Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile mandatów dla SD Pawła Piskorskiego?

Redakcja
fot. Zygmunt Wieczorek
Z prof. Janek Klimkiem, prezesem Izby Rzemieślniczej w Katowicach i działaczem Stronnictwa Demokratycznego, rozmawia Beata Sypuła

No więc stało się! Paweł Piskorski, zdecydowanie przez pana popierany, jest nowym liderem Stronnictwa Demokratycznego. Jaki plan taktyczny i strategiczny ma nowy przewodniczący?

Rzeczywiście, 21 lutego odbyły się wybory przewodniczącego Stronnictwa Demokratycznego, którym został, rekomendowany przeze mnie Paweł Piskorski. Wymieniając jego dotychczasowy dorobek polityczny, nakreśliłem też oczekiwania, jakie stoją przed stronnictwem, a co za tym idzie - przed jego nowym przewodniczącym i wszystkimi członkami. Mam nadzieję, że nowy przewodniczący nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei. To nie był kongres wyborczy, nie przyjęto więc na nim programu działania SD na najbliższy okres. W sobotę 28 lutego odbędzie się posiedzenie Rady Naczelnej SD, na którym przedstawione zostaną plany strategiczny na najbliższy rok i na dalsze lata działalności stronnictwa.

Jaka jest ocena wyboru Piskorskiego przez tzw. doły partyjne? Nie wszyscy popierali jego drogę do stronnictwa, zarzucali mu powrót do polityki na waszych plecach. Nie każdy uważał, by było to dobre dla stronnictwa.

Stronnictwo, jeśli chce osiągnąć zakładane cele, musi mieć wyrazistego lidera, który zna się na uprawianiu polityki i ma tożsame z partią cele. Taką osobą jest, według mnie, Paweł Piskorski. Po mojej rekomendacji nie było kontrkandydata w wyborach na przewodniczącego. W tajnym głosowaniu na 103 oddane głosy Piskorski otrzymał 99, czyli można powiedzieć, że nawet nieprzekonani uwierzyli, że taki wybór może być istotną i korzystną zmianą jakościową w stronnictwie.

Został pan zgłoszony jako kandydat na przewodniczącego Rady Naczelnej SD. Jaka jest pana decyzja?

Rzeczywiście, zostałem zgłoszony z sali jako kandydat na przewodniczącego Rady Naczelnej, jednak odmówiłem przyjęcia tej propozycji. Ewentualną propozycję bycia jednym z liderów partii podejmę w najbliższym czasie.

Pierwszym sprawdzianem sprawności nowego kierownictwa SD będą wybory do europarlamentu, a potem parlamentarne w Polsce. Jaką strategię przyjmujecie?

Zarówno przewodniczący, jak i większość członków SD uważa, że do wyborów parlamentarnych stronnictwo powinno wystartować samodzielnie, natomiast w wyborach do europarlamentu pójdziemy w koalicji.

Eurodeputowany Marek Siwiec wieszczy, że Piskorski rozbije PO, bo jak nikt zna słabostki platformersów. Czy to prawda, że do SD chcą przejść niektórzy działacze Platformy? Dlaczego niektórzy politycy lokalni się do was garną?

Prawdą jest, że wiele osób i przed, i po wyborach dzwoni do mnie, chcąc zapisać się do SD, często odwołując się do rodzinnych korzeni w stronnictwie. Są to byli posłowie, którzy mają ambicje powrócić do czynnego życia politycznego. Kontaktują się także ze mną przewodniczący pomniejszych partii politycznych, widzący sens dalszego rozwoju w połączeniu z SD. Nie zaprzeczam, że także niektórzy działacze PO z Lubelszczyzny chcą przejść do SD.

Może liczą na znaczniejszą karierę niż w macierzystej partii lub poza nią. Kto będzie na waszych listach do Parlamentu Europejskiego?

Decyzje zapadną w najbliższym czasie, ale spośród osób, które wyraziły wolę współpracy z SD wymienię Andrzeja Olechowskiego, Dariusza Rosatiego, Janusza Onyszkiewicza. Zgłaszają się także postaci może mniej znane na polskiej arenie politycznej, ale będące regionalnymi liderami.

Czy to prawda, że po krachu wspólnej listy lewicy to na waszych listach pojawią się spadochroniarze z poprzedniego wydania SLD?

Nie wydaje mi się, żeby politycy SLD znaleźli się na listach wyborczych SD. Chcemy zachować centrowość naszej partii. Nie wykluczam jednak, że pewne nazwiska mogą wywołać burzliwą dyskusję. Nie odcinamy się od nikogo, bo jesteśmy i w założeniu, i w praktyce partią demokratyczną.

Ile mandatów SD zamierza zdobyć, czyli jaki macie plan minimum, a jaki w wersji optymistycznej?

SD jako ugrupowanie polityczne ma szanse zdobyć kilkanaście mandatów w Sejmie. Mam ambicję, żeby było ich nie mniej niż 15, aby mógł powstać Klub Parlamentarny. Będę jednak zadowolony z każdego zdobytego mandatu.

Jakie środowiska orbitują w stronę SD? Wasza partia po liftingu może okazać się niezwykle urodziwa.

Nie odcinamy się od nikogo i każdego chętnie przyjmiemy w swoje szeregi. Mam sygnały z różnych środowisk, deklarujących chęć związania się z SD, ponieważ żadne z istniejących ugrupowań politycznych nie spełnia ich oczekiwań. Takim środowiskiem jest na przykład środowisko rzemieślników oraz małych i średnich przedsiębiorców. Debaty środowiskowe organizowane przez izby rzemieślnicze wykazują, że środowisko rzemieślnicze nie jest zadowolone z istniejącego stanu rzeczy. Otwarte na współpracę z SD jest środowisko kupców, podobnie jak rzemieślnicy niezadowolone z aktualnej rzeczywistości gospodarczej.

Jakie kwestie uważa pan za najistotniejsze dla odnowionego SD?

Po pierwsze, zdobycie zaufania społecznego i wprowadzenie na trwałe SD na polską arenę polityczną. W końcu stronnictwo posiada najstarszą i najbardziej bogatą historię spośród wszystkich partii obecnie funkcjonujących na naszej scenie. Po drugie, powrót do korzeni, czyli związanie się na trwałe ze środowiskiem małej i średniej przedsiębiorczości, które przetrwało lata zawirowań dzięki temu, że SD było dla niego parasolem ochronnym. I po trzecie, dotarcie do młodzieży, która dzisiaj nie za bardzo potrafi znaleźć swoje miejsce na ziemi. Chcemy, aby młode osoby dostrzegły w Stronnictwie Demokratycznym i jego programie nie tylko propagandowe hasła, ale rozwiązania na przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!