Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łódzkiem przepijamy rocznie prawie miliard

Alicja Zboińska
Skoro mamy kryzys, to trzeba się napić - do takiego wniosku najwidoczniej doszli przedsiębiorcy, którzy inwestują w sklepy z alkoholem.

Tylko w rejonie łódzkiego Dworca Fabrycznego wódkę i wino można kupić w przynajmniej dziesięciu sklepach, a już niebawem otwarty zostanie kolejny. Pijemy też coraz więcej. Dane tylko z głównych miast województwa wskazują, że w zeszłym roku wydano w nich na alkohol ponad 750 mln zł. W samej Łodzi prawie 350 mln zł.

33-letniemu handlowcowi z Łodzi piwo pozwala się zrelaksować po stresującej pracy.

- Nie jestem uzależniony, potrzebuję tylko odrobiny przyjemności - broni się mężczyzna. - Nie jestem agresywny, nie rozrabiam, gdy wypiję. Po prostu się odprężam.

Na takich właśnie klientów liczą właściciele sklepów z alkoholem. W łódzkim Śródmieściu napoje z procentami można kupować już od 6 rano. Pracownicy i właściciele przyznają, że biznes jest opłacalny.

Nie wszystkim mieszkańcom się to podoba. - Sklepów z alkoholem jest za dużo - uważa Agnieszka Kolasińska ze Śródmieścia. - Od samego rana natykam się na pijaków. Otwieranie kolejnych sklepów tylko przyciągnie amatorów taniego alkoholu. Przecież centrum powinno być wizytówką Łodzi.

Mieszkańcy Łódzkiego biją niechlubne alkoholowe rekordy

Ulubionym trunkiem łodzian jest piwo. W ubiegłym roku przeznaczyli na ten cel blisko ćwierć miliarda złotych! Z danych oddziału ds. wychowania w trzeźwości Urzędu Miasta Łodzi wynika, że na drugim miejscu mieszkańcy stolicy województwa stawiają wino i wódkę - wydali na to odpowiednio 71,4 mln zł i 29,2 mln zł.

Urzędnicy z Łęczycy w ubiegłym roku mieli więcej pracy, związanej z zezwoleniami na sprzedaż alkoholu. O ile w 2007 r. wydali ich 27, to w ubiegłym już 59. Łęczycanie na zakup alkoholu w 2007 roku wysupłali niewiele ponad 9 mln zł, w ubiegłym już prawie 11 mln zł.

Po procenty coraz częściej sięgają mieszkańcy Rawy Maz. - Odnotowaliśmy wzrost sprzedaży alkoholu - mówi Artur Piotrowski, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w rawskim magistracie. Wydatki na alkohol w Rawie w ciągu roku skoczyły z niewiele ponad 10 mln zł do ponad 12 mln zł.
W Łowiczu przebywa sklepów, w których można kupić alkohol. W ubiegłym roku miłośnicy trunków powyżej 4,5 proc. mogli je nabyć w 64 punktach, w tym roku doszły cztery kolejne placówki. Podobnie jest z knajpami - liczba restauracji i barów, w których do obiadów podaje się napoje wyskokowe zwiększyła się z 35 do 39.

Do budżetów miast wpływa coraz więcej pieniędzy z tytułu opłaty za korzystanie z zezwolenia na sprzedaż alkoholu. W Łodzi w całym ubiegłym roku sprzedawcy wysupłali na ten cel ponad 10,701 mln zł, a tylko w ciągu czterech miesięcy tego roku ponad 5,118 mln zł. Alkohol można kupić w 2016 punktach w Łodzi.

- Liczba tych punktów zmienia się nieznacznie - informuje Anna Maciejewska-Janowska, kierownik oddziału ds. wychowania w trzeźwości w Urzędzie Miasta Łodzi. - W ubiegłym roku wydaliśmy 1481 zezwoleń na obrót alkoholem, część z nich to była kontynuacja działalności.

Zdaniem Leszka Wiwały, prezesa Polskiego Przemysłu Spirytusowego, spożycie alkoholu rośnie, ale producenci wódki notują straty. - Polacy piją więcej, ale przeważnie sięgają po piwo - podkreśla Leszek Wiwała. - Aż 60 proc. sprzedawanego alkoholu to piwo. Mocne trunki dobrze sprzedawały się w latach 80., obecnie konsumenci sięgają po lżejsze alkohole.

Tymczasem specjaliści od leczenia uzależnień załamują ręce. Już niemal co trzeci Polak pije niebezpiecznie, a 30 proc. kobiet nawet w ciąży nie stroni od kieliszka. Regularnie pijących przybywa z roku na rok. W naszym województwie padł niechlubny rekord: przynajmniej raz w tygodniu pije co czwarty mieszkaniec Łódzkiego i co 10 mieszkanka.

- To najwięcej w całym kraju, a ma związek z bezrobociem i ubóstwem - zaznacza Anna Mroczek, dyrektor Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. - Główny powód picia to nieradzenie sobie z problemami. Po alkohol sięgają coraz młodsi. Z naszych badań wynika, że aż 89 proc. młodzieży miało kontakt z alkoholem. Mamy do czynienia z modą na picie, zwłaszcza piwa. Panuje błędne przekonanie, że piwo nie uzależnia, a większość dorosłych, którzy trafiają na odwyk, zaczynało właśnie od picia piwa. Niestety, popularne jest tzw. picie weekendowe.

Współpraca: kw, rk, kk, dag, just, mim, ag, mbr

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki