Adwokat przyznał się do przestępstwa. Sąd uniewinnił jego i dwóch innych

Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Dziewięć lat trwało śledztwo i proces trzech wrocławskich adwokatów. Zarzucano im oszustwa i korupcję. Wyrok: niewinni. Nawet ten, który sam wziął na siebie winę. Sąd tłumaczył, że prawnik przyznał się do winy i zmyślił przestępstwo, którego nie popełnił, bo... bał się aresztu.

Trzej wrocławscy adwokaci zostali prawomocnie uniewinnieni z zarzutów oszustw i płatnej protekcji.
Śledztwo w ich sprawie zaczęło się w 2006 roku. Zarzuty usłyszeli wiosną 2007 r., wtedy też trafili do aresztu. Kilka dni temu sąd wydał prawomocny wyrok, uniewinniając wszystkich ze wszystkich postawionych im zarzutów. Co ciekawe, uniewinniono także tego prawnika, który sam przyznał się do winy. Sąd stwierdził jednak, że zrobił to pod wpływem szantażu i presji na przesłuchaniu. Nie dość, że przyznał się do zarzutów, to jeszcze zmyślił inne nieznane śledczym „przestępstwo”, którego nie popełnił.

Najbardziej znany z trójki oskarżonych to mecenas Wojciech Krzysztoporski - były dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu, członek prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. On nigdy nie przyznał się do żadnego z zarzutów. Oskarżenie oparto na relacjach osób, którym mecenas Krzysztoporski miał proponować załatwienie spraw w prokuraturze za pieniądze. Z ośmiu stawianych mu zarzutów sześć prokuratura uznała za oszustwo, a dwa za udział w korupcji.

Pomawiających mecenasa świadków oskarżenia było kilku, w tym dwóch prokuratorów zamieszanych w łapówki. Ale sąd uznał, że to osoby niewiarygodne, zaś oskarżenie nie dostarczyło dowodów potwierdzających pomówienie.

Śledztwo prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Lublinie, bo wrocławska wyłączyła się z prowadzenia tej sprawy. Później - z powodu wyłączenia wrocławskich sądów - proces przekazano do Szczecina. Sądowa ocena śledztwa powinna być dla oskarżenia bolesna. Dostarczyło ono - twierdzi sąd - niewiarygodnych dowodów. Szanowanych mecenasów pomawiały osoby ze świata przestępczego, „za nic mające normy moralne”.

- A kto ma opowiadać o przestępstwach adwokatów, jak nie przestępcy? Kogo oni by chcieli na świadka w takiej sprawie? - obrusza się jedna z osób uczestniczących w tym śledztwie. - Mówiłem prawdę - upiera się jeden ze świadków, uznany przez sąd za niewiarygodnego.

- Nie może być tak, że jeden bandyta i jeden oszust powiedzieli dwa zdania i z tego robi się akt oskarżenia. Taka jest filozofia tej sprawy - mówił nam mecenas Jacek Szymański, jeden z obrońców Wojciecha Krzysztoporskiego, gdy w 2010 roku wysyłano do sądu akt oskarżenia. Dziś powtarza to samo. - Jeżeli tak to wszystko ma wyglądać, każdy musi się bać.

Czytaj dalej na kolejnej stronie

Dla oskarżenia istotne było to, że pomawiają ludzie, którzy się nie znali, którzy nie mogli zmówić się przeciwko mecenasowi. Wśród nich byli dwaj prokuratorzy także zamieszani w korupcję. Jeden zmarł w trakcie śledztwa, drugi został skazany.

Mecenas - według tej wersji - miał przekonywać klientów, że ma dojścia do prokuratury i za łapówkę może załatwić korzystną decyzję. Miał też raz wręczyć łapówkę prokuratorowi. Większość tych czynów prokuratura uznała za oszustwo.

Inny z oskarżonych adwokatów miał utrudniać śledztwo, dostarczając fałszywych dokumentów o stanie zdrowia klientki. Trzeciemu postawiono sześć zarzutów: oszustwa, usiłowanie oszustwa i korupcja. Przyznał się, choć później wszystko odwołał. O jednej ze spraw prokuratura nie widziała - sam ją zdradził. Z aktu oskarżenia wynikało, że ta opowieść się potwierdziła.

Sąd ocenił to inaczej: mecenas wszystko zmyślił, bo był szantażowany i bał się aresztu. Pobrano mu włosy, mówiąc, że będzie ekspertyza, czy zażywa narkotyki. Ekspertyzy nigdy nie dostarczono do akt. Zdaniem sądu było to wywieraniem presji na podejrzanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Adwokat przyznał się do przestępstwa. Sąd uniewinnił jego i dwóch innych - Gazeta Wrocławska

Komentarze 64

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość !
PIS ma rację. Ziobro-rób porządek z tą szambo-korporacją.
j
ja
Przestępcy i cwaniacy w togach współpracowali z komuną a teraz żydokomun płacącą w markach.Ta mafia nie robiłaby tego tak oficjalnie gdyby nie załatwiła sobie immunitetu.
Zarobki też mają zawyżone
.
Ale przecież to oczywistość. Na psychologii sądowej (taki przedmiot na studiach) uczy się na wieeeeeelu przykładach, że przyznanie się to żaden dowód. Wszyscy sędziowie wiedzą, ze psiarnia wymusza zeznania :)
j
jaro
prawomocnie w tej sprawie też był niewiarygodny...?????
...poczytaj akta ...
f
fa
przed sądem tłumaczyć się że na policji i prokuraturze grożono wam długą odsiadką i dlatego się przyznaliście....
Murowane uniewinnienie...
y
yyyy
Mówiłem prawdę i wiem co było!!!
Upublicznijcie akta!!!!!!!
n
noooo...
Został w tej sprawie skazany prawomocnie za korupcję...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No tak teraz będą też z niego robić niewiarygodnego i na dodatek pijaka...
Znani,szanowani adwokaci.....ech...
Ma rację PiS i p.Ziobro,ma rację...
z
znawca...
Po co w tym kraju jest instytucja ,,świadka koronnego,, kto miał zeznawać przeciwko tej tzw,elyyycie,no kto???? Ci ,,niewiarygodni,, przestępcy zeznają w wielu sprawach karnych i zapadają wyroki skazujące,przecież na podstawie tych gangsterów skazano ,,szanowanego,, prokuratora,który po ich wyjaśnieniach też przyznał się do winy,więc jak to jest????? Jak tam w tych aktach nic nie ma to apeluję do upublicznienia tych akt!!!!! Przeciętny Kowalski by zobaczył co tam jest i by usiadł...Szok!!!!!!...Pluje się na tych skruszonych gangsterów,ale gdyby nie oni wielu morderców chodziłoby po ulicach!!!!!! tylko w tym kraju mogą się dziać takie rzeczy....to jest po prostu smutne!!!!!
A
Andreas
Słuchajcie wy polskie chamy i matoły z blokowisk. Niczego nie potraficie i do niczego się nie nadajecie. Ten sąd I i II instancji wykazały się wielką odwagą i inteligencją. Wy oczywiście prymitywy w blokowisk konfidenci donosiciele nie wiecie pewnie co to jest. A niedługo te ziemie wraz ze wszystkimi miastami wrócą do Niemiec.
U
Uczciwy

A dlaczego za  zmyślanie fikcyjnych przestępstw  kara się nie należy. Czy nie jest to składaniem fałszywych zeznań i wprowadzania w błąd organów ścigania prowadzących dochodzenie ? Czy wszyscy adwokaci są uczciwi ?

p
prawniczy burdel w szambie
których nikt nie zna i nie przestrzega. Po to aby było czym doyyebać zwykłemu Kowalskiemu, który fika władzy.
F
Fala n'Dysz
prokuratorów i urzędników płaci 24,1 zł. Na wymiar sprawiedliwości Polska wydaje największą w Unii Europejskiej część budżetu państwa, a od 2003 roku zwiększyliśmy wydatki o dwie trzecie – informuje „Dziennik Polski”.....
W roku 2016 liczby są jeszcze bardziej bezwzględne. Styropian stworzył sobie eldorado dla prawników, w którym słowo prawo nic nie znaczy.
s
smród od głowy
i zacząć traktować jak każdego skorumpowanego urzędasa.
c
ciemność w (_!_)
Później wszyscy się dziwią że panZbyszek z taką łatwością przejmuje kontrolę nad prokuraturą i sądownictwem. Ta mafia powinna zostać zutylizowana.
.
Widzę, że tabsy z wczoraj jeszcze nie zeszły. Trzeba było nie popijać bełtem... :)
Wróć na i.pl Portal i.pl