Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin. Oszuści wyłudzili od 91-latki 10 tys. złotych

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
Policjanci z koszalińskiej komendy prowadzą kampanię informacyjną - dzięki temu grupa poszkodowanych jest mniejsza.
Policjanci z koszalińskiej komendy prowadzą kampanię informacyjną - dzięki temu grupa poszkodowanych jest mniejsza. KMP Koszalin
Sposób postępowania oszustów był ten sam, co zawsze: mężczyzna przedstawił się jako policjant i opowiedział kobiecie zmyśloną historię, że jej syn miał wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy na kaucję.

Można powiedzieć, że praca policji i mediów nie idzie na marne - do starszych osób docierają bowiem przestrogi o tym, jak ustrzec się przed oszustami „na wnuczka”, czy „na policjanta”. Ciągle jednak nie brakuje - niestety - przykładów na to, że zdarzają się tacy seniorzy, którzy dają się wyprowadzić w pole. Przykład? Kilka dni temu 91-latka z Koszalina straciła w wyniku działania oszustów 10 tys. zł. Tym razem mężczyzna przedstawił się jako policjant i opowiedział kobiecie zmyśloną historię, że jej syn miał wypadek i pilnie potrzebuje on pieniędzy na kaucję. Powiedział, że potrzeba 27 tys. zł, żeby sprawa nie trafiła do prokuratury.

Starsza pani poinformowała, że nie ma takiej kwoty, ale uda jej się zebrać 10 tysięcy. Zgodnie z instrukcją oszusta, seniorka spakowała pieniądze w kopertę i przekazała je kurierowi, który zapukał do jej drzwi. 91-latka twierdziła, że fałszywy policjant był bardzo wiarygodny i podał nawet prawdziwe imię jej syna oraz synowej. Starsza pani powiedziała też, że cały czas miała kontakt telefoniczny z oszustem, który nie pozwolił jej się rozłączyć. W momencie, kiedy kobieta przekazała kurierowi pieniądze, połączenie zostało nagle przerwane. Zaniepokojona zadzwoniła do prawdziwego syna, który powiedział, że nic mu nie jest i nie potwierdził całego zdarzenia. - Oszuści najprawdopodobniej wybierają z książki telefonicznej numery osób, których imię wskazuje na zaawansowany wiek. Dzwonią do starszych osób podając się m.in. za policjanta czy członka rodziny i proszą o pieniądze - mówi Beata Gałka, rzeczniczka koszalińskiej komendy policji. - Tylko jednego dnia, w ciągu dwóch godzin, dyżurny koszalińskiej komendy odebrał kilkadziesiąt takich zgłoszeń.

Pamiętajmy, jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny lub przedstawicieli różnych instytucji i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny! Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić policję. Tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowoduje, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa. Pamiętajmy też, że policjanci nigdy nie dzwonią do mieszkańców i nie proponują udziału w żadnych działaniach, nie pobierają żadnych pieniędzy, więcej - ostrzegają przed takimi niebezpiecznymi zjawiskami.

Policjanci apelują i przestrzegają również przez ofertami pracy w charakterze tzw. kuriera (często później taka osoba nieświadomie działa w imieniu „wnuczka” i odbiera gotówkę od seniorów).

Wypadek w Konikowie

Wypadek w Konikowie. BMW uderzyło w słup [zdjęcia]

Zderzenie dwóch aut na krajowej "6" [zdjęcia]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!