Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk, Gdynia: 11 listopada 2009 - Parady Niepodległości (zdjęcia i wideo)

Redakcja
Parada Niepodległości Gdańsk 2009 r.
Parada Niepodległości Gdańsk 2009 r. Michał Kowal
Ulicami Gdańska i Gdyni przeszły tradycyjne, kolorowe parady. Nie zabrakło żołnierzy, członków grup rekonstrukcji historycznych i zabytkowych samochodów. Pogoda dopisała. Na trasie parad ustawiły się tłumy mieszkańców Trójmiasta wymachujących biało-czerwonymi flagami.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć

GDAŃSK

Od godz. 10.00 tłum gęstniał na Targu Rybnym. - W głosowaniu internautów centralne obchody Święta Niepodległości odbywają się właśnie w Gdańsku! To tu bije serce wolności! - wołał przez mikrofon aktor Michał Juszczakiewicz z łodzi motorowej.

Nie sposób wymienić wszystkich grup, organizacji i pasjonatów różnej maści, którzy brali udział w gdańskiej Paradzie Niepodległości. Dość powiedzieć, że obok motocyklistów paradowali rowerzyści, obok militarystów - uczniowie, obok amerykańskich żołnierzy z II Wojny Światowej - żołnierze z kampanii wrześniowe... itd.

- Nasz synek jest patriotą, jak widać, dzielnie trzyma flagę, z uśmiechem, choć teraz się trochę zawstydził, jak pana zobaczył - najmłodszy członek rodziny Bońskich ma rok i cztery miesiące. - tu w Gdańsku jesteśmy pierwszy raz, wcześniej uczestniczyliśmy w poznańskich paradach. Jesteśmy pod dużym wrażeniem ilości świętujących osób.

Pan Wojciech czeka na swoją ośmioletnią córkę, która na biało-czerwono będzie paradować razem ze swoją szkołą. W latach osiemdziesiątych sam chodził do podstawówki. - Moim marzeniem zawsze było przemknąć na rowerze przed pochodem pierwszomajowym. Oczywiście to było niemożliwe. A teraz? Proszę bardzo - bierzesz rower i jedziesz na paradę! I to też jest wolność.

Wśród zmotoryzowanych pasjonatów znaleźli się przebrani za funkcjonariuszy MO właściciele starej milicyjnej warszawy. Pani Danuta wspomina czasy, w których milicjanci budzili zgoła odmienne uczucia.

- Tu pod pomnikiem Jana III Sobieskiego wielokrotnie się zbieraliśmy. Tylko, że wtedy czuć było gaz łzawiący - pani Danuta lekko się dziś wzruszyła, kiedy śpiewała rotę - Wówczas za odśpiewanie tej pieśni można było trafić pod milicyjną pałkę. Jakie to szczęście, że dziś mogę tu być. Mogę się cieszyć z niepodległości.

W paradzie, jak co roku brały udział władze Gdańska. - Niepodległość to dobre firmy, to ochrona środowiska. Czy, jak już się ją ma, czy trzeba się o nią martwić? Tak, o niepodległość trzeba dbać! - entuzjazm udzielał się włodarzom miasta - Niech żyje Gdańsk, miasto wolności! - krzyczał Paweł Adamowicz.

W południe w Bazylice Mariackiej rozpoczęła się dziękczynna msza św. za Ojczyznę. Abp Sławoj Leszek Głódź przypominał o patriotycznej postawie bohaterów dwudziestolecia międzywojennego. - Piłsudski, Paderewski, Haller, Dowbor-Muśnicki, Witos - oni wszyscy się między sobą różnili, ale łączył ich rys wspólny, a była nim troska o Polskę. To powinna być lekcja dla nas.

W Paradzie w Gdańsku wzięło udział 25 tys. ludzi.

GDYNIA

W Gdyni również było głośno, kolorowo, tłoczno i wesoło. Przez ulice centrum przeszła Gdyńska Parada Niepodległości, a przemarszowi wzdłuż ul. 10 Lutego na Skwer Kościuszki przyglądał się tłum wiwatujących gdynian.

Defilada wyruszyła w południe z Placu Konstytucji, na jej czele znajdował się marszałek Józef Piłsudski, za którego przebrał się Radosław Tyślewicz, społecznik, przewodniczący Rady Dzielnicy Działki Leśne. Marszałek pozdrawiał widzów z pięknego, zabytkowego mercedesa, wypożyczonego z Gdyńskiego Muzeum Motoryzacji.

Równie efektownie prezentował się Gdyński Szwadron Krakusów na koniach, czy Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej RP, która wkroczyła na Skwer Kościuszki w takt patriotycznego utworu "Morze, nasze morze".

Owację zebrali przedstawiciele Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. Nic jednak dziwnego, bo gdyńscy strzelcy specjalnie na defiladę zabrali... armatę i pistolety, z których raz za razem padały salwy. Wśród maszerujących nie zabrakło władz Gdyni, parlamentarzystów, harcerzy, czy gorąco witanych Kaszubów, przebranych w stroje ludowe, łącznie defilowało ponad 30 różnych grup.

- Nie spodziewałem się, że tegoroczna parada będzie tak liczna - mówi Henryk Szczeblewski, który wraz z 5-letnim synem Michałkiem przybył na Skwer Kościuszki. - Widowisko było przednie, a mój synek zachwycił się widokiem koni, zabytkowych motorów i samochodów.

(T. Słomczyński, eMKa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki