Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witaszczyk na dziś: Podatek za oddech

Jerzy Witaszczyk
Zdaniem wiceministra finansów, formuła podatku akcyzowego od samochodów "się wyczerpała". Oznacza to, że jeden złodziejski podatek zostanie zastąpiony drugim.

Akcyzę płaci się raz przy zakupie nowego auta. Wprowadzany na jej miejsce podatek "ekologiczny" będzie pobierany co roku.

Nowym podatkiem mają być obciążeni nie tylko nabywcy nowych aut, którzy nie zapłacą akcyzy przy ich zakupie. Podatek "ekologiczny" zapłacą także właściciele starszych aut, którzy podatek akcyzowy zapłacili. Szczególnie po portfelu dostaną ci, którzy kupili auta z silnikiem o pojemności powyżej 2 litrów. Od 1 stycznia są one obciążone horrendalną, prawie 19-procentową akcyzą.

"Ekologiczny" podatek ma tyle wspólnego z ekologią, co kiedyś podatek drogowy z drogami. Aby nie truły nas nieekologiczne samochody, wystarczy badać je porządnie podczas przeglądów technicznych. Ekologia to tylko pretekst, aby obciążyć kierowców bardziej dotkliwym podatkiem. Takie próby były już podejmowane. W 2007 roku ministerstwo chciało wprowadzić podatek "transportowy". Podatek miał być co roku opłacany przez posiadaczy aut, mimo że 10 lat wcześniej podobny podatek "drogowy" został doliczony do ceny paliw.

Podatek "ekologiczny" ma zachęcać do kupowania nowych, bardziej ekologicznych samochodów. Mają być tańsze, gdyż nie będą obciążone akcyzą. W praktyce na zamianie podatków najbardziej stracą biedniejsi, skazani na auta "z trzeciej ręki". To oni nowym podatkiem w największym stopniu dofinansują budżet i dopłacą bogatym do ich nowych aut.

I jeszcze jedno. Proszę się nie dziwić, jeśli któregoś dnia każą płacić podatek ekologiczny za oddychanie. Oddychając, szkodzimy środowisku: zużywamy tlen, a wydalamy dwutlenek węgla, odpowiedzialny za globalne ocieplenie i dziurę ozonową! Każdy pretekst jest dobry, żeby głębiej sięgnąć do naszych kieszeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki