Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orliki się wykruszają

Justyna Przybytek
Dzieciaki z ciasnych podwórek i betonowych blokowisk nie mają gdzie grać w piłkę
Dzieciaki z ciasnych podwórek i betonowych blokowisk nie mają gdzie grać w piłkę
Pięć gmin z naszego województwa wycofało się z rządowego projektu Orlik 2012. Wielu samorządowców twierdzi, że program jest niedoszacowany.

Województwo śląskie jest jedynym w kraju, w którym nie powstaną w tym roku wszystkie zaplanowane boiska w ramach rządowego projektu Orlik 2012. O ile w innych regionach program uznawany jest za sukces gabinetu Donalda Tuska, u nas jest porażką.

Początkowo do programu przystąpiło 40 śląskich samorządów. Ale już w czerwcu pojawili się pierwsi dezerterzy: Jastrzębie Zdrój, Katowice, Chorzów, Krzepice, a następnie Siemianowice Śląskie, Bieruń, Mysłowice i Ruda Śląska.

Przyczyn było kilka - brak odpowiedniej lokalizacji, zbyt wysoki koszt inwestycji, za mało czasu na zorganizowanie i przeprowadzenie przetargów. Pięć samorządów wycofało się niestety zbyt późno, aby na ich miejsca mogli wskoczyć kandydaci z listy rezerwowej. I właśnie pod tym względem nasze województwo jest wyjątkowe.

Pięć nieobsadzonych miejsc, to ponad 3 mln zł, za które można było wybudować obiekty sportowe. Nie powstaną, bo pieniądze z budżetu państwa - około 1,665 mln zł - to kwoty zarezerwowane wyłącznie na ten rok i rząd nie planuje ich przesunięcia na przyszły. No, chyba że geniuszem przekonywania błyśnie wojewoda Zygmunt Łukaszczyk. - Zamierzam rozmawiać z ministrem sportu, by podzielić te pieniądze między samorządy, które boiska wybudują - zapowiada.

Czy chytry plan ma szansę powodzenia? Rząd już raz poszedł samorządowcom na rękę, zmieniając wymagania dotyczące budowy zaplecza boiskowego. Skoro raz się udało, może uda się drugi raz.

Stracone pieniądze, to niejedyny problem.

Czasu na wybudowanie boisk jest coraz mniej, a gminy nadal tkwią w procedurach przetargowych

.

- Jeśli nie zdążą ich rozpisać, to zrezygnują z programu. Mogą starać się o dofinansowanie w przyszłym roku, ale o tym, czy zostaną zakwalifikowane ponownie, zdecydują urzędy marszałkowskie i sejmiki wojewódzkie - mówi Małgorzata Pełechaty rzecznik prasowy Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Orlik to sztandarowy projekt Ministerstwa Sportu i Turystyki. Zakłada budowę w całym kraju do 2012 roku kompleksów sportowych. Każdy miałby się składać z wielofunkcyjnego boiska piłkarskiego oraz z zaplecza sanitarnego. Koszt jednego takiego obiektu szacowany jest przez ministerstwo na około milion złotych. Rząd zobowiązał się do pokrycia 33 proc., drugie tyle mieli dołożyć marszałkowie województw. Gminom pozostało więc wyłożyć pozostałą część i zdążyć do końca roku.

W całym kraju amatorów na dotowane boiska nie brakuje. Orlika chciało budować 600 gmin. Do końca tego roku nowoczesnych boisk miało powstać około 500. Już wiadomo, że nie powstanie. Rozmyślił się między innymi Chorzów. Zamiast 1 mln zł, obiekt miał tam kosztować 1,7 mln zł.

- Dopłata wyniosłaby więc ponad 1 mln zł. Uzyskalibyśmy przy tym niewymiarowe boisko ze sztuczną trawą, drugie tartanowe do koszykówki, szatnię, a całość miała być ogrodzona 4-metrowym płotem i oświetlona reflektorami z 10 masztów. Korzystniej będzie jednak wybudować boisko tartanowe pełnowymiarowe do piłki pięcioosobowej bez ogrodzenia i z oświetleniem na jednym maszcie za około 300 tys. zł - wyjaśniała Gabriela Kardas, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. Za 1 mln zł w Chorzowie w tym roku mają powstać aż trzy boiska.

- Średni koszt orlikowego boiska na Śląsku to 1,170 mln zł. Najdroższe ma być w Knurowie, za 1,8 mln zł, a najtańsze w Bytomiu i Zawierciu, za około 1,070 mln zł - mówi Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski.

W Katowicach problemem nie była kasa, ale znalezienie odpowiedniej lokalizacji. Kiedy w końcu ją wybrano, to urzędnicy obliczyli, że do końca roku nie zdążą i zadeklarowali udział w przyszłorocznej edycji programu, z obecnej się wycofując. Z Orlika rezygnują nie tylko na Śląsku, ale tylko tu na pieniądze rządowe i marszałkowskie nie było już chętnych. - W kraju zrezygnowało 20 gmin. W ich miejsca weszły nowe. W województwie śląskim z powodu późnych rezygnacji nie udało się wpisać do programu miast rezerwowych - wyjaśnia Małgorzata Pełechaty, rzecznik Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Problemów z programem może być więcej. Wspominają o nich samorządowcy, którzy nadal deklarują budowę boisk. Zostało ich 35. Znacznie opóźnione są Gliwice. Tu zakończenie przetargu na wykonawstwo planuje się na koniec sierpnia. Termin budowy mija z końcem listopada. Według specjalistów sztuczną nawierzchnię boiska kładzie się najpóźniej w październiku.

- To, co miasto zrobiło, to rekord. Zrobiliśmy wszystko, żeby do przetargu doszło jak najszybciej - przekonuje Leszek Gajdziński z gliwickiego magistratu. Przyznaje jednak, że procedura potrwa dłużej, jeśli zostanie oprotestowana.

W regionie pierwszą łopatę wbito tylko w Pszczynie. W kraju zakończyły się tylko trzy budowy - w gminach Nozdrzec, Człuchów i Konstantynów Łódzki. Powstaje też 80 obiektów. Samorządowcy, którzy z budową w tym roku zdążą, na pewno nie skorzystają z ułatwienia, które wprowadziło ministerstwo - przy adaptacji projektu możliwe będą odstępstwa od wytycznych (np. zmiana materiału do budowy zaplecza).
- Jesteśmy już po adaptacji projektu, teraz zmiany to dodatkowe opóźnienia. Nasze zaplecze będzie miało charakter kontenera. Gdyby zmiany były wcześniej, to za tę cenę zrobilibyśmy coś lepszego - wyjaśnia Krzysztof Kiszka, koordynator Orlika w Dąbrowie Górniczej.

Skorzystać z ułatwień będą mogły za to gminy, które przystępują do edycji Orlika w 2009 roku. - Wstępnie to około 1200 gmin - podlicza Małgorzata Pełechaty. W województwie śląskim chrapkę na rządowe pieniądze ma 60 samorządów.

Zdążą czy nie?

Orlikowe boiska mają powstać do końca roku w:
Częstochowie, Dąbrowie Górniczej, Gliwicach, Mikołowie, Jaworznie, Żorach, Piekarach Śl., Rybniku, Zabrzu, Sosnowcu, Tychach, Świętochłowicach, Miedźnie, Łyskach, Wilkowicach, Mykanowie, Konopiskach, Knurowie, Węgierskiej Górce, Poraju, Orzeszu, Raciborzu, Pietrowicach Wielkich, Rydułtowach, Zawierciu, Bielsku-Białej, Bytomiu i w powiatach będzińskim, cieszyńskim, lublinieckim, myszkowskim, pszczyńskim, tarnogórskim, zawierciańskim, żywieckim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera