W zeszłym tygodniu zastrzeżenia zgłosiło konsorcjum NDI SA/SB Granit Skopje. "Polska Dziennik Łódzki" otrzymała właśnie oświadczenie Pawła Mazura, rzecznika NDI, w którym czytamy, że do protestu dołączyło kolejne konsorcjum "po stronie NDI-Granit". Rzecznik nie podał jednak jego nazwy, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że żaden inny protest do niej nie wpłynął.
Przypomnijmy, że budowę i projektowanie strategicznego dla piłkarskich mistrzostw Euro 2012 odcinka autostrady A2 podzielono na pięć fragmentów. Założenie było takie, że jeśli oprotestowany zostanie przetarg na jeden z nich, to budowa pozostałych czterech rozpocznie się bez problemu. Tymczasem NDI SA, mimo że startowało w dwóch postępowaniach, oprotestowało przetargi na wszystkie pięć odcinków. Powód? Zbyt krótki czas na przygotowanie ofert cenowych. NDI/Granit na dwa odcinki zaoferowała kwoty o 344 i 388 mln zł wyższe od najniższych. GDDKiA już ogłosiła, że protest jest bezzasadny, bo oparty jest na nieaktualnych przepisach.
Nie wiadomo jednak, czy sprawa nie trafi do Krajowej Izby Odwoławczej i tym samym nie opóźni terminów podpisania umów i rozpoczęcia budowy autostrady, która ma się zakończyć tuż przed Euro 2012.
NDI/Granit oczekuje na oficjalne pismo z GDDKiA, potem "podejmie decyzję co do dalszego postępowania". GDDKiA jest przekonana, że NDI wycofa protest. Dlatego Marcin Hadaj z GDDKiA twierdzi, że " nie ma na dziś najmniejszego ryzyka jakichkolwiek opóźnień" związanych z budową A2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?