Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest zgoda na usunięcie pomnika w Sanoku. Ale co z nim zrobić?

Ewa Gorczyca
Zdaniem włądz miasta i wielu sanoczan "pomnik wdzięczności" powinien zniknąć z placu przy parku miejskim. Jest juz zgoda wojewody, teraz sanoccy radni muszą zdecydować o jego losie.
Zdaniem włądz miasta i wielu sanoczan "pomnik wdzięczności" powinien zniknąć z placu przy parku miejskim. Jest juz zgoda wojewody, teraz sanoccy radni muszą zdecydować o jego losie. Tomasz Jefimow
Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zaakceptował zamiar władz Sanoka, które chcą usunąć komunistyczny monument z Placu Harcerskiego.

Pomnik stoi u wejścia do parku miejskiego. Powstał jako wyraz wdzięczności dla żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walkach o wyzwolenie Sanoka. Świadczył o tym stosowny napis przy monumencie. Dziś napisu już nie ma. A władze miasta i wielu sanoczan są zdania, że sam monument także powinien zniknąć z reprezentacyjnego placu miasta.

- Bo czy naprawdę Armia Czerwona przyniosła nam wolność? Z pewnością wyparła Niemców z Sanoka i szła dalej na zachód. Jednak faktem jest, że w ślad za żołnierzami frontowymi wkraczało NKWD, wprowadzając za pomocą terroru „władzę ludową” - przypomina Andrzej Romaniak, historyk z Sanoka.

Jeszcze w ubiegłym roku zgodę na usunięcie „pomnika wdzięczności” dał rzeszowski IPN. Sprawa rozbiła się jednak o brak akceptacji ze strony Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

- Chcieliśmy przenieść pomnik z parku na cmentarz centralny z kwaterami żołnierzy radzieckich. Jednak komitet odmówił, argumentując, że to zaburzy przestrzeń nekropolii - tłumaczy Tadeusz Pióro, burmistrz Sanoka.

Włodarze Sanoka w tym roku ponowili wniosek do wojewody, ale bez precyzowania co się z pomnikiem stanie. Tym razem próba okazała się skuteczna.

- Dostaliśmy odpowiedź, że możemy pomnik usunąć, do nas należy decyzja, co z nim zrobić. Jeszcze w tym miesiącu przedstawimy radnym projekt uchwały w tej sprawie - zapowiada burmistrz Pióro.

Samorząd Sanoka nie jest do końca pewien, jak pozbyć się niechcianego reliktu dawnych czasów.

- To nie tylko kwestia kosztów związanych z jego usunięciem. Musimy też zagospodarować miejsce po nim - mówi burmistrz.

Dodaje, że nie chce pomnika zniszczyć. Jego zdaniem najlepiej byłoby gdzieś go odtransportować.

- Jest muzeum PRL w Rudzie Śląskiej. Może takiego zbiorowego miejsca dla usuwanych pomników poszuka IPN? - zastanawia się burmistrz. Sanocki monument nie nadaje się do zdemontowania. Transport będzie kosztowny ze względu na spore gabaryty.Pomnik został odlany z miedzi, a wewnątrz ma prawdopodobnie żelazną konstrukcję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24