dla młodych rodzin:

– Ziemia za złotówkę – działki dla młodych, 10 arów z zasobów Skarbu Państwa, działki odrolnione z pozwoleniem na budowę oraz energooszczędny projekt domu;
– Usprawnienie programu 500 plus – nie może być tak, że osoba zarabiająca 20 tysięcy pobiera 500 złotych, a matka samotnie wychowująca dziecko mająca 2 tysiące złotych miesięcznie nie kwalifikuje się do otrzymania świadczenia;
– Godzina dla rodziny – o godzinę krótszy czas pracy dla rodziców, którzy np. muszą odebrać dziecko przedszkola itp.;
– Wsparcie dla przedsiębiorców – początkująca firma podatki i składki powinna płacić nie od pierwszego miesiąca istnienia, tylko wtedy, kiedy zacznie zarabiać oraz zwiększenie dotacji na otwarcie działalności z 20 tysięcy na 50 tysięcy złotych.

Na koniec konferencji lider ludowców pogratulował wiceprezesowi partii Adamowi Jarubasowi obrony doktoratu na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. – To powód do dumy, że się rozwijamy nie tylko politycznie, ale naukowo. To wielka satysfakcja, że kolejni ludowcy uzyskują naukowe tytuły – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.