Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulisy prezydenckiego wyjazdu na imprezę LGBT w Amsterdamie

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Opisana przez urzędników konferencja dotycząca kształtowania rynków pracy okazała się imprezą LGBT i w niej udział wziął Robert Biedroń.
Opisana przez urzędników konferencja dotycząca kształtowania rynków pracy okazała się imprezą LGBT i w niej udział wziął Robert Biedroń. Archiwum
Opisana przez urzędników konferencja dotycząca kształtowania rynków pracy okazała się imprezą LGBT i w niej udział wziął Robert Biedroń.

W sprawie służbowego wyjazdu prezydenta Roberta Biedronia do Amsterdamu urzędnicy ratusza wyraźnie unikają powiedzenia prawdy. W publikowanym kalendarzu szefostwa ratusza ten wyjazd określili jako „Udział w konferencji dotyczącej kształtowania rynków pracy; miejsce – Amsterdam”.

Jeszcze przed wyjazdem słupskiego włodarza radna Anna Mrowińska z PiS zapytała w oficjalnej interpelacji, gdzie można znaleźć w internecie oficjalną stronę owej konferencji i czy przypadkiem jest, że termin wyjazdu Roberta Biedronia po raz kolejny pokrywa się z terminem imprezy LGBT.

Odpowiedź była już po imprezie. Lakoniczna, bo poinformowano że strony podać urząd nie może, a prezydent nie synchronizuje wyjazdów z innymi imprezami odbywającymi się w tym samym czasie i miejscu. Radna ponowiła więc i rozszerzyła pytanie, żądając jakiegokolwiek dokumentu papierowego świadczącego o udziale prezydenta w konferencji w Amsterdamie.

Tym razem urzędnicy dołączyli skan pokazujący występujących na tej konferencji, w tym Roberta Biedronia i plan imprezy. Ale nadal nie podając nazwy konferencji i daty. Na nasze pytanie do ratusza w tej sprawie wysłane mejlem też do wczoraj, choć wyjazd był w lipcu, nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Na szczęście w dobie internetu można jednak te informacje znaleźć. Nawet obejrzeć zdjęcia i zobaczyć, że Robertowi Biedronowi towarzyszył w Amsterdamie partner.

Okazuje się, że prezydent pojechał właśnie na imprezę LGBT. Konferencja dotyczyła rynku pracy, ale w kontekście osób z mniejszości seksualnych. Włodarz Słupska i działacz LGBT, tak tam był przedstawiany, mówił o sytuacji osób homoseksulanych na rynku pracy.

– Do tego nie chciano się przyznać w słupskim ratuszu – komentuje Anna Mrowińska, która uważa, że prezydent, wyjeżdżając służbowo na imprezy LGBT, nadużywa stanowiska. Przypomnijmy, w listopadzie ub.r. rada miejska uchwaliła dezaprobatę dla wyjazdów prezydenta wynikających ze światopoglądu i nadawaniu im charakteru służbowego. W oficjalnym stanowisku radni zaapelowali: „by korzystając z zaproszeń, w szczególności z zaproszeń wynikających ze światopoglądu, zapraszający nie nadużywał uprawnień prezydenta miasta wynikających z artykułu 31 ustawy”. Przepis ten mówi, że to wójt kieruje bieżącymi sprawami gminy, ale również, że to on reprezentuje ją na zewnątrz. Zdaniem rady, nie każdy wyjazd Biedronia może być traktowany jako ten, na którym reprezentuje on miasto Słupsk. – Jestem radną i muszę kontrolować poczynania prezydenta.
Szczególnie w kontekście jego uprawnień, gdyż powinień reprezentować miasto w sprawach administracyjnych, a nie światopoglądowych. Zresztą liczne wojaże Roberta Biedronia na imprezy LGBT nic miastu i jego mieszkańcom nie dają.

Po dwóch latach to dokładnie to widać. Inwestorów to nie ściąga – podsumowuje radna.

ZOBACZ TAKŻE: 123 tys. za wyjazdy służbowe Roberta Biedronia

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza