Jarosław Zieliński podzielił się swoimi powyborczymi refleksjami. Dopytywaliśmy posła, czy - biorąc pod uwagę niesłychanie zmasowaną kampanię wyborczą Anny Marii Anders - nie liczył na lepszy wynik.
- Owszem, chcielibyśmy wygrać z większą przewagą i w każdej gminie - odparł. - Inne partie też jednak mają swoje wpływy.
Zobacz też Grupa osób zakłóciła przemówienie Anny Marii Anders. Mieli plakietki KOD-u [WIDEO]
Zdaniem Zielińskiego, kandydatce PiS nie zaszkodziły dwa wydarzenia, do których doszło pod koniec ubiegłego tygodnia. Pierwsze to pokazywane przez ogólnopolskie telewizje zakłócenie otwarcia wystawy poświęconej gen. Andersowi i jego żołnierzom przez działaczy KOD. Drugie - wydanie w dużym nakładzie gazetki, wychwalającej kandydata PSL, PO i Nowoczesnej Mieczysława Bagińskiego i atakującej kandydatkę PiS.
Źródło: x-news
Zobacz też Anna Maria Anders senatorem. Komentarze polityków i samorządowców
- To była awantura zwyrodnialców, którzy nie mają szacunku nawet dla tragicznych losów żołnierzy generała Andersa - określił działania KOD Zieliński, który ten skrót rozwinął jako „Komitet Obrony Draństwa”. Według posła, zarówno zachowanie podczas wystawy, jak i gazetka przyniosą pomysłodawcom takich wystąpień więcej strat niż korzyści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?