Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Islamiści niemile widziani" na naklejce w Szczecinie

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Choć o treści można dyskutować, to jedno jest pewne: wlepki już nie ma, ale w jej miejscu pozostał  szpecący ślad po kleju.  Mamy więc do czynienia z wandalizmem
Choć o treści można dyskutować, to jedno jest pewne: wlepki już nie ma, ale w jej miejscu pozostał szpecący ślad po kleju. Mamy więc do czynienia z wandalizmem Archiwum
Krzyżowiec na koniu przeganiający uzbrojonych ludzi i napis: „Islamiści niemile widziani”. Na taką naklejkę w Szczecinie zwróciła uwagę nasza internautka.

Naklejka była na przystanku na placu Kościuszki.

- Poruszając się po centrum widziałam tego typu naklejki, ale nigdy z bliska i byłam pewna, że to jakieś patriotyczne bzdury z husarią. Nie spodziewałam się jednak, że z bliska będą miały tak przerażający wydźwięk - pisze internautka. - Zastanawia mnie do kogo te naklejki są adresowane, skoro nie przyjęliśmy ani jednego uchodźcy - to jak krzyczenie z progu na pustą ulicę, że nikogo nie wpuszczamy na super zamkniętą imprezę.

O to, czy używanie takich wlepek to sianie nienawiści wobec muzułmanów poprosiliśmy eksperta.

- Sianie nienawiści to chyba zbyt mocno powiedziane, gdyż na wspomnianej wlepce nie ma nic obraźliwego, czy nawołującego do przemocy - komentuje dr Piotr Chrobak, politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Wydaje się, że osoba, która przykleiła tę wlepkę chciała zademonstrować swoje zdanie, że nie życzy sobie muzułmanów w Polsce. Oczywiście można dyskutować, jak to się ma do poprawności politycznej, ale to już zupełnie inny temat.

Policja nie otrzymała zawiadomienia w tej sprawie.

To nie pierwszy, podobny przypadek w regionie, dotyczący nalepek. W styczniu ubiegłego roku student Uniwersytetu Szczecińskiego, który w Domu Studenta nr 3, przy ul. Kordeckiego rozklejał naklejki z hasłem „Nie dla islamizacji Europy” został wyrzucony z akademika. Naklejki pojawiły się m.in. na drzwiach wejściowych do boksu studentek z Turcji.

- Z wyjaśnień przedstawionych przez studenta podczas spotkania z prorektorem, wynika, iż jego działania nie miały być skierowane przeciwko konkretnym osobom - mówiła wówczas Julia Poświatowska, rzeczniczka uczelni. - Student zapewnił, iż do studentek z Turcji, za pośrednictwem opiekuna studentów zagranicznych, skieruje przeprosiny. Władze uczelni wyrażają głębokie ubolewanie nad zaistniałą sprawą i wyrażają swój zdecydowany sprzeciw wobec takiej formy wyrażania swoich przekonań światopoglądowych.

Zobacz także: The Tall Ships Races w Szczecinie. Chcemy powtórki regat?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński