Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażające wyniki kontroli gimbusów w woj. śląskim

Justyna Przybytek
Wnikliwe kontrole gimbusów były prowadzone w maju
Wnikliwe kontrole gimbusów były prowadzone w maju FOT. MICHAŁ PAWLIK
Nasze dzieci do szkół jeździły gratami. Ponad 40 procent spośród 42 skontrolowanych gimbusów albo zupełnie nie nadawało się do przewozu osób, albo ich stan techniczny był na tyle zły, że do ruchu dopuszczono je jedynie czasowo i nakazano naprawę.

We wtorek Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego przedstawił wyniki kontroli, prowadzonej przez cały maj. Inspektorzy ruchu drogowego oraz policjanci niespodziewanie kontrole przeprowadzili między innymi w Zabrzu, Mysłowicach, Gliwicach, Katowicach oraz w powiatach będzińskim, cieszyńskim, częstochowskim, pszczyńskim, mikołowskim i kłobuckim.

Najgorzej kontrola wypadła w Zabrzu i Mysłowicach, najlepiej w powiatach pszczyńskim i mikołowskim.
- Średnio tylko 10 proc kontroli pojazdów kończy się wszczęciem postępowania lub zabraniem dowodu rejestracyjnego. W przypadku gimbusów, to aż 40 proc., czyli czterokrotnie więcej. Na szczęście przeprowadzaliśmy kontrolę prewencyjną, a nie podyktowaną jakimś wypadkiem - mówi Dariusz Winiarczyk, zastępca wojewódzkiego inspektora transportu drogowego w Katowicach. Najczęściej inspektorzy mieli zastrzeżenia do czasu pracy kierowców, posiadania wymaganych zezwoleń i stanu technicznego pojazdów.

Trzy gimbusy ze względu na stan techniczny wycofano z eksploatacji

- W trzech przypadkach całkowicie zakazaliśmy eksploatacji pojazdu. Najpoważniejsze usterki to między innymi niesprawny układ hamulcowy - wylicza Winiarczyk.

Wyniki kontroli trafią teraz do samorządów gminnych, które odpowiedzialne są za dowóz dzieci i młodzieży do szkoły. W sumie w tym roku specjalne gimbusy woziły ok. 220 tys. dzieci. I to właśnie gminy kupując tabor lub wynajmując firmy, które zajmują się dowozem, odpowiadają za bezpieczeństwo uczniów.

W Mysłowicach dzieci wożą cztery gimbusy, tylko jeden jest miejski. - Nie dostaliśmy jeszcze żadnych informacji, dotyczących stanu technicznego. Jedyne zastrzeżenia, jakie do nas trafiły, dotyczą jednej z firm, która nie miała zezwolenia na przewóz regularny specjalny - wyjaśnia Katarzyna Szymańska, rzeczniczka UM w Mysłowicach. - Przed podpisaniem umowy na wynajem gimbusa wymagamy przedstawienia dokumentów z przeglądu pojazdu - dodaje.

Kolejną kontrolę inspektorzy zapowiadają we wrześniu, ponownie "z zaskoczenia". Do akcji aktywnie włącza się wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. - Odpowiadam za bezpieczeństwo mieszkańców. I nie wolno na nim oszczędzać, tym bardziej, jeśli chodzi o dzieci. Gminy mają narzędzia, aby rzęchy nie woziły dzieci, ale ich nie wykorzystały. W przetargach mogą na przykład zastrzec, że pojazdy nie mogą mieć więcej niż dziesięć lat - mówi wojewoda. Tymczasem kontrolowane gimbusy często miały od 10 do 15 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!