Donald Trump na sesji ONZ: Musimy stawić czoła bandyckim państwom

Aleksandra Gersz (AIP)
Donald Trump
Donald Trump Go Nakamura / ZUMA Press / Splash News
Donald Trump we wtorek po raz pierwszy przemawiał na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W swoim 41-minutowym przemówieniu potępił Koreę Północną, Iran oraz władze Wenezueli, skrytykował socjalizm i zaapelował do członków ONZ o równe dzielenie się kosztami. Amerykański prezydent podkreślił również wagę patriotyzmu i wspomniał o polskich patriotach, którzy „uratowali swój kraj”.

Kraje członkowskie muszą współpracować, aby stawić czoła „bandyckim państwom”, które sponsorują terrorystów, zagrażają innym krajom i łamią każde prawo ustanowione przez ONZ - mówił Trump w swojej przemowie na forum Zgromadzenia Ogólnego w Nowym Jorku, która rozpoczęła się o 10:30 (16:30 czasu polskiego) i trwała łącznie 41 minut. Jak podkreślił amerykański prezydent, „jeśli wiele prawych [krajów] nie postawi się kilku nikczemnym, zło zatriumfuje”. - Spotykamy się jednocześnie w momencie wielkiej nadziei i olbrzymiego niebezpieczeństwa. To od nas zależy czy świat wzniesie się na wyżyny, czy pogrąży w nędzy – mówił Trump.

CZYTAJ TAKŻE: Donald Trump na sesji ONZ: Musimy stawić czoła bandyckim państwom

Jako „bandyckie państwa” prezydent USA określił Koreę Północną i Iran. - Człowiek-rakieta wyruszył na samobójczą misję – ironicznie określił Trump północnokoreańskiego lidera Kima Dzong Una, nawiązujących do prób rakietowych, które w ostatnim czasu regularnie przeprowadza reżim. Republikański przywódca w ostrych słowach zauważył, że nuklearna groźba Korei Północnej stanowi niebezpieczeństwo dla całego świata. - Jeśli amerykańskie siły zostaną zmuszone do obrony siebie albo swoich sojuszników, USA nie będzie miało wyboru i będzie musiało całkowicie zniszczyć Koreę Północną – powiedział stanowczo Donald Trump. Amerykański prezydent nazwał z kolei Iran „skorumpowaną dyktaturą, która zamierza zdestabilizować Bliski Wschód”. Zaapelował on do Teheranu, aby przestał sponsorować terroryzm (co władze Iranu dementują) oraz skrytykował „żenującą” umowę nuklearną, którą z Iranem zawarła poprzednia administracja Baracka Obamy.

W swojej pierwszej przemowie na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Donald Trump ostrzegł także przed zagrożeniem, jakim jest międzynarodowy terroryzm. Jak podkreślił, USA współpracuje ze swoimi sojusznikami na Bliskim Wschodzie, aby „zniszczyć terrorystów”. - Nasz kraj osiągnął więcej w walce z Państwem Islamskim w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, niż kiedykolwiek wcześniej – mówił Trump, nie podając jednak szczegółów. Prezydent podziękował również Jordanii, Turcji i Libanowi za przyjmowanie uchodźców i nazwał USA „współczującym państwem”, broniąc jednocześnie decyzji Waszyngtonu o ograniczeniu liczby imigrantów w kraju.

Duży fragment swojej 41-minutowej przemowy Trump poświęcił sytuacji w Wenezueli, w której prezydent Nicolas Maduro dąży do dyktatury, co doprowadziło do kryzysu oraz krwawych zamieszek w kraju. - To jest nie do zaakceptowania, Ameryka nie może tylko biernie tego obserwować – powiedział prezydent, nazywając Wenezuelę „socjalistycznym” krajem. Republikanin zaapelował do państw świata o zjednoczenie się i stawienie czoła wielkiemu kryzysowi w tym państwie, co wywołało na sali oklaski. Trump, który stwierdził, że socjalizm jako ideologia przynosi tylko „cierpienie, zniszczenie i klęskę”, skrytykował również sytuację na Kubie i zaznaczył, że nie zdejmie z tego kraju sankcji.
Donald Trump, który przed wyborami prezydenckimi często krytykował ONZ, zaapelował do organizacji, aby pokonała biurokrację i usprawniła swoje działania. Stwierdził między innymi, że godny krytyki jest fakt, że w Radzie Praw Człowieka ONZ zasiadają „kraje, które te prawa łamią”. Skrytykował też organizację za dysproporcjonalne dzielenie się kosztami. Trump stwierdził, że USA płaci 28,5 proc. wszystkich kosztów poniesionych na rzecz 16 misji pokojowych na świecie oraz budżet ONZ, co „nie jest sprawiedliwe”. Zauważył również, że gdyby misje te kończyły się powodzeniem, pieniądze te byłyby jednak dobrze wykorzystane.

Trump powiedział też jednak, że zreformowane ONZ jest w stanie zaprowadzić na świecie pokój i pomóc krajom, które „zmierzają w stronę piekła”. Pochwalił on „piękną wizję” współpracy państw mających różne cele, która stała się podwaliną Organizacji Narodów Zjednoczonych. - Sukces ONZ zależy od siły każdego jego członka z osobna – stwierdził prezydent USA i stanowczo podkreślił, że „zawsze będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu” i nie zadowalał się jednostronnymi umowami, co powinny zrobić również pozostali liderzy dla swoich własnych krajów. - Nawołujemy do państw, aby się obudziły – apelował.

CZYTAJ TAKŻE: Donald Trump na sesji ONZ: Musimy stawić czoła bandyckim państwom

- Nasi obywatele zapłacili najwyższa cenę, aby bronić naszej wolności oraz wolności krajów obecnych w tej sali. Chcemy harmonii i przyjaźni, a nie konfliktu i sporów – mówił także Trump, podkreślając wagę współczesnego patriotyzmu. W tym kontekście wymienił m.in. „polskich patriotów, którzy bronili swojego kraju”, a także Brytyjczyków czy Francuzów. - Czy wciąż jesteśmy patriotami? - pytał zgromadzone w Nowym Jorku forum i dodał, że świat „musi zniszczyć wrogów ludzkości”.

Jednocześnie Donald Trump chwalił również sytuację wewnętrzną Stanów Zjednoczonych. Stwierdził on, że poziom gospodarki jest „wysoki jak nigdy”, a rozwój miejsc pracy jest „szybszy niż przez długi czas”. - Nasza armia będzie wkrótce silniejsza niż kiedykolwiek – mówił i dodał, że klasa średnia, która boryka się z ekonomicznymi trudnościami, „już nigdy nie będzie zapomniana”.

Amerykańscy komentatorzy zauważają, że w swojej przemowie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ Donald Trump pominął także kwestie, jak Rosja, zmiany klimatyczne, przemoc, które doświadczają muzułmanie Rohingja w Birmie i izraelesko-palestyński proces pokojowy. Prezydent nie nawiązał również do ostatnich oskarżeń pod swoim adresem ze strony części Amerykanów dotyczącej braku ostrej reakcji wobec nazizmu i białej supremacji w USA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

z jednej strony Korea Północna ma prawo do posiadania broni jądrowej ,podobnie jak USA,Rosja, Francja, Pakistan,Izrael,Chiny i inne. Ma również prawo do przeprowadzania różnorakich testów bo są niepodległym państwem,chorym ideologicznie, ale Kim Dzong Un wie że ta broń jest gwarantem iż nikt nie zaryzykuje ataku na Koreę. Głupi też nie jest, w końcu studiował w Szwajcarii pod zmienionym nazwiskiem. Przypomina nieco dziadka Kim Ir Sena niż ojca. A jego rządy mogą być długie ,patrząc na jego wiek. Tak naprawdę nikt nie wie ile ma lat ale prawdopodobnie koło 30. Ciekawostką jest fakt,że to chyba jedyny gruby człowiek w Korei. Ludzie mają tam sprane mózgi. To jest właśnie samotna wyspa. Ale broń nuklearną mają. Ale z drugiej strony stanowią zagrożenie dla Japonii ,Korei Płd i nawet USA. Ciekawe co Trump zrobi. I co na to patron Chiny i Rassija

t
titon
W dniu 21.09.2017 o 14:29, Gość napisał:

tak to prawda,ale wystarczy ze jakaś rakietka pierdyknie w Japonię,niby przypadkiem i już nie będzie tylko gadał. A ja niestety czuję że pierdyknie bo Kim jest młody i przez to może być impulsywny.

 

Młody Kim jest ale głupi nie jest. W przeciwieństwie do wielu innych "młodych".
 

G
Gość

tak to prawda,ale wystarczy ze jakaś rakietka pierdyknie w Japonię,niby przypadkiem i już nie będzie tylko gadał. A ja niestety czuję że pierdyknie bo Kim jest młody i przez to może być impulsywny.

t
titon
W dniu 21.09.2017 o 09:00, Gość napisał:

Trump jest świetny,zgadzam się że to godny nastepca Reagana. Mówi wprost,bez politycznej poprawności i to mi się podoba. A także stosunek do imigrantów islamskich. Ciekawe co zrobi z Koreą Płn

Amerykanie wybrali sobie przywódcę i to ich sprawa do momentu,aż nie zechce on zmieniać świata wbrew ustalonemu porządkowi. Pytasz,co zrobi z Koreą Płn.,odpowiadam,NIC.

Korea Płn. jest niepodległym państwem i ma prawo do przeprowadzania własnych badań i eksperymentów,także z bronią jądrową na tych samych zasadach,co jej dzisiejsi posiadacze.

Dopóki w wyniku tych eksperymentów  nie powstaną szkody w innych krajach,Trump nie ma powodu do jakiekolwiek interwencji. Może sobie jedynie pogadać,co czyni.
 

l
ll
W dniu 21.09.2017 o 09:00, Gość napisał:

Trump jest świetny,zgadzam się że to godny nastepca Reagana. Mówi wprost,bez politycznej poprawności i to mi się podoba. A także stosunek do imigrantów islamskich. Ciekawe co zrobi z Koreą Płn

Racja! Trampek dba o muzułmanów! Szczególnie o to, żeby nie musieli się męczyć na swoich ziemiach, tylko wędrowali do europy po europejski socjal :D

G
Gość

Trump jest świetny,zgadzam się że to godny nastepca Reagana. Mówi wprost,bez politycznej poprawności i to mi się podoba. A także stosunek do imigrantów islamskich. Ciekawe co zrobi z Koreą Płn

G
Gość
W dniu 20.09.2017 o 17:29, Gość napisał:

Podpisałeś się imieniem i rodowym nazwiskiem,napisz teraz coś na temat wątku.

Na temat ,to możesz wypracowanie na jutro napisać !

G
Gość
W dniu 20.09.2017 o 10:05, Gość napisał:

miernota podkarpacki 

Podpisałeś się imieniem i rodowym nazwiskiem,napisz teraz coś na temat wątku.

G
Gość
W dniu 20.09.2017 o 09:51, ll napisał:

No cóż, Polacy to dla usa jedynie dobry materiał na mięcho armatnie, które mogą wykorzystać w swoich wojenkach o ropę :) Wystarczy, że pochwalą polaczków, tak jak wczoraj i żoliborski gnom razem ze swoją świtą mają mokro w gaciach i gotowi są zwiększyć liczbę najemników wysyłanych na bliskich wschód, a potem może i do korei bądź iranu :)

miernota podkarpacki 

C
Cycus
1993, 17 stycznia-USA rozpoczęły atak rakietowy na iracki obiekt gdzie , według twierdzeń Waszyngtonu, prowadzono prace nad bronią jądrową w odległości 20 kilometrów od centrum Bagdadu 
1993, 26 czerwca-USA dokonały uderzenia rakietowego w główny kompleks dowodzenia wywiadu irackiego w Bagdadzie w odpowiedzi na rzekome opracowanie przez Bagdad planów zabicia amerykańskiego prezydenta George’a Busha 
1996, 3 września-USA dokonały ataku rakietowego na Irak po tym jak wojska irackie przeprowadziły operację przeciwko Kurdom w rejonie Erbil na północy Iraku
1998, 20 sierpnia-atak na „cele terrorystyczne” w Afganistanie i Sudanie w odpowiedzi na zamachy terrorystyczne na ambasady amerykańskie w Tanzanii i Kenii 
1999, 24 marca-operacja „Sojusznicza siła”. Interesujący jest zwłaszcza ten historyczny przegląd na tle tego jak zachowują się USA i sojusznicy w sytuacji kiedy jeden niepodległy kraj próbował spacyfikować jedną samozwańczą republikę 
2001, 7 października-Afganistan. USA przeprowadzają operację w Afganistanie w ramach operacji "Enduring Freedom", rozpoczętej rzekomo w odpowiedzi na zamach terrorystyczny z 11 września 2001 roku 
2003, 20 marca-wojna iracka, konflikt który rozpoczął się od napaści sił USA i ich sojuszników na Irak w celu obalenia reżimu Saddama Husseina. Operacja nosiła nazwę „Iracka wolność” 
2008, sierpień-konflikt zbrojny w południowej Osetii. Nieudana próba USA rozpoczęcia wojny z Rosją z wykorzystaniem Gruzji 
2011, 19 marca-wojna w Libii. Pod wymyślonym i kłamliwym pretekstem stworzono powód do napaści na Libię 
2013, wspieranie Al-Kaidy (co za perfidia!) w Syrii 
2014, Obalenie legalnie wybranego Prezydenta i rewolta na Ukrainie 

 

Amerykanie lubią stosować ''fałszywą flagę '',którą wykorzystują do pozyskiwania korzyści.

C
Cycus
 
1941-1945-udział USA w II wojnie światowej, którą również same prowokowały (powtórka z I W.Ś.), udzielając na potęgę kredytów A.H i wspierając w zbrojeniach na olbrzymią skalę - obie strony konfliktu. Amerykanie prowokowali od dłuższego czasu Japonię i 07.12.1941 r. mieli już doskonały pretekst, by przyłączyć się osobiście do wojny. 9/10 marca 1945 roku podczas nocnego nalotu dywanowego na Tokio przy użyciu bomb zapalających, zabijają ok. 120 tys. osób.
W dniach - 6 oraz 9 sierpnia, Amerykanie dokonują ataku atomowego na Japonię w którym giną bezpośrednio i pośrednio (późniejsze choroby popromienne), setki tysięcy/miliony ludzi.
1950-1953-wojna w Korei. W działaniach bojowych brało udział 350 tysięcy ludzi, 1 tysiąc czołgów, ponad 300 okrętów. Przeważającą część kontyngentu i sprzętu wojskowego dostarczyły USA 
1961, kwiecień-próba amerykańskiej inwazji na Kubę w rejonie Zatoki Świń w celu obalenia rządu Fidela Castro 
1965-1973-wojna w Wietnamie. Największy udział sił zbrojnych USA po II Wojnie Światowej 
1964-1973-operacja zbrojna USA przeciwko Frontowi Patet Lao w Laosie. Brało udział ponad 50 tysiące ludzi 25 października 
1983-czerwiec 1985-operacja wojskowa USA „Nagła furia” na Grenadzie w celu obalenia lewicowego rządu tego wyspiarskiego państwa 
1986, kwiecień-po wprowadzeniu sankcji ekonomicznych USA rozpoczęły akcje wojskowe przeciwko Libii. Zbombardowano dzielnice mieszkalne Trypolisu i Benghazi 
1989, grudzień-wojskowa operacja USA pod nazwą „Just Cause” w Panamie w celu 1991-1995 i 1998-1999 usunięcia szefa kraju, prezydenta Noriegi, oskarżonego o handel narkotykami i o popieranie terroryzmu 
1991, 17 stycznia-28 lutego-operacja wojskowa USA i ich sojuszników, o nazwie „Pustynna burza”, w wyzwoleniu Kuwejtu od irackiej okupacji 
1991-1995 i 1998-1999-wojna etniczna w Jugosławii i agresja NATO przeciwko Federalnej Republice Jugosławii 
C
Cycus
1918-1920-Panama. Po wyborach wprowadza wojska w celu pacyfikacji zamieszek
1919-Kostaryka. Powstanie przeciwko reżimowi prezydenta Tinoco. Pod naciskiem USA Tinoco zrezygnował ze stanowiska prezydenta jednakże niepokoje w kraju nie ustały. Lądowanie wojsk USA w celu „obrony amerykańskich interesów”. Wybór na urząd prezydenta D. Garia. W kraju przywrócono rządy demokratyczne 
1919-wojska amerykańskie walczą po stronie Włoch przeciwko Serbom w Dalmacji 1919-wojska amerykańskie wchodzą do Hondurasu podczas wyborów 
1920-Gwatemala. Dwutygodniowa interwencja 
1921-Amerykańskie wsparcie dla rebeliantów walczących o obalenie prezydenta Gwatemali Carlosa Herrero w interesie „United Fruit Company” 
1922-interwencja w Turcji 
1922-1927-wojska amerykańskie w Chinach podczas powstania ludowego 1924-1925-Honduras. Amerykańskie wojska napadają na kraj podczas wyborów 1925-Panama. Wojska amerykańskie rozpraszają i tłumią strajk generalny 
1926-amerykańska inwazja na Nikaraguę 
1927-1934-Na całym terytorium Chin stacjonują wojska amerykańskie 
1932-Salwador. Inwazja od strony morza. W tym czasie trwało powstanie 
1936-Hiszpania. Wprowadzenie wojsk podczas wojny domowej 
1937-pojedyncze starcie militarne z Japonią 
1937-Nikaragua. Z pomocą wojsk amerykańskich Somoza dochodzi do władzy obalając legalny rząd Sacasa. Somoza zostaje dyktatorem, członkowie jego rodziny rządzili krajem przez 40 lat 
1939-wprowadzenie wojsk do Chin 
l
ll
W dniu 20.09.2017 o 09:20, lambert napisał:

Pan Trump jest godnym następcą nie tylko pana Reagana ale wszystkich swoich poprzedników i podobnie konsekwentny jak oni. Wiz dla Polaków nie znosi. Pochwały to dobry wynalazek ale mało przydatny,jeśli za nimi nie następują pozytywne dla chwalonego,czyny.

No cóż, Polacy to dla usa jedynie dobry materiał na mięcho armatnie, które mogą wykorzystać w swoich wojenkach o ropę :) Wystarczy, że pochwalą polaczków, tak jak wczoraj i żoliborski gnom razem ze swoją świtą mają mokro w gaciach i gotowi są zwiększyć liczbę najemników wysyłanych na bliskich wschód, a potem może i do korei bądź iranu :)

C
Cycus
 
1914-wojska amerykańskie wchodzą do Republiki Dominikany, walki z powstańcami o Santo Domingo 
1914-1918-seria najazdów na Meksyk 
1914-1934-Haiti. Po licznych powstaniach Ameryka wprowadza swoje wojska, okupacja trwa 19 lat 
1916-1924-8-letnia okupacja Republiki Dominikany 
1917-1933-okupacja wojskowa Kuby, protektorat ekonomiczny 
1917-1918-udział USA w I Wojnie Światowej. Początkowo Ameryka utrzymuje neutralność czyli sprzedaje broń za astronomiczne kwoty, bogaci się niewyobrażalnie, przystępuje do wojny dopiero w 1917 roku to znaczy prawie przy samym końcu, straciła zaledwie 40 tysięcy ludzi (przykładowo Rosjanie 2 miliony), ale po wojnie ogłasza się głównym zwycięzcą. Pretekstem do przyłączenia się do wojny, było wysłanie 07.05.1915 r., parowca transatlantyckiego - RMS Lusitania z blisko 3000 osób na pokładzie w rejon konfliktu. Statek został storpedowany przez niemiecki okręt podwodny w wyniku którego, śmierć poniosło 1198 pasażerów (w tym 139 obywateli Stanów Zjednoczonych). 06.04.1917 r., USA oficjalnie wypowiadają wojnę Niemcom i stają się przez to uczestnikiem w wojnie. Istnieją przekazy, iż agenci niemieccy w USA, wiedząc o planowanej przez USA operacji w stylu false flag, dążyli do uniknięcia tragedii (Niemcy bały się przystąpienia USA do wojny), publikując w amerykańskiej prasie ostrzeżenia, by amerykańscy pasażerowie nie wykupywali biletów na rejsy statków pasażerskich, wpływających na wody objęte działaniami wojennymi.
1918-1922-interwencja w Rosji 
C
Cycus
W dniu 19.09.2017 o 20:12, gd napisał:

zenek żenua , niekumaty historii , ale chyba opłacony.

Piszesz tak jakbyś znał lepiej historie więc i zapewne wiesz,ile to razy USA "musiało" wprowadzać na świecie "demokrację", tylko od początku XX wieku (pomijam "wprowadzanie demokracji" w samej Ameryce i milionach ofiar wśród - Indian, Francuzów, Brytyjczyków, Afrykańczyków itd.):

 

1901-wprowadzenie wojsk do Kolumbii 
1902-najazd na Panamę 
1903-USA skierowały do Przesmyku Panamskiego okręty wojenne w celu izolowania Armii Kolumbijskiej 
1903-inwazja Hondurasu, Republiki Dominikany i Syrii 
1904-inwazja Korei, Maroko i Republiki Dominikany 
1904-1905-wojska amerykańskie interweniują w wojnie rosyjsko-japońskiej 
1905-wojska amerykańskie ingerują w rewolucję w Hondurasie 
1905-wprowadzenie wojsk do Meksyku (pomagano dyktatorowi Porfirio Diazowi w tłumieniu powstania) 
1905-wprowadzenie wojsk do Korei 
1906-inwazja amerykańska na Filipiny, stłumienie powstania narodowowyzwoleńczego 
1906-1909-amerykańskie wojska wkraczają na Kubę w czasie wyborów 
1907-wojska amerykańskie wprowadzają w życie protektorat „dolarowej dyplomacji” w Nikaragui 
1907-wojska amerykańskie interweniują w rewolucję w Republice Dominikany
1907-wojska amerykańskie uczestniczą w wojnie Hondurasu z Nikaraguą 
1908-wojska amerykańskie wkraczają do Panamy podczas wyborów 
1910-Nikaragua. Wojska amerykańskie wkraczają do portów Bluifilz i Corinto 
1911-Amerykanie lądują w Hondurasie w celu wsparcia powstania pod wodzą byłego prezydenta Manuela Bonnity przeciwko legalnie wybranemu prezydentowi Miguelowi Davila 
1911-stłumienie antyamerykańskiego powstania na Filipinach 
1911-wprowadzenie wojsk amerykańskich do Chin 
1912-wojska amerykańskie wchodzą do Hawany (Kuba) 
1912-wojska amerykańskie wchodzą do Panamy podczas wyborów 
1912-napaść wojsk amerykańskich na Honduras 
1912-1933-okupacja Nikaragui, ciągła walka z partyzantami. Nikara
Wróć na i.pl Portal i.pl