Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest precyzyjny plan odkopania złotego pociągu

Paweł Gołębiowski
Najpierw będą trzy wykopy kontrolne.  Dopiero potem nasyp zostanie przekopany
Najpierw będą trzy wykopy kontrolne. Dopiero potem nasyp zostanie przekopany Dariusz Gdesz / Polskapresse
Jeśli nie pojawią się niespodziewane przeszkody, to odkopywanie „złotego pociągu” powinno zacząć się już w lipcu - tak oceniają sytuację Piotr Koper i Andreas Richter.

To oni uważają się za odkrywców pociągu, który miał zostać ukryty pod koniec wojny na 65. kilometrze linii kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha. Są jednocześnie szefami spółki XYZ, która zajmuje się poszukiwaniami.

- Wszystkie kwestie prawne są już załatwione. Komplet dokumentów trafił do konserwatora zabytków i czekamy jeszcze tylko na tę zgodę - mówią odkrywcy.

Są przekonani, że to już koniec biurokratycznej mitręgi i już wkrótce będą mogli zacząć prace odkrywkowe.

Jak w naszym kraju od strony prawnej wygląda poszukiwanie zabytków czy skarbów, można było zorientować się podczas wtorkowej ogólnopolskiej konferencji naukowej „Wokół złotego pociągu”, zorganizowanej w wałbrzyskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.

- Przy ostatecznym wydawaniu zgody jesteśmy osamotnieni. A przecież w tego typu miejscach może być broń, materiały wybuchowe czy zwłoki - wyjaśniała zebranym Barbara Nowak-Obelinda, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Spraw bezpieczeństwa nie regulują jednak właściwie żadne przepisy. Decydująca jest wyobraźnia osoby wydającej pozwolenie - dodała pani konserwator.

Trzeba mieć nadzieję, że podczas prac prowadzonych przez spółkę XYZ na 65. kilometrze trasy kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha nie dojdzie do niebezpiecznych zdarzeń. Piotr Koper i Andreas Richter przygotowali się solidnie. Zaangażowali specjalistów z różnych dziedzin. Są wśród nich m.in. geolodzy, archeolodzy, saperzy i chemicy.

- Musimy przekopać 3,5 tysiąca metrów sześciennych nasypu i chcemy to zrobić w ciągu około 10 dni - zapowiada Piotr Koper.

Jednocześnie wyjaśnia, że świadomie nie zdecydowali się na metodę odwiertów czy studni, chociaż byłaby tańsza i szybsza. - Z doświadczenia wiemy, że tanie i szybkie rozwiązania nie gwarantują sukcesu, a chcemy mieć jednoznaczne wyjaśnienie sprawy - mówi Koper.

Trwa już przygotowywanie terenu pod ustawienie kontenerów socjalnych. Pojawi się tam wkrótce ogrodzenie. Ponieważ rozkradziono metalowe włazy, trzeba było zabezpieczyć studnie i kolektory.
Jaki jest plan robót? Wiadomo, że ekipa zrobi najpierw trzy wykopy kontrolne. Ich miejsca są już dokładnie wybrane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska