Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad jedynym ministrem z Wielkopolski?

Paulina Jęczmionka
Paweł Szałamacha, jedyny minister z Wielkopolski
Paweł Szałamacha, jedyny minister z Wielkopolski archiwum
Paweł Szałamacha, jedyny minister z Wielkopolski, zaliczył serię wpadek. W partyjnych kuluarach mówi się o przymiarkach do jego odwołania.

Opinia o braku pieniędzy na program Rodzina 500 Plus, chybiony projekt ustawy o podatku od sklepów, bezpłatny, roczny urlop, który jednak okazał się płatny - to wytykane Pawłowi Szałamasze, pochodzącemu z Poznania ministrowi finansów, błędy popełnione od początku kadencji. Tłumaczyć się z nich musiała sama premier Beata Szydło. W mediach i partyjnych kuluarach pojawiły się więc spekulacje, że Szałamacha na rządowym stanowisku może już długo nie zabawić.

W ubiegłym tygodniu był jedynym ministrem, który nie miał konferencji z okazji stu dni rządu. Musiałby bowiem tłumaczyć się z ujawnionych przez „Rzeczpospolitą” informacji o tym, że studiując od września 2014 do maja 2015 r. na Uniwersytecie Harvarda, pobierał uposażenie i dietę poselską (był wtedy posłem z okręgu pilskiego) - łącznie 90 tys. zł. Wcześniej - gdy w 2014 r. pisał o tym „Głos” - Paweł Szałamacha tłumaczył, że wziął w Sejmie bezpłatny urlop.

Kancelaria Sejmu w odpowiedzi na nasze pytania przedstawia jednak inną wersję: „W VII kadencji poseł Paweł Szałamacha wystąpił do marszałka Sejmu o udzielenie urlopu od obowiązków poselskich z ważnych przyczyn osobistych. Ówczesny marszałek Sejmu Radosław Sikorski nie wyraził zgody na urlop na tak długi okres” - czytamy.

Inną wersję przedstawia Ministerstwo Finansów, tłumacząc nam, że marszałek najpierw przyznał, a potem cofnął posłowi urlop. Tę samą wersję utrzymują niektórzy jego koledzy.

- Studia były dobrym pomysłem, miały przygotować P. Szałamachę do pracy państwowej - mówi Tadeusz Dziuba, poseł PiS. - Winę ponosi tu raczej ówczesny marszałek Sejmu, który najpierw przyznał posłowi urlop, a później zmienił decyzję. Należy chwalić determinację Pawła Szałamachy, który w niekomfortowych warunkach, w miarę swych możliwości, godził studia w USA z obowiązkami poselskimi. Na własny koszt jeździł w tę i tamtą stronę, kiedy tylko mógł.

Poseł Dziuba nie widzi powodów do krytyki działań ministra, także z czasów, gdy był jeszcze w Sejmie. Opozycja ma zdecydowanie inne zdanie.

- To jeden z najgorzej ocenianych przez nas ministrów - przyznaje Paulina Hennig-Kloska, posłanka Nowoczesnej. - Nie ma silnej pozycji w rządzie ani twardej ręki do prowadzenia finansów publicznych. Podejmuje za duże ryzyko, czego przykładem jest zgoda na 500 Plus bez pokazania wymaganej przy tak dużym programie 10-letniej perspektywy finansowania. Wykazał się też kompletną niekompetencją przy projekcie ustawy o podatku od sklepów wielkopowierzchniowych, który jednak ma być od obrotów, ale cały czas jest poprawiany.
Posłanka dodaje, że taka niekompetencja nie powinna być w rządzie tolerowana. Wskazuje też, że Szałamacha powinien oddać uposażenie pobierane podczas studiów w USA. Co ciekawe, nawet niektórzy partyjni koledzy, choć w dyplomatyczny sposób, sugerują, że minister finansów popełnił błędy.

- Jestem przekonany, że wyciągnie wnioski z nagłośnionych przez media spraw i będzie efektywnie działał dla państwa i społeczeństwa - mówi krótko, nie chcąc komentować szczegółów, Maks Kraczkowski, poseł PiS z Piły.

W partyjnych kuluarach spekuluje się jednak, że dni Pawła Szałamachy są już niemal policzone, tylko prezes Kaczyński musi znaleźć kogoś na jego miejsce. Dementuje to m.in. Tadeusz Dziuba.

- Teza o zagrożonej pozycji ministra finansów to spekulacje medialne. Nie ma, moim zdaniem, żadnych zamiarów co do odwołania Pawła Szałamachy czy też innego ministra - ucina poseł i szef PiS w Poznaniu.

Konrad Szymański awansuje?
W partyjnych kuluarach PiS spekuluje się o jeszcze jednej rządowej dymisji. Chodzi o ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Jemu także - jak ministrowi finansów - wytyka się serię błędów.

Chodzi m.in. o wywiad dla niemieckiego „Bilda” i krytyczne słowa o „nowej mieszaninie kultur i ras”, „świecie złożonym z rowerzystów i wegetarian”, wystąpienie do Komisji Weneckiej o wydanie opinii o polskiej demokracji czy publiczne pouczanie amerykańskiego senatora Johna McCaina.

W PiS zaczynają pojawiać się opinie, że Waszczykowskiego na stanowisku mógłby zastąpić pochodzący z Wielkopolski Konrad Szymański, obecny wiceszef MSZ do spraw europejskich, który wcześniej był cenionym europosłem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski