Ekspert: Polska potrzebuje imigrantów z dwóch podstawowych powodów. Chodzi o brak pracowników i problemy demograficzne

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Zdaniem Bińkowskiego, głównym hamulcem jest polityka migracyjna, którą przyjęliśmy i która opiera się na krótko trwającej i szybko rotującej imigracji.
Zdaniem Bińkowskiego, głównym hamulcem jest polityka migracyjna, którą przyjęliśmy i która opiera się na krótko trwającej i szybko rotującej imigracji. Adam Jankowski/ Polska Press
- W tej chwili Polska potrzebuje imigrantów z dwóch podstawowych powodów- tłumaczy w rozmowie z Agencją informacyjną Polska Press ekspert. Pierwszym powodem, krótkoterminowym, są niedobory na rynku pracy. Natomiast drugi powód jest bardziej długoterminowy i są to problemy związane z demografią. - Kluczowe jest przyjęcie pewnego impulsu i pewnej strategii imigracyjnej opartej na założeniu preferowania imigracji osiedleńczej- wyjaśnia.

- W tej chwili Polska potrzebuje imigrantów z dwóch podstawowych powodów. Pierwszym powodem, krótkoterminowym, są niedobory na rynku pracy i niedobory pracowników w niektórych sektorach gospodarki- tłumaczy w rozmowie z AIP Jakub Bińkowski, Dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. - Natomiast drugi powód jest bardziej długoterminowy i są to problemy związane z demografią, które z kolei będą powodowały inne problemy m.in. w systemie opieki zdrowotnej czy w systemie emerytalnym- wylicza.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw trafił do Sejmu w dniu 22 października, zaś 26 października 2021 r. został skierowany do I czytania w komisjach. Zakłada on poza zmianami w ustawie o cudzoziemcach również nowelizację ustaw o repatriacji, o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz o opłacie skarbowej.

Projekt przewiduje szereg zmian wpływających na sytuacje faktyczną i prawną cudzoziemców, w tym w zakresie uzyskiwania zezwoleń na pracę i procedur z tym związanych. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców proponowane zmiany ocenia korzystnie. - Z naszych obserwacji wynika, że są one z pewnością korzystne i w znacznym stopniu stanowią słuszny krok naprzód w kierunku poprawy sytuacji cudzoziemców na rynku pracy. Wskazujemy jednak, że propozycje są niewystarczające, a w pewnych aspektach zwiększające formalizm i skomplikowanie przepisów dotyczących możliwości wejścia cudzoziemców na polski rynek pracy- wskazano.

Zdaniem Bińkowskiego, głównym hamulcem jest polityka migracyjna, którą przyjęliśmy i która opiera się na krótko trwającej i szybko rotującej imigracji. Jak tłumaczy, powinniśmy je zmienić na podejście wspierające imigrację osiedleńcza, długoterminową, a do tego potrzebne są korekty w odpowiednich procedurach.

- Kluczowe jest przyjęcie pewnego impulsu i pewnej strategii imigracyjnej opartej na założeniu preferowania imigracji osiedleńczej. Do tego taki najprostszym rozwiązaniem, które możemy wprowadzić bardzo szybko polega chociażby na tym, że ta prosta procedura oświadczeniowa, którą mamy w tej chwili i na podstawie której zatrudniamy imigrantów mogłaby przewidywać prostą ścieżkę zmiany tego oświadczenia na zezwolenie na pobyt i pracę- tłumaczy. - To tytuł do długoterminowego legalnego pobytu zatrudnienia w kraju- dodaje.

Ponadto wskazuje na koncepcję biało- czerwonej karty, która byłaby przyznawana warunkowo na trzy lata, a następnie przedłużana bezterminowo, oczywiście przy zachowaniu pewnych obostrzeń, np. nie łamania prawa. - Byłaby symbolem tego uprawnienia do długoterminowego legalnego pobytu i zatrudnienia w Polsce. W tej chwili mimo że imigranci w Polsce są bardzo aktywni zawodowo w porównaniu do pozostałych państw unii Europejskiej, to jednocześnie mamy jeden z najniższych odsetek imigrantów, którzy dysponują tytułem do długoterminowego, legalnego pobytu dysponują- dodaje.

- W tej chwili trudno wskazać konkretny obszar, w którym zapotrzebowanie na pracowników jest najwyższe. Jednak z całą pewnością potrzebujemy wykwalifikowanych pracowników fizycznych. Jednocześnie mamy duże niedobory jeśli chodzi o kadrę w branży IT, jeśli chodzi o wysoko wykwalifikowanych specjalistów w innych branżach. Także te potrzeby rynku pracy są dosyć szerokie: z jednej strony pracownicy fizyczni do najprostszych prac, przez pracowników wyżej wykwalifikowanych, po specjalistów z różnych branż. Potrzeby rynku pracy są wyjątkowo wysokie- wylicza Bińkowski.

Czy imigranci uciekają dalej na zachód? Bińkowski wyjaśnia, że w tej chwili nie zauważono dużej skali. - Obawialiśmy się tego odpływu imigrantów z Ukrainy do Niemiec, kiedy nasz zachodni sąsiad otwierał swój rynek pracy na imigrantów, ale takie zjawisko nie nastąpiło. Wydaje się, że tutaj przewaga w postaci bliskości geograficznej, kulturowej i poniekąd językowej działa na naszą korzyść- podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
jezdzac po Polsce widac ze wielu Polakow nie ma pracy wiec jak to jest ze na np w ostrowcu swietokrzyskim ludzie mlodzi siedza na pincet plus i zasilkach bo nie ma zakladow pracy , na mazurach to samo , snoby plywaja reszta sie gapi albo im smazy placki u cwaniaczkow na czarno , a tu ciagle malo ludzi do pracy , gdzie ?? pytam sie gdzie malo ludzi do jakiej pracy ? na wszelkich budowach sa glownie ukry ktorzy zabieraja robote Polakom , przyjezdzajac tu calymi wsiami i wpychajac sie wszedzie , cale wojewodztwo lodzkie to jedna wielka ukrainska zgraja zajmujaca wszelkie miejsca pracy wiec panie ekspercie malo pan wie i nie widzi jak sie zyje Polakom a troszczy o przybledy ktore za pieniadze mogliby i strzelac
G
Gość
5 listopada, 14:52, Gość:

Arab czy Murzyn to nie nadają się do żadnej roboty - no chyba, że dzieci białym kobietom o czym przekonała się Merkel. Gdy nie dojechali Polacy to frycom nie miał kto zbierać szparagów!. Mimo, że setki tysięcy kolorowych dotarło do Niemiec to oni nie chcą roboty tylko socjalu. Poza tym gdzie u nas można tych ludzi zakwaterować jak w Polsce brakuje mieszkań?

hahaha developry liczą na ukrów

G
Gość
6 listopada, 10:14, Gość:

Ci którzy mówią o problemach demograficznych, mówią też o prawie do aborcji na żądanie.

Najpierw trzeba problemy stworzyć żeby puścić masy ludzkie w ruch.

W momencie jak społeczeństwom żyje się dobrze i na poziomie to wywołuje się problemy.

Władający tym światem nie chcą stabilizacji, stabilizacja jest zła dla wielkiego biznesu.

chodzi tez o tania sile roboczą

G
Gość
6 listopada, 10:14, Gość:

Ci którzy mówią o problemach demograficznych, mówią też o prawie do aborcji na żądanie.

Najpierw trzeba problemy stworzyć żeby puścić masy ludzkie w ruch.

W momencie jak społeczeństwom żyje się dobrze i na poziomie to wywołuje się problemy.

Władający tym światem nie chcą stabilizacji, stabilizacja jest zła dla wielkiego biznesu.

dokladnie tak

G
Gość
czy 3 -4 mln ukrow w polsce to za malo ? proponuje popracowac wsrod tej roszczeniowej wycwaninej zdemoralizowanej holoty popracowac Panu expertowi a przepstanie tu erdolic
G
Gość
Ci którzy mówią o problemach demograficznych, mówią też o prawie do aborcji na żądanie.

Najpierw trzeba problemy stworzyć żeby puścić masy ludzkie w ruch.

W momencie jak społeczeństwom żyje się dobrze i na poziomie to wywołuje się problemy.

Władający tym światem nie chcą stabilizacji, stabilizacja jest zła dla wielkiego biznesu.
G
Gość
Masa fizyków atomowych stoi na wschodniej granicy.

Dlaczego nie mieć takiego sukcesu jak Niemcy gdzie zatrudnienie tych fachowców z roku 2015 roku na poziomie 30% sprzedaje się jako wielki sukces. Ale w następnym pokoleniu ma być jeszcze lepiej.

Jeśli wam mówią o miłosierdziu, pamiętaj że miłosierdzie nie znaczy wyrzekanie się swojego pochodzenia, wiary, sposobu jak żyjesz, dopasowywania się do nowego przybysza itd.

Ale miłosierdziem chrześcijańskim, źle pojmowanym, będą was chcieli złamać.
G
Gość
Arab czy Murzyn to nie nadają się do żadnej roboty - no chyba, że dzieci białym kobietom o czym przekonała się Merkel. Gdy nie dojechali Polacy to frycom nie miał kto zbierać szparagów!. Mimo, że setki tysięcy kolorowych dotarło do Niemiec to oni nie chcą roboty tylko socjalu. Poza tym gdzie u nas można tych ludzi zakwaterować jak w Polsce brakuje mieszkań?
J
Jan
Potrzebujemy zwłaszcza pasterzy owiec i bydła !!!
Wróć na i.pl Portal i.pl