Facebook pomógł Andrzejowi Dudzie wygrać wybory prezydenckie. Miała w tym swój udział firma Cambridge Analytica?

Aleksandra Gersz AIP
Michal Gaciarz
Nie ustaje szum wokół Facebooka. Zebrane z niego dane ponad 50 milionów użytkowników miały zostać wykorzystane przez brytyjską firmę Cambridge Analytica, która pomagała m.in. Donaldowi Trumpowi w wyborach w USA. Facebook był też „integralnym” składnikiem zwycięstwa prezydenta Andrzeja Dudy.

O swoim udziale w wyborach prezydenckich w Polsce w 2015 r. pisze sam Facebook w zakładce „Success stores” (Historie sukcesu). Jak czytamy, serwis społecznościowy Marka Zuckerberga „selekcjonuje użytkowników, którzy są aktywnie zaangażowani w [tworzenie] publicznych politycznych treści i bardzo chętnie je udostępniają”, a jego dział reklamy jest „niesamowicie skuteczny”. Te zalety Facebooka miały zostać wykorzystane podczas ostatnich wyborów w Polsce. „Facebook był integralną częścią prezydenckiego zwycięstwa Andrzeja Dudy w Polsce w 2015 r.” oraz „oszałamiającego zwycięstwa” Szwedzkiej Partii Narodowej w tym samym roku – podkreśla serwis i dodaje, że „sztab Andrzeja Dudy dzięki narzędziom Facebooka stworzył z jego strony główny kanał komunikacji z wyborcami”.

Najczęściej stawianym pytaniem jest to, czy udział w polskich wyborach miała także firma Cambridge Analytica, która wykorzystywała dane facebookowych użytkowników. „Państwowa Komisjo Wyborcza, rad bym łaskawie wiedzieć czy Pan Andrzej Duda został Prezydentem RP w wyniku nielegalnych manipulacji socjotechnicznych firmy Cambridge Analytica, tej samej, która za rosyjskie pieniądze wspierała Brexit i Donalda Trumpa”, napisał na Twitterze były minister obrony narodowej i szef MSZ Radosław Sikorski.

CZYTAJ TAKŻE: Ktoś, kogo nie znasz, właśnie czyta w twoich myślach

Z kolei dziennikarka Dominika Długosz zwraca się w serwisie do byłej premier Beaty Szydło: „Pani była szefową kampanii Prezydenta Andrzeja Dudy – czy w jakimkolwiek momencie tej kampanii wspierała Wasz sztab Cambridge Analytica?”. Z insynuacji o domniemanym powiązaniu brytyjskiej firmy ze sztabem prezydenta śmieje się z kolei zaufany doradca Dudy Marcin Kędryna. „Żeby nie to, że mnie bardzo boli lewa dolna siódemka – umarłbym ze śmiechu, czytając komentarze na temat „polskiego śladu afery Cambridge Analytica”, pisze na Twitterze.

Dowodów na związki Andrzeja Duda z firmą z Londynu nie ma, lecz jak podkreśla dziennikarz „The Guardian” Alex Hern, „język [użyty przez Facebooka] oraz twierdzenia [serwisu] są bardzo podobne do tych stosowanych przez Cambridge Analytica”. Firma, która istnieje od 2013 r., jak sama mówi, „oferuje swoje usługi dla firm i partii politycznych, które chcą zmienić zachowania klientów i wyborców”. Cambridge Analytica zbiera więc dane potencjalnych konsumentów, analizuje je za pomocą behawioralnych narzędzi i to do tych podatnych osób kieruje marketingowe treści. Nie unika też innych działań, co w opublikowanym w poniedziałek materiale ujawnił dziennikarz serwisu Channel 4 News.

Pozującemu na biznesmenowi ze Sri Lanki reporterowi dyrektor wykonawczy firmy Alexander Nix polecił m.in. takie usługi, jak organizowanie spotkań rywali z prostytutkami czy inscenizowanie sytuacji, w których konkurentowi na oczach kamery zostanie wręczona łapówka. Mają ona celu zdyskredytowanie przeciwników.

Brytyjska gazeta „The Observer” ujawniła też, że współpracujący z Cambridge Analytica naukowiec z Wielkiej Brytanii Aleksandre Kogan, szef firmy Global Science Research, dotarł do danych ponad 50 milionów użytkowników Facebooka. Zostały one wykorzystane m.in. przez zwycięski sztab Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2016 r., a także przez zwolenników Brexitu w kampanii przed referendum niecałe dwa lata temu. Oznacza to, że dane z Facebooka zostały wykorzystane wbrew polityce tego serwisu.

Jak zapewnia to medium społecznościowe, które obecnie posiada około 2,2 miliarda użytkowników, zablokowało dostęp Cambridge Analytica, od razu, kiedy dowiedziało się o naruszeniu zasad. Zarówno Facebook, jak i brytyjska firma zaprzeczają doniesieniom o celowym nielegalnym działaniu, a szef serwisu Mark Zuckerberg na razie milczy. Już pojawiają się jednak głosy, że powinien on zostać przesłuchany przez Kongres. Wiele użytkowników Internetu namawia do bojkotu Facebooka, a akcje serwisu znacznie słabły.

AIP/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
RZABA W TODZE MOnISIA GEYSDURPF z NIEZA LERZ NY KÓŃstyTUCJI NA TELEFON DONKA COR LE ONE. Z AMBER BĄK.
g
gniewko_syn_ryba
dziennikarstwa, zaczynając od podstaw czyli POPRAWNEGO języka polskiego na poziomie szkoły podstawowej. Bo od błędów ortograficznych, gramatycznych, stylistycznych itp. aż zęby nieraz bolą...
D
Dziadek
Od dwóch lat koryta już dzięki wyborcom, podziałowi SLD i facebookowi zostały zlikwidowane i zapanowała wszechobecna szczęśliwość!!!
O
Olaf Leniuchowicz

Jaki ładny news :D

Trzeba jeszcze wspomnieć że m.in. w związku z ujawnioną aferą, która była poprzedzona rozstrzygnięciem sprawy wpływu fabryki kremlowskich trolii "z Olgino" na wynik wyborów w USA, amerykańscy kongresmeni zapowiedzieli wprowadzenie takich samych twardych reguł prawnych dla kampanii wyborczych prowadzonych za pomocą mediów społecznościowych jakie obowiązują kampanie prowadzone tradycyjnie.

Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że media społecznościowe jako swoiste narzędzia manipulacji postawami wyborców mogą wpływać na wyniki wyborów.

W związku z tym pora by także w Polsce prowadzenie kampanii wyborczej przy pomocy mediów społecznościowych zostało równie twardo uregulowane jak prowadzenie tradycyjnej kampanii wyborczej. Im szybciej tym lepiej. :D

g
gniewko_syn_ryba
Żenada...
R
Rudy z Budy
Każdemu politykowi ktos pomaga w wyborach.....byc moze Dudzie pomagał Facebook i gosciu wygrał a Komoruskiemu pomagali spece z Moskwy i gosciu przegrał.
Stad wniosek ze amerykanie okazali sie lepsi i tyle.
z
z
Problem w tym, że u nas nie jest Ameryka i ludzie głosują jak im się podoba, wątpie żeby w oparciu o facebook.
a
abcd
Czytasz: "Dla nas najważniejszy jest człowiek" i myślisz, że to o Tobie mówią? To błąd. Człowiek to pederasta, lesbijka, zboczeniec, terrorysta, morderca, gwałciciel, złodziej, bandyta, feministka, uchodźca, imigrant, a w ostateczności niepełnosprawny. Jeśli nie zaliczasz się do wymienionych, to nie o Tobie mówią...
S
SM
Czy celem tego artykułu było wykazanie, że wyborcy to łatwo sterowalna masa ćwierćmózgów? Czy może jest to śledztwo dziennikarskie, kto zabronił PO dzwonić do firmy analitycznej?
a
abcd
Wszystko o skuteczności i skutkach, i nic o firmie. Kapitał, zatrudnienie, czas działania. Może uwierzysz w cuda...
Wróć na i.pl Portal i.pl