Do tragedii doszło w sobotę około godz. 13. Podwykonawcy zewnętrznej firmy, pracującej dla KGHM, przeprowadzali rozbiórkę dachu nieczynnej oczyszczalni elektrolitów, znajdującej się na terenie Huty Miedzi Głogów.
- Podczas przeprowadzania tych robót 28-letni mężczyzna spadł z wysokości około 10 metrów. Był reanimowany jeszcze na terenie huty, a następnie zespół pogotowia ratunkowego przewiózł go do szpitala w Głogowie. Tam niestety mężczyzna zmarł - mówi Jolanta Piątek, rzecznik prasowy miedziowej spółki.
Przyczyny tragedii wyjaśniają prokuratorzy oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Zbadają oni m.in. to, czy pracownicy mieli odpowiednie zabezpieczenia.
Tragicznie zmarły w minioną sobotę mężczyzna to obywatel Ukrainy. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, 28-latek w głogowskiej hucie pracował od kilku tygodni.
- To był bardzo dobry chłopak. Podobało mu się w naszym mieście, ale niedługo miał już wracać do domu - mówi nam Maria, głogowianka, której rodzina zaprzyjaźniła się z młodym Ukraińcem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?