Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie organizacji Przystanków Woodstock

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie bada, czy w czasie organizacji Przystanków Woodstock 2011-2015 nie doszło do istotnych uchybień i złamania prawa.
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie bada, czy w czasie organizacji Przystanków Woodstock 2011-2015 nie doszło do istotnych uchybień i złamania prawa. Jakub Pikulik / archiwum
- Materiał, który bada prokuratura, jest bardzo obszerny. Zawiadomienie dotyczy pięciu edycji festiwalu. Termin zakończenia śledztwa wyznaczono na połowę sierpnia, ale możliwe, że będzie on jeszcze wydłużony - mówi prokurator Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

W zeszłym roku po zawiadomieniu od internetowego blogera prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie organizacji Przystanków Woodstock w Kostrzynie nad Odrą w latach 2011-2015. Początkowo sprawę prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp., później przejęła ją prokuratura w Koszalinie.

Przeczytaj też: Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Przystanku Woodstock

- Prokuratura wciąż zbiera i przegląda materiały dotyczące organizacji poszczególnych edycji Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. Zbieramy m. in. dokumentację, przygotowaną przez poszczególne służby, takie jak policja, sanepid, straż pożarna. Sprawdzamy, czy teren festiwalu był dobrze zbadany przez saperów pod kątem obecności tam niewybuchów (przed laty w miejscu, gdzie teraz organizowany jest Przystanek Woodstock, był teren wojskowy i poligon - dop. red.). Śledztwo w tej sprawie cały czas trwa - mówi prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Zobacz też wideo: Przystanek Woodstock imprezą o podwyższonym ryzyku? Jerzy Owsiak zaprasza szefa MSWiA

Koszalińska prokuratura przyznaje, że do zbadania jest bardzo obszerny materiał, dotyczący pięciu kolejnych lat, w których w Kostrzynie odbywał się Przystanek Woodstock. - Termin zakończenia śledztwa był już przesuwany. Obecnie jest wyznaczony na połowę sierpnia, ale prawdopodobnie będzie jeszcze przesunięty - mówi prok. Gąsiorowski. Dodaje, że w tej sprawie nie przesłuchano jeszcze Andrzeja Kunta, burmistrza Kostrzyna nad Odrą. - To osoba, która podejmowała decyzje w sprawie organizacji Przystanku Woodstock, dlatego zostanie przesłuchany jako jeden z ostatnich, po zgromadzeniu wszystkich koniecznych materiałów w tej sprawie - mówi „GL” prokurator Ryszard Gąsiorowski.

Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2017 w Kostrzynie nad Odrą: **Przystanek Woodstock 2017: koncerty, zdjęcia, filmy, informacje**

- Sprawa została przejęta do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Okręgową w Koszalinie - mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. - Chodziło o to, żeby nikt nie zarzucił prokuraturze stronniczości w działaniu. To sprawa, z którą może być związana Komenda Wojewódzka Policji oraz jej komendant - mówi prokurator Witkowski. Prokuratorzy z Gorzowa sami wystąpili z wnioskiem o przekazanie sprawy innej jednostce.

Przypomnijmy, o śledztwie w sprawie Przystanków Woodstock organizowanych w latach 2011-2015 informowaliśmy pod koniec sierpnia. Doniesienie do prokuratury złożył Piotr Wielgucki, internetowy bloger, podpisujący się pseudonim Matka Kurka.

Zdaniem Wielguckiego w tych latach wielokrotnie zaniżano liczbę uczestników imprezy. Twierdzi on, że w 2011 r. w zgodzie wydanej na organizację imprezy był zapis, że będzie się na niej bawić 110 tys. osób. Tymczasem faktycznie do Kostrzyna przyjechało około 700 tys. osób. P. Wielgucki dodaje, że nadzór nad bezpieczeństwem był fikcją, ponieważ był niewystarczający, podobnie jak opieka medyczna.

Przeczytaj też: Wadim Tyszkiewicz broni burmistrza Kostrzyna. "Burmistrzu Andrzeju, jesteśmy z Tobą!"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska