Paweł Klim nie miał obrażeń głowy. Przyczyną jego śmierci, nie było też uduszenie. Prokuratura ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok 34-latka. To na razie ucina spekulacje sąsiadów i znajomych Pawła Klima, jakoby mężczyzna został pobity i duszony przez policjantów, którzy interweniowali 7 kwietnia w jego mieszkaniu przy ul. Barszczańskiej.
Dokładne przyczyny śmierci będą znane za parę tygodni. Biegli uznali, że sekcja nie wystarczy. Trzeba wykonać dodatkowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Na razie wiadomo, że: – Ze zmian urazowych ujawniono jedynie złamanie żeber i mostka powstałe w następstwie czynności reanimacyjnych, a więc nie w wyniku zachowania funkcjonariuszy. W jamie czaszki nie ujawniono złamań, czy też krwiaków. Ujawniono otarcia naskórka na nadgarstkach i dłoniach w miejscach odpowiadających użyciu kajdanek – ujawnia wstępne wyniki sekcji Marek Winnicki, Prokurator Rejonowy Białystok-Południe.
Zobacz też Interwencja i pobicie na Barszczańskiej: Paweł Klim nie żyje (zdjęcia)
Biegli stwierdzili też tzw. podbiegnięcia krwawe na ramionach, przedramionach oraz nogach.
– Ujawnione obrażenia i urazy nie pozostają w związku ze zgonem mężczyzny. Nie spowodowały jego śmierci. Jednocześnie biegli, na podstawie badania sekcyjnego wykluczyli, aby przyczyną zgonu było zadzierzgnięcie, czyli działanie siły rąk na szyję mężczyzny i w następstwie tego uduszenie – mówi szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
To ona prowadzi postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji. Na razie. Marek Winnicki wystąpił dziś do Prokuratora Okręgowego o przejęcie lub przekazanie śledztwa innej jednostce. Powód?
– Przede wszystkim z uwagi na wydźwięk medialny i społeczny oraz fakt, że stale współpracujemy z Komendą Miejską Policji w Białymstoku, której to funkcjonariusze dokonywali tej interwencji – tłumaczy prokurator Winnicki. – W przyszłości może to rodzić zarzuty braku obiektywizmu w prowadzeniu postępowania w tej sprawie.
Zobacz też Interwencja policji na Barszczańskiej. Zamieszki na Zielonych Wzgórzach. 13 osób w rękach policji
Przełożeni zgodzili się z tymi argumentami. Tadeusz Marek, Prokurator Okręgowy w Białymstoku, chce przekazać śledztwo poza okręg białostocki i tej jednostce, która nie współpracuje z podlaską policją. W grę może wchodzić Ostrołęka lub Olsztyn. Decyzja należy do Prokuratura Regionalnego w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?