Dymisja rządu Beaty Szydło. Mateusz Morawiecki desygnowany na premiera

Jakub Oworuszko, KR, KP (AIP)
Prezydent przyjął dymisję Beaty Szydło i desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. We wtorek ma on wygłosić w Sejmie exposé.

- Jest pan moim premierem, będę trzymał za pana kciuki, jestem otwarty w każdej chwili na współpracę - zapewnił Mateusza Morawieckiego prezydent Andrzej Duda w trakcie desygnowania go na premiera. Przyznał, że liczy na wyrozumiałość Morawieckiego w swoich kontaktach z ministrami. Zwłaszcza tymi, z którymi ma wspólne kompetencje. Podczas smutnej ceremonii prezydent pogratulował również premier Beacie Szydło i dziękował za jej dokonania.

TVN24/x-news

Czytaj także: Nowy premier Mateusz Morawiecki. Dlaczego Jarosław Kaczyński stawia na niego? Kulisy rekonstrukcji

Zmiana na stanowisku premiera następuje błyskawicznie. Na przyszły tydzień zaplanowano zaprzysiężenie rządu, który ma do stycznia pozostać w obecnym kształcie. We wtorek swoje exposé ma przedstawić w parlamencie nowy premier, a posłowie zagłosują w sprawie wotum zaufania dla rządu.

- Program, który do tej pory realizowaliśmy, będzie dla mnie drogowskazem - zasygnalizował Morawiecki podczas ceremonii w Pałacu Prezydenckim, dziękując przy tym za współpracę premier Szydło i ministrom. - Chcemy służyć wzmocnieniu bezpieczeństwa, gospodarki oraz pozycji międzynarodowej Polski - zaznaczył.

Już w przyszły czwartek Mateusz Morawiecki może reprezentować Polskę na unijnym szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. To właśnie lepsze reprezentowanie Polski za granicą miało być jednym z powodów powołania go na premiera.

Ustępująca premier nie odchodzi jednak z rządu. W piątek rano w Sejmie Beata Szydło podziękowała posłom za dwa lata współpracy. - To był dla mnie zaszczyt w ciągu tych dwóch lat pełnić funkcję premiera rządu RP. Chcę państwu podziękować za naszą wspólną pracę, bo to, co robiliśmy przez te dwa lata, jest bardzo ważne dla Polski, Polaków. W ciągu tych dwóch lat udało się zrobić bardzo wiele dobrego - podkreślała szefowa rządu. - Świadoma odpowiedzialności za moment historyczny, w którym znalazła się w tej chwili Polska, pozostaję w rządzie po to, żeby razem z Prawem i Sprawiedliwością budować „dobrą zmianę” - zapowiedziała premier. Tym samym potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne informacje - Szydło ma zostać wicepremier i odpowiadać za politykę społeczną rządu.

Ryszard Terlecki zdradził, że za zmianą premiera w tajnym głosowaniu opowiedziało się 30 członków Komitetu Politycznego PiS. Dwie osoby były przeciw, jedna wstrzymała się od głosu.

Jednak Morawiecki w fotelu premiera to według niektórych członków PiS nie najlepsze rozwiązanie. - Wiadomo, że jakby prezes Kaczyński chciał objąć tekę premiera, toby cały PiS był zadowolony, ale tak się złożyło - przyznał w rozmowie z TVN24 wiceprezes PiS Adam Lipiński.

„Ostatnie miesiące bieżącego roku przyniosły liczne istotne przeobrażenia w sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Ewolucji uległy także wpisane w wielki projekt »dobrej zmiany« zadania stojące przed Zjednoczoną Prawicą. Powyższe czynniki spowodowały konieczność skorygowania składu rządu, w tym również jego kierownictwa” - napisano w decyzji komitetu.

Jarosław Kaczyński argumentował zmianę premiera m.in. skomplikowaną sytuacją międzynarodową. Według Radia Zet Kaczyński w trakcie Komitetu Politycznego PiS miał mówić, że Beatę Szydło należy całować „nie tylko po rękach, ale i po nogach” za jej dokonania. Miał też stwierdzić, że przed nią jeszcze wiele politycznych możliwości - funkcje premiera, prezydenta.

Więcej na ten temat zdradziła rzecznik partii Beata Mazurek. - Ocena tego, co się działo 11 listopada, też jest różna i to ma wpływ na to, że podjęliśmy taką, a nie inną decyzję - przyznała. W Narodowe Święto Niepodległości ulicami Warszawy przeszedł marsz, na którym pojawiły się hasła rasistowskie. Wydarzenia te odbiły się szerokim echem za granicą i były krytykowane w Parlamencie Europejskim.

W związku z tym stanowisko na pewno straci szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Podobnie może być z ministrem środowiska Janem Szyszką, który również przyczynił się do fali negatywnych opinii ze strony zachodnich państw. Z resortami pożegnać się mają minister Anna Streżyńska i Andrzej Adamczyk, szef Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Być może z MON odejdzie Antoni Macierewicz, który otrzyma inne zadania.

Odbudować wizerunek Polski ma właśnie nowy premier. - Wybór Mateusza Morawieckiego to ruch skierowany na Europę. Wypowiedzi reprezentantów innych państw i przedstawicieli instytucji unijnych, które się pojawiają, świadczą o tym, że Morawiecki jest postrzegany jako dobry kandydat „dobrej zmiany” - ocenił w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press dr Dariusz Tworzydło z UW.

Opozycja krytykuje styl przeprowadzonych zmian. - Dla mnie to, co zrobił Kaczyński, jest tak po ludzku niegodziwe - przyznał w rozmowie z AIP poseł PO Borys Budka. - Według mnie, gdyby pani premier miała resztki honoru, to po prostu nie wchodziłaby do tego rządu, ponieważ musi mieć świadomość, że w każdej chwili może kolejny raz zostać tak samo potraktowana. Po ludzku ja jej naprawdę współczuję. Ale od samego początku wiedziała, na co się zgadza. Przecież ten rząd był tworzony w taki sposób, że ona nie miała na to wpływu - ocenił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl