Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozwikłano kolejną podwodną tajemnicę z czasów II wojny światowej

Jacek Sieński
Archiwalna fotografia niemieckiego,  parowego  statku handlowego "Bremerhaven",  cumującego w porcie
Archiwalna fotografia niemieckiego, parowego statku handlowego "Bremerhaven", cumującego w porcie
Wrak niemieckiego parowego statku transportowego zidentyfikowały służby hydrograficzne Urzędu Morskiego w Gdyni, współpracujące z Bałtyckim Towarzystwem Wrakowym z Gdyni. "Bremerhaven" zalega w Bałtyku, na głębokości 66 m, w odległości około 16 mil morskich na północ od Władysławowa.

"Bremerhaven", z 3171 marynarzami, żołnierzami i uciekinierami na pokładach, przemierzał 31 października 1944 roku Bałtyk. Znajdował się na wysokości Półwyspu Helskiego, gdy zaatakowały go sowieckie samoloty.

Z płonącego transportowca, nim poszedł na dno, zdołano uratować 2795 osób.
Wcześniej, zanim jednostka stała się transportowcem wojennym, przez trzy lata cumowała w Policach. Jako pływający obóz koncentracyjny zyskała miano "statku śmierci".

- Na dnie polskich obszarów morskich wciąż zalega wiele wraków - zaznacza Henryk Koszka, naczelnik Wydziału Pomiarów Morskich Urzędu Morskiego w Gdyni.

- Co roku penetrujemy morze, zajmując się pomiarami hydrograficznymi, wykrywaniem przeszkód nawigacyjnych czy zanieczyszczeń, a także identyfikowaniem wraków, bo o wielu z nich nic nie wiemy. Wrak "Bremerhaven" badaliśmy wspólnie z nurkami z Bałtyckiego Towarzystwa Wrakowego.

Z pokładu naszego statku hydrograficznego "Zodiak" wykonaliśmy obrazy sonarowy i batymetryczny wraka. Nurkowie zrobili jego zdjęcia. Z ich raportów wynika, że był to statek handlowy z dwiema ładowniami. Spoczywa on na lewej burcie. Mimo że wrak jest zniszczony, można było dokonać jego identyfikacji.

Na sonogramie i fotografiach podwodnych wraka parowca "Bremerhaven" widać dokładnie odbojnicę, biegnącą wzdłuż burty, bardzo rzadko stosowaną na dużych statkach. To stalowa, wyprofilowana listwa dospawana do burt, aby je chronić przy dochodzeniu statku do nabrzeża. Odbojnicę widać dokładnie na starej fotografii "Bremerhaven" cumującego w porcie, udostępnioną gdyńskiemu urzędowi przez Wojciecha Jechnę.

Wraki na dnie Bałtyku
Transportowiec "Bremerhaven" należy do największych wraków zalegających na polskich obszarach morskich. Pozostałymi dużymi wrakami są niedokończony lotniskowiec "Graf Zeppelin" oraz transportowce "Wilhelm Gustloff ", "Goya" i "General von Steuben", które zatopione zostały w 1945 roku i na których zginęło szacunkowo razem od 16 do 20 tys. osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki