Ludzie w Dubiecku mówią, że to miejsce jest jak Trójkąt Bermudzki. W ciągu ostatnich miesięcy doszło tu do 6 kolizji lub wypadków. Mieszkający przy drodze wojewódzkiej Ryszard Żurawski już pięć razy musiał naprawiać ogrodzenie, w które z impetem uderzały samochody. – To cud, że jeszcze nikt tutaj nie zginął. Obawiam się jednak, że to tylko kwestia czasu – mówi mieszkaniec Dubiecka.
Tu spacerują matki z dziećmi, szczęście, że nikt jeszcze nie zginął
Feralne miejsce to zakręt na drodze wojewódzkiej, która przebiega przez Dubiecko. To mocno uczęszczana droga, bo prowadzi z Medyki do Barwinka. Samochody jadące w kierunku Przemyśla nie wyrabiają na zakręcie, wynosi je, a kierowcy próbując się ratować odbijają w drugą stronę i uderzają w ogrodzenie. Niektóre z aut uczestniczących w wypadkach dachowały. Tylko w lipcu doszło tu do dwóch kolizji. W wyniku jednej z nich samochód uderzył z takim impetem w ogrodzenie posesji pana Ryszarda, że wyłamana bramka znalazła się na środku podwórza.
– Gdyby ktoś tu stał, już by pewnie nie żył – mówi właściciel domu. Jego zdaniem wina leży w źle wyprofilowanym zakręcie. Do wypadku dochodzi zawsze po deszczu. - Myślę, że zła jest też struktura asfaltu – dodaje Żurawski.
Droga wojewódzka była remontowana kilka lat temu.
- Tu chodzą piesi, spacerują matki z dziećmi. Szczęście, że nikt jeszcze nie zginął, ale to tylko kwestia czasu. Przede wszystkim powinno się zamontować barierki energochłonne, by chronić pieszych – twierdzi mieszkaniec Dubiecka.
Barierki takie przydałyby się z jednej i drugiej strony drogi, bo auta wpadają nie tylko na posesję pana Ryszarda, ale także na znajdującą się po przeciwnej stronie działkę przy domu Ireny Smolińskiej.
– Stu kierowców przejedzie i nic się nie dzieje, a sto pierwszy nie. Wszystkie wypadki są po deszczu. Ostatnio był tu już szósty wypadek w tym miejscu. Gdyby przynajmniej ktoś postawił jakiś znak ograniczający prędkość, czy ostrzegający przed śliską nawierzchnią – mówi pani Irena.
Wypadki zdarzają się zawsze z udziałem kierowców nietutejszych. Miejscowi znają tę drogę i uważają na tym feralnym zakręcie.
Wójt gminy Dubiecko interweniuje
Sprawą zainteresował się wójt gminy Dubiecko Wiesław Bembenek, który poprosił Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie o pilną interwencję i zbadanie wyprofilowania zakrętu i struktury masy bitumicznej na drodze. Wójt także podejrzewa, że w tym może tkwić przyczyna powtarzających się w tym miejscu wypadków.
W Podkarpackim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie dowiadujemy się, że sprawa ma być rozpatrywana.
- Wniosek wójta gminy Dubiecko zostanie poddany analizie podczas posiedzenia komisji bezpieczeństwa ruchu - informuje Ewa Sudoł-Sikora specjalista ds. informacji publicznej w PZDW.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Żegnał Romusia, współtworzył "Plebanię". Zmarł ksiądz Bartmiński. Długo cierpiał
- Rutkowski zabrała dzieci i wyleciała z Polski. Tak wygląda krótko przed drugim ślubem
- Rosiewicz trafił do szpitala. Przeszedł wielogodzinną operację [TYLKO U NAS]
- Ida Nowakowska wyjedzie z Polski?! Wieści o jej mężu nie napawają optymizmem