Europa nawróciła się na Nabucco

Redakcja
Inwazja na Gruzję i kryzys finansowy uświadomiły unijnym politykom, że czas uniezależnić się od rosyjskich zasobów gazu - pisze Vladimir Socor, politolog amerykański.

W dniach 26-27 marca na Węgrzech odbyło się spotkanie uczestników projektu gazociągu Nabucco. Wzięli w nim udział eksporterzy, odbiorcy i przedstawiciele krajów tranzytowych, międzynarodowych instytucji finansowych, UE i rządu Stanów Zjednoczonych. Chodziło o zademonstrowanie poparcia politycznego i kapitałowego dla projektu sprowadzania gazu kaspijskiego do Europy.

Planowany rurociąg ma przebiegać z Turcji przez Bułgarię, Rumunię i Węgry do Austrii, a transportowany nim gaz pochodziłby głównie z Azerbejdżanu (pierwsza faza) i Turkmenistanu. Powstałby również łącznik między systemem austriackim i niemieckim, a na późniejszym etapie rurą Nabucco tłoczony byłby także gaz irański.

Rząd węgierski i prywatna spółka energetyczna MOL zaczęły aktywnie lansować ten projekt w połowie ubiegłego roku, kiedy stało się oczywiste, że poparcie UE dla Nabucco ogranicza się do sfery deklaracji. Później jednak rosyjska inwazja na Gruzję, przez którą gaz kaspijski ma być transportowany do Turcji, a następnie kryzys finansowy zmobilizowały UE do bardziej konkretnych działań.

Unijni urzędnicy zrozumieli, że nie można dopuścić do tego, aby Rosja zablokowała południowy szlak energetyczny. Z kolei kryzys finansowy pokazał, że bezpieczeństwa energetycznego nie można pozostawiać w wyłącznej gestii sił rynkowych i tego rodzaju projekty powinny być realizowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Jednocześnie pojawiły się wątpliwości, czy Rosja jest w stanie utrzymać wydobycie gazu na poziomie wystarczającym do realizacji zobowiązań zewnętrznych.

Moskwa podjęła również próbę budowy kartelu gazowego, który dążyłby do narzucenia zachodnim odbiorcom niekorzystnych dla nich warunków. Zagrożenie to uwydatniło potrzebę uzyskania bezpośredniego dostępu do środkowoazjatyckich złóż gazu. Również styczniowe wstrzymanie dostaw gazu przez Ukrainę przyniosło efekt odwrotny od oczekiwanego przez Moskwę, zwiększając poparcie dla projektu Nabucco.

Zarówno europejscy odbiorcy, jak i kaspijscy eksporterzy lepiej sobie uświadamiają, że uniezależnienie się od rosyjskich zasobów i szlaków tranzytowych leży w ich żywotnym interesie. (...) Wszystkie te wydarzenia składają się na nowy kontekst strategiczny, który powinien zmobilizować wszystkie zainteresowane strony do nadania projektowi Nabucco nowej dynamiki. Unia powinna udzielić gwarancji finansowych inwestorom oraz zachęcać międzynarodowe instytucje finansowe do udzielania kredytów na budowę tego rurociągu. (...)

W niektórych kręgach pokutuje pogląd, że bez gazu rosyjskiego przepustowość Nabucco nie byłaby w pełni wykorzystywana. Jest to pogląd nieprawdziwy i sprzeczny z całą jego filozofią, w której chodzi przede wszystkim o strategiczne uniezależnienie się od rosyjskich dostaw i tranzytu energii. Bowiem tłoczenie rosyjskiego, czyli fizycznie środkowoazjatyckiego gazu, przez Nabucco oznaczałoby wykorzystywanie unijnych środków do umacniania monopolu Gazpromu w regionie Morza Kaspijskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl