MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protest motocyklistów na A1

Sebastian Dadaczyński
Zdjęcie ze zlotu motocyklowego. Czy takiej samej liczby motorów możemy się spodziewać dziś na A1?
Zdjęcie ze zlotu motocyklowego. Czy takiej samej liczby motorów możemy się spodziewać dziś na A1? Grzegorz Mehring/ archiwum
Pomorscy motocykliści, którzy będą dziś protestować na autostradzie A1 przeciwko wysokim opłatom, nie zablokują wszystkich bramek na zjeździe w Rusocinie. Takie są najnowsze ustalenia w sprawie protestu

Motocykliści spotkali się z przedstawicielami firmy - Gdańsk Transport Company - koncesjonariusza A1, by omówić zasady przebiegu akcji.

- Rozmowy były bardzo rzeczowe, motocykliści byli otwarci na współpracę - przyznaje Ewa Łydkowska, rzecznik GTC. - Mimo że walczą o swoje racje, widać, iż nie chcą uprzykrzać życia innym uczestnikom ruchu. To bardzo dla nas ważne, gdyż chcemy zminimalizować utrudnienia.

Zadowoleni ze spotkania są również sami zainteresowani. - Panowała na nim bardzo miła atmosfera - podkreślają motocykliści.

Osoby zgromadzone wokół Forum Trójmiejskich Motocyklistów (głównie to one wezmą udział w proteście) ustaliły z pracownikami GTC, że nie zablokują wszystkich bramek zjazdowych w Rusocinie.
Wjadą na pięć, a trzy pozostałe pozostawią do dyspozycji kierowcom samochodów. Jak podkreśla Ewa Łydkowska, na dwóch z trzech bramek udostępnionych posiadaczom aut w razie potrzeby będzie można płacić kartą kredytową.

Porządku i bezpieczeństwa podczas akcji pilnować będzie policja. Ponadto GTC zdecydowało wzmóc siły przy samym zjeździe. Podjeżdżający do inkasentów kierowcy samochodów wcześniej będą proszeni przez dodatkową obsługę o przygotowanie biletów i pieniędzy.

- Chcemy, aby przejazd przez bramki przebiegał jak najszybciej, a kierowcy nie musieli czekać w długich kolejkach do okienka - podkreśla rzecznik koncesjonariusza. Cała akcja potrwa mniej więcej dwie godziny. Wczoraj motocyklistom trudno było jeszcze powiedzieć, ile dokładnie osób weźmie w niej udział.
Dużo zależeć będzie od pogody (na piątek synoptycy zapowiadali, że przeważnie będzie słonecznie i bez opadów). Niemniej, jak usłyszeliśmy, na trasę wyjedzie na pewno 50 osób, a zainteresowanie protestem cały czas rośnie.

Motocykliści jadący z Gdyni lub Gdańska spotkają się na stacji Lotosu w Osowej o godz. 16.45. Następnie przejadą do Tczewa na ul. Braci Grimm. Stamtąd o godz. 17.30 zabiorą pozostałych uczestników i wyruszą w kierunku węzła autostrady w Stanisławiu. W taki sposób dotrą do bramek A1 w Rusocinie, gdzie ok. godz. 18 odbędzie się cała akcja. Motocykliści chcą w ten sposób walczyć o zniesienie opłat za przejazd autostradą. Teraz muszą płacić tyle samo, co kierowcy samochodów osobowych, czyli 17,50 zł za przejechanie całego 90-kilometrowego odcinka A1.

- Uważamy, że motocykle z uwagi na swoje rozmiary i masę praktycznie nie zużywają nawierzchni jezdni ani nie są obciążeniem dla płynności ruchu na samej autostradzie (...). Sądzimy, że zniesienie opłat za przejazd motocykli nie wpłynie w znaczący sposób na dochody uzyskane z opłat autostradowych - napisali w specjalnym liście motocykliści z północnej Polski.

Dziś podczas protestu petycję przekażą przedstawicielom GTC, by ci skierowali ją do ministra infrastruktury. Tylko szef resortu może zmienić taryfy. W rozmowie z nami dodają natomiast, że chcą, aby przynajmniej znacznie zmniejszono stawki, do nie więcej niż 7 zł.

1349 - tylu użytkowników skupia Forum Trójmiejskich Motocyklistów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki