Miał, bo wczoraj radni wykryli, że Zarząd Dróg i Transportu nie znalazł jeszcze pieniędzy na nowe tory tramwajowe i asfalt między al. Piłsudskiego a ul. Dąbrowskiego.
A w ubiegłym tygodniu szefowie ZDiT zapewniali nas, że środki na ten cel są już zaklepane. Brak tych pieniędzy może oznaczać podwójny paraliż ul. Kilińskiego. Pierwszy podczas modernizacji wodociągu (31 sierpnia - 31 grudnia), drugi w trakcie wymiany torów.
Dlaczego plan remontu tak ważnego fragmentu miasta nie jest dopięty na ostatni guzik? Prace na ul. Kilińskiego były planowane od ubiegłego roku, zarówno przez Zarząd Dróg i Transportu, jak i Łódzką Spółkę Infrastrukturalną. Skoro tak, to dlaczego drogowcy zapomnieli o sfinansowaniu swojej części robót? - W budżecie Zarządu Dróg nie ma pieniędzy na remont nawierzchni i torów. Okazało się to dopiero na posiedzeniu naszej komisji. A prace mają się zacząć już za tydzień - oburza się Dariusz Joński, szef radnych Lewicy. - Zarząd zwrócił się do skarbnika miasta z prośbą o przesunięcie środków na ten cel, ale odpowiedzi do tej pory nie ma. To kompletny brak koordynacji prac.
Zarzut odpiera Teresa Woźniak, prezes ŁSI, chociaż informacja o braku pieniędzy na wymianę torowiska była dla niej sporym zaskoczeniem.
- Nad skoordynowaniem prac na Kilińskiego pracowaliśmy z Zarządem Dróg zimą ubiegłego roku, jak jeszcze byłam jego dyrektorem. A MPK do remontu przygotowuje się od grudnia - zaznacza Woźniak.
ZDiT zapewnia, że pieniądze na asfalt już od dawna są zabezpieczone w jego budżecie. A co do torów, to rzeczywiście liczy na przychylność skarbnika. Jednak radni nie są takimi optymistami. - Skarbnik twierdzi, że sytuacja jest trudna, więc podobne inwestycje są wstrzymywane - zaznacza Joński. - Dlatego oczekujemy od prezydenta projektu uchwały, która pozwoli zabezpieczyć środki na modernizację nawierzchni i torowiska na Kilińskiego.
Radni nie mieli za to zastrzeżeń do akcji informacyjnej dla łodzian o zbliżającym się remoncie. Dzisiaj na ul. Kilińskiego rozdawane będą ulotki z mapką nowej organizacji ruchu, która będzie obowiązywać od poniedziałku. Wczoraj po godz. 16 w bramach kamienic rozwieszono plakaty informacyjne z tą mapą.
Zamknięcie ulicy Kilińskiego między al. Piłsudskiego a ul. Orlą oraz od ul. Tymienieckiego do ul. Przybyszewskiego niepokoi sklepikarzy.
- Boję się, że stracę klientów, bo kupują u mnie i lokalni mieszkańcy i ci, którzy tylko przejeżdżają Kilińskiego - martwi się Aldona Tabachowicz, właścicielka warzywniaka. - Chociaż z plakatu wynika, że przy moim kiosku kopać nie będą. Dobrze wiedzieć wcześniej - dodaje zadowolona sprzedawczyni.
Z kolei w ubiegłym tygodniu część mieszkańców ul. Kilińskiego wysłała do ŁSI pismo z prośbą o zapewnienie im wjazdów gospodarczych. Nie ma obaw, będą możliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?