Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takiej autostrady ludzie nie chcą

Piotr Piesik
Dzisiejsza DK 1 - za przejazd tą trasą już jako autostradą trzeba będzie jednak płacić
Dzisiejsza DK 1 - za przejazd tą trasą już jako autostradą trzeba będzie jednak płacić piotr piesik
Prawdziwą mobilizację samorządowców w całym regionie częstochowskim wywołał minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, podpisując 22 stycznia umowę z spółką Autostrada Południe na budowę i eksploatację odcinka autostrady A1 z Łodzi do Pyrzowic.

Najważniejsze dla mieszkańców rozstrzygnięcia, z którymi nie chcą się zgodzić, to terminy wybudowania całkowicie nowego odcinka autostrady od Rząsaw, omijającego miasto od strony zachodniej. To faktycznie obwodnica Częstochowy, przejmująca dużą część ruchu tranzytowego. Już dziś przez newralgiczne skrzyżowanie alei Wojska Polskiego i Jana Pawła II przejeżdża 4500 pojazdów na godzinę.

Według ustalonego harmonogramu, do 31 maja 2012 roku powstanie tylko autostrada od Rząsaw w kierunku północnym, do Tuszyna (82 km) na bazie istniejącej "jedynki". Szosa otrzyma bariery dzielące pasy ruchu, nową wzmocnioną jezdnię, znikną też tzw. kolizyjne skrzyżowania na rzecz wiaduktów. Ten fragment autostrady będzie tworzony w systemie koncesyjnym. Oznacza to, że za przejazd pobierane będą opłaty. 20 groszy za każdy kilometr dla aut osobowych i 46 groszy dla ciężarówek. Na ukończenie pozostałej części autostrady do Pyrzowic (57 km) spółka dostała 5 lat. Może ją więc wykonać zarabiając na północnym odcinku.

Koszt budowy kilometra autostrady jest szacowany na blisko 42 miliony złotych.

- Płacić za jazdę "jedynką", kiedy i tak trzeba będzie się nią przeciskać przez Częstochowę? Prawie wszyscy pojadą starą drogą warszawską przez Radomsko! - kwituje te zamiary Jacek Markiewicz, kierowca tira z 20-letnim stażem.

Perspektywa przejazdu kolumn ciężarówek poraziła mieszkańców miejscowości leżących przy drodze nr 741. Starsi ludzie pamiętają czasy przed powstaniem trasy zwanej "gierkówką", kiedy nie sposób było przejść na drugą stronę ulicy.

- Będziemy żądać dokładnych badań nasilenia ruchu oraz prognoz, jak może to wyglądać po wprowadzeniu płatnej autostrady. Państwo ma obowiązek w takiej sytuacji zapewnić równoległą drogę bezpłatną, lecz nie może się to odbyć naszym kosztem! Dlatego jesteśmy gotowi nawet chodzić w kółko po przejściach dla pieszych i blokować ruch, jeśli nasze postulaty nie zostaną rozpatrzone - mówi Adam Zając, wójt gminy Kłomnice. - Sprawę załatwiłaby nowoczesna obwodnica dla Kłomnic i Rędzin, mamy nawet na nią przygotowane tereny w planie zagospodarowania przestrzennego.

W najbliższy czwartek rada gminy ma przyjąć stanowisko jednoznacznie negatywne wobec harmonogramu budowy autostrady. Gotowy jest już projekt podobnego stanowiska radnych Częstochowy, w którym miasto zwraca się do ministra Grabarczyka o renegocjowanie umowy koncesyjnej.
Tymczasem Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy harmonogram prac komplikacjami budowy w terenie zurbanizowanym, gdzie występują również szkody górnicze po kopalniach rud żelaza. Tymczasem poziom urbanizacji zachodnich dzielnic miasta na pewno nie jest wyższy niż na Śląsku, a pewne jest za to, że układ komunikacyjny Częstochowy nie jest w stanie przyjąć zwiększonego ruchu tranzytowego.

Memoriał do ministra z negatywną oceną harmonogramu realizacji autostrady A1 wystosował też zarząd Śląskiego Związku Gmin i Powiatów. Z prośbą o wsparcie swego stanowiska samorządowcy wystąpili do wojewody Zygmunta Łukaszczyka i marszałka Bogusława Śmigielskiego. Samorządowcy chcą spotkać się w tej sprawie z parlamentarzystami.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w Radomsku, mieście leżącym przy tzw. starej trasie warszawskiej. Podpisano wstępną umowę w sprawie budowy obwodnicy o długości blisko 6,5 km, która prowadzić będzie od ul. Brzeźnickiej (wjazd z obecnej drogi nr 1) do ul. Narutowicza (wyjazd w kierunku Piotrkowa).

Przyjęty przez resort kalendarz budowy autostrady A1 oznacza także fiasko planów przygotowania tej trasy jeszcze na mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Jeśli plany realizacji innych odcinków się powiodą, przed Euro na całej trasie do Gdańska nie będzie gotowy tylko fragment A1 wokół Częstochowy.

A1 albo E 75

Autostrada A1 jest fragmentem jednego z głównych europejskich korytarzy transportowych E 75, zwana jest potocznie Autostradą Bursztynową. To jedyna polska autostrada, która biegnie w kierunku południkowym.

Długość projektowanej trasy od Gdańska do Gorzyczek wynosi 568 kilometrów, z czego zbudowano dotąd zaledwie 109 km. 17 października ub.r. oddano do użytku odcinek Rusocin - Nowe Marzy długości 89 km. W budowie znajduje się kolejnych 112 km autostrady. Realizacja całości powinna - według planów rządowych - dobiec końca w 2014 roku wraz z zakończeniem budowy odcinka z Częstochowy do Pyrzowic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!