Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinny biznes państwa L. z Trójmiasta? Handel ludźmi, sutenerstwo, narkotyki...

wie
Osobom, które zajmują się „czerpaniem korzyści z cudzego nierządu, handlem ludźmi, groźbami karalnymi i odpłatnym udzielaniem substancji psychotropowych” grozi kara od 3 do 15 lat więzienia
Osobom, które zajmują się „czerpaniem korzyści z cudzego nierządu, handlem ludźmi, groźbami karalnymi i odpłatnym udzielaniem substancji psychotropowych” grozi kara od 3 do 15 lat więzienia sxc.hu
Zarzuty popełnienia 13 przestępstw usłyszało 6 mieszkańców Gdańska i Sopotu w wieku 28-56 lat. Śledczy twierdzą, że czerpanie korzyści z cudzego nierządu, handel ludźmi i inne niezgodne z prawem działania były elementami ich rodzinnego biznesu.

Do zatrzymań dokonanych przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, przy wsparciu gdańskiego CBŚP doszło we wtorek, 19 kwietnia 2016 r.

- Wobec jednej z zatrzymanych kobiet, prokurator uznał, że zebrany materiał dowodowy jest na tyle kompletny, że nie ma obawy matactwa procesowego i utrudniania przez podejrzaną postępowania karnego, zatem wystarczająco skuteczne będzie zastosowanie nieizolacyjnych środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym. Wobec pozostałych podejrzanych, prokurator rozważa wystąpienie do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku, z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania – tłumaczy prokurator Mariusz Marciniak z prowadzącej sprawę Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, delegowany do Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej.

56-letni Janusz L., jego 52-letnia żona Danuta oraz dwóch synów z partnerkami według prokuratorów miało zajmować się od września 2013 r. do czerwca 2015 r. „czerpaniem korzyści z cudzego nierządu, handlem ludźmi, groźbami karalnymi i odpłatnym udzielaniem substancji psychotropowych”. Każde z tych przestępstw zagrożone jest karą od 3 do 15 lat więzienia.

Z ustaleń śledczych wynika, że rodzina L. zapewniała sieć lokali, które stanowiły „infrastrukturę” służącą co najmniej kilkunastu prostytutkom. 30-letni Michał L. i jego 28-letni brat Dominik L. mieli dbać o bezpieczeństwo „domówek”, a ich partnerki 28-letnia Martyna K. oraz 35-letnia Katarzyna Ż. robiły zdjęcia kobietom, dbały o aktualizację strony internetowej z ogłoszeniami oraz obsługiwały telefony od potencjalnych klientów. Jak wyjaśnia prokuratura, L. mieli również przekazywać „swoje prostytutki” innym grupom.

Śledztwo jest rozwojowe, dlatego niewykluczone są kolejne zatrzymania. Prokuratorzy podkreślają, że tak sprawne działanie to efekt tego, że śledczy z gdańskiej „apelacji”, mimo reorganizacji związanej z marcową reformą wymiaru sprawiedliwości i zastąpieniem jej przez Prokuraturę Regionalną, wciąż prowadzą te same sprawy, co wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki