Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest rezydentów. Głodówki w Lublinie na razie nie będzie

Gabriela Bogaczyk
Katarzyna Pikulska (z czerwoną teczką) jest rezydentką z Lublina
Katarzyna Pikulska (z czerwoną teczką) jest rezydentką z Lublina Adam Guz
Kolejne miasta dołączają do protestu głodowego rezydentów. Najbliższe dni rozstrzygną czy również Lublin weźmie w nim udział.

Rezydenci z co najmniej trzech miast w Polsce chcą już rozpocząć protest głodowy. - Na razie głodówka nie będzie dotyczyć Lublina. Chociaż w najbliższych dniach odbędzie się spotkanie rezydentów z przedstawicielami innych grup zawodowych służby zdrowia. Wszystko zmierza do tego, że będzie też protest w Lublinie, tylko musimy się zastanowić jaką formę przyjmie. Niekoniecznie musi to być głodówka - tłumaczy Jakub Kosikowski z Porozumienia Rezydentów.

Przypomnijmy, że od 16 dni w szpitalu dziecięcym w Warszawie trwa protest głodowy rezydentów. Domagają się oni zwiększenia nakładów na służbę zdrowia i podwyżek dla rezydentów oraz powołania zespołu, który będzie pracować nad regulacją ustawy o minimalnych wynagrodzeniach pracowników ochrony zdrowia.

Postulaty rezydentów popierają też inne grupy zawodowe. Lubelska Izba Lekarska opowiada się „za” żądaniami rezydentów.

- Imponujące jest to, że o te sprawy walczy najmłodsze pokolenie, które w końcu tupnęło nogą i powiedziało: dosyć tego dobrego - przyznaje Marek Stankiewicz, rzecznik prasowy LIL. I zaznacza, że młodzi lekarze słusznie zwracają uwagę, że sam sprzęt i budynki nie wystarczą.

- Dlatego zastanawiają się dlaczego od godz. 15 do 8 rano ten sprzęt stoi bezużyteczny. A stoi, bo nikt nie zapłaci ludziom za obsługę urządzeń - dodaje.

Rezydenci pod ostrzałem

Jedną z twarzy ogólnopolskiej głodówki jest Katarzyna Pikulska. Rezydentka ortopedii ze szpitala przy Kraśnickiej w Lublinie odpowiada za kontakt z mediami. - Jest narwana, jak to ortopedzi - żartuje jeden z jej znajomych. - Tak naprawdę jest stanowcza i konkretna, zawsze pierwsza do działania.

Niedawno lekarka stała się celem ataków ze strony niektórych dziennikarzy, którzy zarzucali jej wyjazdy na egzotyczne wakacje, o czym miały świadczyć zdjęcia z jej prywatnego profilu na Facebook’u.

Okazało się, że lekarka wyjeżdżała kilka razy na misje medyczne, a zdjęcia zostały zrobione w czasie wolnym od pracy.

- Katarzyna była na misji m.in. w Iraku i Tanzanii będąc w tym czasie na bezpłatnym urlopie w Polsce - zaznacza jej znajomy z Lublina. - To smutne, że wyciąga się takie argumenty, aby upolitycznić nasz protest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski