Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew poza kontrolą

Weronika Skupin
Mieszkańcy osiedla Park Sudecki wyszli do robotników i uniemożliwili im dalszą wycinkę drzew
Mieszkańcy osiedla Park Sudecki wyszli do robotników i uniemożliwili im dalszą wycinkę drzew Rafał Święcki
Właściciele prywatnych posesji coraz śmielej korzystają z nowych przepisów. Mogą wyciąć drzewa na swoim terenie i nawet nie zgłaszać tego urzędowi.

Od początku roku można legalnie wycinać drzewa ze swojej posesji. Jeśli nie jest to teren objęty ochroną konserwatorską, a obwód drzewa nie przekracza 100 lub 50 cm (w zależności od gatunku), nie trzeba tego zgłaszać.

Urzędnicy Wydziału Środowiska i Rolnictwa wrocławskiego ratusza ubolewają, ale nie mają teraz żadnej kontroli nad wycinką części drzew. Sygnały napływają, ale to tylko ułamek wszystkich wycinek po zmianie przepisów. Jak mówi Aleksandra Zienkiewicz ze stowarzyszenia Miasto Drzew, do nich takich zgłoszeń także napłynęło kilka. Dotyczą prywatnych posesji.

Jeden z właścicieli firmy zajmującej się wycinką widział już dziesiątki miejsc, gdzie zostały same pniaki. Właściciele posesji pozbywają się nawet dębów czy klonów srebrzystych. Jednak spodziewa się, że prawdziwe problemy dopiero przed nami.

- To barbarzyńska ustawa. Sprawy własnościowe są istotne, ale to przesada w drugą stronę. Decyzję o wycince podejmuje człowiek nieprzygotowany merytorycznie. Przyjdzie wiosna i będzie tragedia: powstaną firmy, które nie znają się na wycince, a będą to masowo robić - ostrzega przedsiębiorca.

Dodaje, że na Sępolnie i Biskupinie ludzie także pytają o możliwość wycinki, a nie powinni: nie wszędzie bowiem można wycinać drzewostan.

To teren pod ochroną konserwatorską i tam nic się nie zmieniło w kwestii przepisów. Nawet drzewka owocowego nie można wyciąć bez zgody. Z kolei na Krzykach przedsiębiorcy udało się przekonać właściciela posesji, który chciał ściąć dęba o średnicy 250 cm. Odwiódł go od tego pomysłu.

Obowiązku zgłaszania wycinki nie ma, ale wrocławianie są wrażliwi na los drzew. Straż miejska tylko w ubiegłym tygodniu przyjęła pięć zgłoszeń od „życzliwych sąsiadów” o ich zdaniem nielegalnych wycinkach, informuje Waldemar Forysiak ze straży. Zbadano sprawy przy ul. Drzewieckiego i Rawskiej: wycinki były wykonane zgodnie z nowymi przepisami.

Problem jest nie tylko we Wrocławiu. Mieszkańcy osiedla Park Sudecki w Jeleniej Górze obronili przed drwalami zagajnik obok ich domów. Wycięto jednak kilkanaście dorodnych drzew. Teren ten należy do prywatnej spółki, ale właściciel zbyt pospieszył się z wyrębem…

- Ten obszar jest wpisany do rejestru zabytków. By przeprowadzić wycinkę potrzeba była zgoda konserwatora i opinia archeologiczna - mówi Wojciech Kapałczyński, szef jeleniogórskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Powiadomiono o samowoli nadzór budowlany i prokuraturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska