Kopał psa po całym ciele, skakał po nim, rzucał nim o betonowe ogrodzenie, a w końcu podciął mu gardło.
W tak bestialski sposób potraktował półtoraroczną sukę, rasy amstaff, 23-letni Patryk M. z Opoczna. Wkrótce zwyrodnialec stanie przed sądem i może trafić za kraty nawet na trzy lata.
Prokuratura Rejonowa w Opocznie postawiła mężczyźnie zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
Opinia biegłych sądowych była jednoznaczna: urazy jakich doznała suka świadczyły, że 23-latek próbował ją zabić. Teraz odpowie za swój czyn. Akt oskarżenia już trafił do sądu w Opocznie.
Czytaj:Skatowany pies w Opocznie. Poderżnął zwierzęciu gardło, a potem uderzał nim o betonowy płot [FOTO]
Spraw o znęcanie się nad zwierzętami jest w Polsce co roku tysiące, wyroków skazujących - nieporównywalnie mniej. - Rocznie jako Pogotowie dla Zwierząt prowadzimy ok. 2,5 tys. spraw - mówi prezes Grzegorz Bielawski. I dodaje, że w woj. łódzkim w pierwszym półroczu skazano 29 osób, a w przypadku 31 osób sprawy umorzono. Często bywa, że sądy w pierwszej instancji wydają wyroki skazujące, a sądy okręgowe sprawy umarzają - twierdzi Bielawski.
Jednak powoli coś się w tej kwestii zmienia. Coraz częściej zapadają surowe wyroki, jak ten chociażby w Pile. Tam sąd skazał na 2 lata i 6 miesięcy więzienia Pawła D., 37-latka, który wyłupił psu oczy.
Niestety, problem znęcania się nad zwierzętami w naszym kraju nie zmniejsza się, pomimo, iż o tych sprawach mówi się coraz więcej. - Nasz poziom wrażliwości podniósł się, ale wzrósł też poziom agresji i patologii - uważa Bielawski.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 18-24 lipca 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?